Tyzma pisze: jak che się kota rasowego to można go kupić a takie piękne kicie szukają domku

. Podniosę
Bardzo mnie dotknęło to, co napisałaś. Bardzo. Rozumiem, że te kilkadziesiąt persów, które czekają na adopcję w domach tymczasowych, te persy znajdowane w lesie, skatowane, skołtunione, zagłodzone i wyeksploatowane, persy, których nikt nie chce nie zasługują według Ciebie na miłość?? Bo jeśli się chce kota rasowego, to można go kupić?? Wejdź na pierwszą stronę "Adopcji Puchatkowa" i zobacz, ile pokiereszowanych przez życie persów czeka na człowieka. BARDZO to przykre, co napisałaś - że kota rasowego można tylko kupić. I bardzo, bardzo przykre jest to, że piszecie, iż jeśli ktoś kupił kota rasowego, to tylko po to, by mieć maskotkę. Ja zadłużyłam się po uszy, by wykupić fatalnie traktowanego persa, mimo, iż miałam już koty. Szkoda, że uważacie, iż takie działania to kupowanie maskotki. Wielka szkoda. Czy porzucone i zmaltretowane rasowe koty nie mogą mieć kochających domów? Dlaczego??? Bo są INNE???
Według takich kryteriów persiczka skopana po pyszczku nie zasługuje na adopcję. Kotka trzymana na sznurze też nie. Kot bity i kopany przez domowników również. Bo kota rasowego trzeba kupić.
Co do postu tego dziecka - nie wyadoptowałabym mu kota. Zresztą, napisałam już odpowiedni komentarz w tym wątku. Szkoda tylko, że tak generalizujecie. Kot rasowy = maskotka, która zawsze znajdzie dom. Jakby rasowy kot uczuć nie miał. Nie przypuszczałam, że na kocim forum znajdują się osoby z tak kuriozalnymi poglądami.
Dora, przepraszam za zaśmiecanie wątku, ale jakoś diabelnie przkro mi się zrobiło.