Wiecie to jest niesamowite, jak my je tłumaczymy i wręcz z radością opowiadamy kto co miał/ma zasikane i zniszczone przez te gady
U nas Lala['] jakoś nie lubiła mojej babci, po latach obserwacji doszliśmy do wniosku, ze nie lubiła babci okularów

i za każdym razem, naprawde za każdym obsikiwała babci torebke, buty, szalik, płaszcz, coklwiek, co należało do babci!
Małgosiu, tzn., ze Bazyli się poprostu tak z Tobą bawi

moze lubi, jak biegasz i wymieniasz tą wodę
Kasiu jakiś czas temu widziałam takie zestawy w Rossamnie z tą myszką, mleczko+smakołyki i myszka, nie wiem, czy jesczcze to jest, jak chcesz, to jak bede w mieście, to zerkne
a moje gady jak zwykle, polatały, pojadły, witaminki wmuszone

i znów śpią
