Cieszę się kochane Cioteczki, że lubicie nasze koteczki
My w tym tygodniu mamy w planach wielką wyprawę do weta.
Tylko Shibasek zostanie w domu najprawdopodobniej.
Cardek jedzie się doszczepić, Bunia dalej leczyć swoje oczka, bo było już tak super po zakończeniu leczenia ale niestety oczka znowu zaczęły łzawić, a Leoś mój kochany jedzie oddać krew do badania.
Nie podoba mi się chłopak. Dużo śpi, jest za spokojny, nawet Buni odpuścił co do niego niepodobne jest, taki jakiś wycofany jest i schudł trochę. TŻ uważa, że przesadzam

ale ja z tych co wolą dmuchać na zimne. Tym bardziej, że Leoś w tym roku w maju skończy już 6 latek, a nigdy krwi badanej nie miał, więc mu nie zaszkodzi na pewno.