Nikusiowo-Jeżynkowo. Asmi [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 31, 2009 14:59

genowefa pisze:Pożyczysz mi go? Nowy Marmur spowodował u mnie małą kocią wojnę :roll:


Raczej nie.... dzień bez Nikusia to dzień stracony :wink: Może jakaś inna czarnobiała krówka z różowym noskiem na dokocenie :twisted: ?
Paluszek
 

Post » Sob sty 31, 2009 21:11

Paluszek pisze:
genowefa pisze:Pożyczysz mi go? Nowy Marmur spowodował u mnie małą kocią wojnę :roll:


Raczej nie....

Hmmm... Obrazek
Lecę przejrzeć umowę adopcyjną ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lut 02, 2009 18:18

Niestety chwilowo jesteśmy nieczynni, bo remont - pan zmienia płytki na podłodze w kuchni. Kuchnia cała chwilowo w pokoju :strach: Bałam się, że Nikuś się przestraszy, ale gdzie tam. Łazi po stołach, garnkach, nic sobie z tego wszystkigo nie robi. A Puchaś... to już w ogóle nie wychodzi z tego pokoju, gdzie akurat jest Nikuś. On go naprawdę pokochał, liże go, odstępuje michę, stara się być blisko niego... Jednak on strasznie potrzebował kumpla. Nikuś go też lubi, ale Nikuś lubi wszystkich. Ze strony Puchasia to widać prawdziwe zaangażowanie uczuciowe :P . No i jak moglibyśmy mu zabrac i pożyczyć :wink: Nikusia? Wpadłby w depresję... Zdjęcia będą za tydzień, bo aparat w jakimś garnku chyba :(
Paluszek
 

Post » Pon lut 02, 2009 18:21

A jeszcze taki Nikuś byl w komputerze:
Obrazek
Paluszek
 

Post » Pon lut 02, 2009 20:33

melduję się ponownie w Nikusiowym wątku...

niestety z powodu grypska cały poprzedni tydzień mam wyjęty z życiorysu :roll:

i pochwalę się jeszcze, że mój psi tymczas dzięki dogo-cioteczkom jest już w nowym domku w Glwiwicach od tygodnia
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lut 02, 2009 20:53

No proszę... To kciuki za tymczasa :ok: - Super, że się udało. A Ty nawet nie próbuj dłużej chorować, bo Ci zrobimy okład z kota zamiast baniek!Moja Kizia jest gruba, miekka, ciepła i spolegliwa - świetnie się nada :wink:
Paluszek
 

Post » Pon lut 02, 2009 21:01

Paluszek pisze:A Ty nawet nie próbuj dłużej chorować, bo Ci zrobimy okład z kota zamiast baniek!Moja Kizia jest gruba, miekka, ciepła i spolegliwa - świetnie się nada :wink:

No proszę, następna usiłuje kota zhandlować :roll: Tym razem metoda "na okład" ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lut 03, 2009 20:43

Nikuś przetrwał skuwanie płytek pod łóżkiem, a potem jakby nigdy nic wylazł na pieszczotki. Musiałam szybko jakiś kawalek kocyka rozłożyć, bo on bez dywanu nie umie (a dywan zwinięty). Generalnie najgorsze za nami, jutro ciche i bezkurzowe układanie nowych płytek. Kociszony jakoś bardziej zahartowane remontowo niż moja córka, która dała dyla o 8.00 i jeszcze nie wróciła :roll:
Paluszek
 

Post » Wto lut 03, 2009 20:56

Przypomniało mi się kładzenie płytek u nas w kuchni. TŻ uparł się, że płytki w kuchni muszą być równo ze ścianą. Oznaczało to skuwanie tynku ze ściany a miejscach gdzie mają być kafelki. Kuchnię niestety mamy łączoną z dużym pokojem, więc TŻ wymyślił taką zasłonkę, żeby się po całym pokoju kurz nie nosił.
Ja przy tym skuwaniu tynku nie byłam, tylko TŻ mi opowiadał ;) Nasz glazurnik przysłał do czarnej roboty jakiegoś swojego pomocnika. Pomocnik skuwał tynk jakimś młotem i klął przy tym na czym świat stoi ;) Kto przyszedł za zasłonkę przypatrzeć się co robi ten dziwny Pan? Rózia ... 8O
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lut 03, 2009 21:02

genowefa pisze:Przypomniało mi się kładzenie płytek u nas w kuchni. TŻ uparł się, że płytki w kuchni muszą być równo ze ścianą. Oznaczało to skuwanie tynku ze ściany a miejscach gdzie mają być kafelki. Kuchnię niestety mamy łączoną z dużym pokojem, więc TŻ wymyślił taką zasłonkę, żeby się po całym pokoju kurz nie nosił.
Ja przy tym skuwaniu tynku nie byłam, tylko TŻ mi opowiadał ;) Nasz glazurnik przysłał do czarnej roboty jakiegoś swojego pomocnika. Pomocnik skuwał tynk jakimś młotem i klął przy tym na czym świat stoi ;) Kto przyszedł za zasłonkę przypatrzeć się co robi ten dziwny Pan? Rózia ... 8O

