Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2009 15:25

W sumie to wcale się jej nie dziwię :twisted:

ale póki nie ma mojego adresu, mogę spać spokojnie... chyba... :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 02, 2009 15:40

Wiesz, ja też jej się nie dziwię,ale sposoby na zdobycie adresu som na pewno..Łańcuszkiem... :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 02, 2009 19:05

na pewno som :twisted: a ja chiba jestem nawet całkiem kreatywna :twisted: :smokin:
ale jak się tak chwilę zastanowić... to w sumie PO CO???
jakimiś wykrętnymi podstępami zdobywać adresy, szukać odpowiednich opakowań, pakować toto szczelnie, taszczyć na pocztę, płacić za wysyłkę (niemało, bo cholerstwo upasione :twisted: )... i jeszcze w efekcie narażać się na jakieś forumowe niesnaski :roll:...
przecież zdecydowanie prościej i taniej wypuścić całą zarazę pod śmietnik albo w przypływie dobroci wywieźć na wieś :smokin:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lut 02, 2009 19:10

zapomniałam napisać:
oszczał ścianę w salonie i dwie futerkowe myszki :twisted: :roll:
cholera jasna, przez tego Drania normalne (czytaj: nieco normalniejsze :twisted: , bo normalne to one jednak nie wszystkie są) koty mają coraz mniej zabawek... nie wszystko co oszcza daje się uprać, a nawet jeśli - to po którymś oszczaniu nadaje się już tylko do wyrzutki :roll: i potem ktoś mi powie, że jestem złą matką i nic dzieciom nie kupuję:roll: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon lut 02, 2009 19:27

Wielbłądzio pisze:na pewno som :twisted: a ja chiba jestem nawet całkiem kreatywna :twisted: :smokin:
ale jak się tak chwilę zastanowić... to w sumie PO CO???
jakimiś wykrętnymi podstępami zdobywać adresy, szukać odpowiednich opakowań, pakować toto szczelnie, taszczyć na pocztę, płacić za wysyłkę (niemało, bo cholerstwo upasione :twisted: )... i jeszcze w efekcie narażać się na jakieś forumowe niesnaski :roll:...
przecież zdecydowanie prościej i taniej wypuścić całą zarazę pod śmietnik albo w przypływie dobroci wywieźć na wieś :smokin:

Niezaprzeczalna logika bije z każdego zdania! :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 02, 2009 23:48

Pańcia, która sama przymiera z głodu :twisted: , właśnie zrobiła zamówienie w Zooplusie za ponad 250 złotych :roll: Pomyślałam sobie, że niech się jeszcze przed przeprowadzką pod śmietnik najedzą po raz ostatni w życiu Miamorków i Bozity :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto lut 03, 2009 0:11

Wielbłądzio pisze:Pańcia, która sama przymiera z głodu :twisted: , właśnie zrobiła zamówienie w Zooplusie za ponad 250 złotych :roll: Pomyślałam sobie, że niech się jeszcze przed przeprowadzką pod śmietnik najedzą po raz ostatni w życiu Miamorków i Bozity :roll:


ale się u Ciebie działo, a ja powiadomień nie miałam, prawie się pozbyłaś kotecka :twisted: tez zamawiałam własnie w zoo tyle że moje jakoś bozite zaczęły ignorować :roll:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lut 03, 2009 0:51

sęk w tym, że jeśli chodzi o Lilusia, to zawsze jest tylko "prawie" :? :twisted: :twisted: :twisted:

wyłudziłam 10% rabat za subskrypcję newslettera na drugi adres mailowy :oops: , to zamówiłam... Bozita nie wszędzie jest, a jeśli nawet jest, to nie po 4 złote za paczkę, saszetki Miamora też wszędzie zdecydowanie droższe :roll: - to się po długiej przerwie skusiłam... nauczona różnymi doświadczeniami, boję się już trochę zamawiać w zoolpusie, bo a to piszą niewłaściwy adres na paczce, a to nie dołączają numeru mojej komórki i kurier potem sobie wozi wszystko w tę i z powrotem, a to coś źle zapakują i zawartość paczki dociera do mnie w sosie z jakiejś przedziurawionej saszetki/tacki :roll: ... zobaczymy jak będzie tym razem
często zamawiam też w Telekarmie, szczególnie puszki i chrupki dla śmietnikowej dziczy + dla Drani Sanabelle. tu z kolei bywają 'niespodzianki' z fakturami, ale ceny też kuszą :wink:

a tak w ogóle - to ile cholera by było fajnych rzeczy dla mnie zamiast tej paszy dla darmozjadów :twisted: : pięknej bielizny, książek, czerwonego wina... sama od lat nie mogę wyjść z podziwu nad własną głupotą :twisted: bo czy nie trzeba być kretynką, żeby ciężko pracować i pomimo tego osobiście biedować, za to zarabiać ni mniej ni więcej tylko na wonną zawartość kocich kuwet :roll: :twisted: :twisted: ???