A mój Puchaś, w okresie poadopcyjnym, kiedy nam się nie dał dotknąć, panu hydraulikowi wlazł do torby i ten go o mało nie wyniósł. One są ciekawskie okropnie 8O !
Paluszek
 

Post » Wto lut 03, 2009 21:05

A tak swoją drogą patrzę na to zdjęcie Siupsiupka w podpisie i ... on jest naprawdę prześliczny, ma taki ciekawy pyszczek i śmieszny wyraz twarzy :wink: !
Paluszek
 

Post » Śro lut 04, 2009 22:36

Jak tam remont? do przodu?

Paluszek pisze:A tak swoją drogą patrzę na to zdjęcie Siupsiupka w podpisie i ... on jest naprawdę prześliczny, ma taki ciekawy pyszczek i śmieszny wyraz twarzy :wink: !

Siupsiup ma dziwny wraz twarzy przez tą wywaloną na stałe trzecią powiekę :( Ktoś mi kiedyś napisał o tym zdjęciu, które jest podpisie, że on wygląda na nim jak płatny morderca. Po części muszę się tym zgodzić ;)
Siupsiup i jego bracia mieli bardzo źle leczący się koci katar i wszystkim została ta trzecia powieka :( Siupsiup miał robione testy - ujemne.
Tutaj są zdjęcia zbliżeniowe Siupsiupa:
http://picasaweb.google.pl/agarom.aga/Koty20080520#
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lut 05, 2009 0:13

uśmiałam się nieźle z moim małżem z płatnego mordercy SiupSiupka :lol:

i niniejszym składam reklamacje... prawie cała strona bez zdjęcia chociażby kawałeczka ogonka Nikusiowego lub Puchasiowego :twisted:

w ostateczności zadowolę się nawet Kizią lub Mizią... skoro muszę :mrgreen:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Czw lut 05, 2009 20:55

Remont to rzecz straszna. Ale zostało już tylko fugowanie. Cała kuchnia i przedpokój gotowe, poprawiona łazienka. Panowie pracują od 7.30 do 17.30 - potem staram sie zrobić wąskie przejście do łóżka i mimo, że to nie ja kładę płytki, padam wykończona. Hałas... kurz... bałagan... Kiedy tu robić zdjęcia? Ale zaraz otworzę ostatni plik, może tam jeszcze coś zostało nieopublikowanego :wink:
Jeszcze czeka nas przymusowy demontaż szafki w kuchni, zabudowanie okna ze ślepej kuchni do pokoju... Wszystko idiotyczne zalecenia Spółdzielni która na wszelkie sposoby próbuje udowodnić, że to nie blok ma złą wentylację, tylko lokatorzy są winni. Uff... nie chcę się denerwować.
Ale kociska są cudowne w tym remoncie. Pan piłuje płytkę, wyje jak diabli, a tu wyłazi spod łóżka Nikuś i zmierza stanowczo do kuwety, która stoi zupełnie gdzie gdzie indziej. Wracając siada na skraweczku ocalałego dywaniku i daje znać, że teraz pieszczotki. Wysiusiany i wypieszczony mimo huku, znika pod łóżkiem. Wydaje się, że zadowolony i rozmruczany. Puchaś spał w małym pokoju nawet jak pan piłą elektryczną podcinał drzwi do tego pokoju od dołu.
One są lepiej przystosowane niż ja :cry:
Paluszek
 

Post » Czw lut 05, 2009 21:13

Tych chyba jeszcze nie było? Jak byly - przepraszam. Nowe, jak POSPRZĄTAM (o ile dożyję tego pięknego dnia...). A to kociszony:
[img=http://img25.imageshack.us/img25/6741/licznekotki019dv5.th.jpg]
[img=http://img25.imageshack.us/img25/1118/licznekotki020tx8.th.jpg]
[img=http://img3.imageshack.us/img3/3192/licznekotki008ju5.th.jpg]

Małe zdjęcia jakoś mi dzisiaj nie wchodzą...
Paluszek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 40 gości