przeoczyłam wczoraj, zapomniałam - Serce Moje Ropucha (w towarzystwie mojego śniadania :twisted: ):
Obrazek Obrazek
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto lut 03, 2009 7:57

No, Wielbłądzio , zaszalałaś! :lol: :lol: Moje nie za często saszetki jedzą, bo drogo, poza tym nie przepadają.
No tak niestety jest, że trzeba sobie odmawiać tego, czy tamtego, bo koteczki najpierw! :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 03, 2009 8:31

Wielbłądzio pisze:
a tak w ogóle - to ile cholera by było fajnych rzeczy dla mnie zamiast tej paszy dla darmozjadów :twisted: : pięknej bielizny, książek, czerwonego wina... sama od lat nie mogę wyjść z podziwu nad własną głupotą :twisted: bo czy nie trzeba być kretynką, żeby ciężko pracować i pomimo tego osobiście biedować, za to zarabiać ni mniej ni więcej tylko na wonną zawartość kocich kuwet :roll: :twisted: :twisted: ???



Ta odkrywcza refleksja towarzyszy i mnie od jakiegoś czasu :roll:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto lut 03, 2009 10:19

Anuk pisze:
Wielbłądzio pisze:
a tak w ogóle - to ile cholera by było fajnych rzeczy dla mnie zamiast tej paszy dla darmozjadów :twisted: : pięknej bielizny, książek, czerwonego wina... sama od lat nie mogę wyjść z podziwu nad własną głupotą :twisted: bo czy nie trzeba być kretynką, żeby ciężko pracować i pomimo tego osobiście biedować, za to zarabiać ni mniej ni więcej tylko na wonną zawartość kocich kuwet :roll: :twisted: :twisted: ???



Ta odkrywcza refleksja towarzyszy i mnie od jakiegoś czasu :roll:


Mnie również :twisted:

A te Szkodniki wredne jeszcze podejdą do michy, obwąchają i z pogardą w oczach odwrócą się albo zaczną zakopywać :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 03, 2009 11:02

Wielbłądzio pisze:przeoczyłam wczoraj, zapomniałam - Serce Moje Ropucha (w towarzystwie mojego śniadania :twisted: ):
Obrazek Obrazek

A śniadanie gdzie, bo nie widzę? :wink:
Ja też pracuję i żyję jak nędzarz, po co mi to było? :roll:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 15:50

śniadanie to ta jedna marna kromka dykty z serkiem :roll: na nic więcej mnie przy tych ścierwojadach nie stać :twisted: :wink:

kiedyś już były uprzejme zakopywać bozitowe pasztety :roll: ale niedawno dostały w prezencie wołowinę w galarecie i zżarły migiem, więc tym razem skusiłam się na kawałki w galarecie... jak nie będą chciały żreć, to zawsze mam komu oddać, ale uprzednio te Dranie poobdzieram z ich wyleniałych futer :twisted:

myślę, iż stopień naszego kretynizmu mierzy się w ilości urobku w kuwetach :twisted: niestety, przoduję :oops: :twisted: a Ty skaska zajmujesz niechlubne drugie miejsce zaraz za mną :roll: ...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto lut 03, 2009 16:33

Wielbłądzio pisze:
myślę, iż stopień naszego kretynizmu mierzy się w ilości urobku w kuwetach :twisted: niestety, przoduję :oops: :twisted: a Ty skaska zajmujesz niechlubne drugie miejsce zaraz za mną :roll: ...

Niestety,nie da się ukryć :roll:
aczkolwiek bardzo mnie cieszy, że to nie mnie przypada pierwsze miejsce :twisted:

P.s. I weź tu człowieku się nie wqr... :twisted: Kupiłam Szkodnikom Miamora - a taki Nunek np. powąchał i odwrócił się z wyrazem głębokiej dezaprobaty w oczach :roll: Miśka z Mikusiem raczyli galaretkę wylizać i też sobie poszli :roll: A tyle fajnych ciuchów w Galerii widziałam :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 03, 2009 20:43

Wielbłądzio pisze:kiedyś już były uprzejme zakopywać bozitowe pasztety :roll: ale niedawno dostały w prezencie wołowinę w galarecie i zżarły migiem, więc tym razem skusiłam się na kawałki w galarecie...

A czy w ogóle jakieś koty jedzą pasztety? Bo ja się zawsze zastanawiam dla kogo oni to produkują 8O Żaden z moich rezydentów i tymczasów (oprócz bardzo głodnych i kociąt) pasztetu nie ruszył. Nawet te wygłodzone pasztetu nie ruszały, jak już zorientowały się, że micha jest stałym punktem programu.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 32 gości