Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2009 14:38

kasia86 pisze:Chodzi o to, że takich osób w podobnej sytuacji jak ja, jest dużo więcej! :(

Ależ ja o tym wiem. Sama jestem w takiej sytuacji :(
Przy czym nie tylko o finanse mi chodzi - martwię się o zdrowie kotów szczepionych co roku taką "szczepionkową bombą". To mocno obciąża nerki :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 01, 2009 17:16

Ja też jestem w takiej sytuacji. I również się martwię o zbyt częste szczepienia. Ale moi weci są zdania, że można szczepić raz na 2 lata i ja się z nimi zgadzam. Szczepionki jak najbardziej są potrzebne, nawet w przypadku kotów niewychodzących, ale co za dużo, to niezdrowo.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lut 01, 2009 17:30

Moja wetka też powiedziała, że szczepienie dla moich kotów raz na 2-3 lata wystarczy.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40439
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 01, 2009 17:47

Więc widzę, że jest więcej takich opinii.
Co prawda, producent zaleca szczepienie co roku, ale wiadomo jak to jest - każdy chwali swoje.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lut 01, 2009 18:02

Ja raz dostałam ochrzan od jednej wetki że nie zaszczepiłam po upływie roku i że szczepionka już dawno przestała działać (zgłosiłam się właśnie po upływie 2 lat). Już do tej lecznicy nie chodzę, bo kilka razy usłyszałam sprzeczne opinie wewnątrz tej samej lecznicy a nikt z tamtejszych lekarzy nie potrafił mi wyjaśnić, dlaczego.

nasza obecna wetka też zaleca szczepienie co 2 lata. w zupełności wystarcza.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 01, 2009 21:27

Dziewczyny - szczepienie na białaczkę i na choroby wirusowe typu koci katar czy panleukopenia to zupełnie różne rzeczy!
Merial podaje na ulotce, że przeciwko panleukopenii szczepionka jest skuteczna przez 3 lata, więc tak jakby argument o tym, że każdy chwali, swoje odpada.

Na jakiej podstawie weci twierdzą, że szczepienie przeciwko białaczce raz na dwa lata jest wystarczające? Poproście ich o publikacje, doniesienia naukowe. Święte przekonanie to zbyt mało, gdy w domu są koty dodatnie i ujemne.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 01, 2009 21:30

Moi weci są zdania, ze na białaczkę w przypadku, gdy w domu są plusy i minusy trzeba szczepić co roku.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lut 01, 2009 21:39

Mi nie chodziło w tym przypadku o białaczkę, tylko o szczepienie na inne choroby raz na 2-3 lata.

Moi weci są zdania, ze na białaczkę w przypadku, gdy w domu są plusy i minusy trzeba szczepić co roku.

O białaczce wiem, że trzeba niestety co roku szczepić, po uprzednich testach, jak są plusy i minusy razem.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40439
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 01, 2009 21:46

Aniu, tak, tylko tak, jak tu wszyscy piszemy, niestety nasze koty jak na razie muszą dostawać pakiet :?

Co do innych chorób moi weci w przypadku dorosłych zalecają drugie szczepienie po roku, a potem co 2 lata. Tak np. zalecili z Gluśkiem, ale tutaj tylko szczepienie tricatem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lut 01, 2009 22:08

Witam wszyskim razem z moja 3 miesieczną koteczką syberysjką CoCo :)
CoCo odkąd zawitała do nas, czyli 12 stycznia ma koci katar. Leczyliśmy ją już 3 różnymi antybiotykami i po chwilowych poprawach CoCo ma 3 nawrót. Lekarz podejrzewa białaczkę:( Jutro kicia ma mieć pobraną krew do badania- i stąd moje pytania.
Kiedy można spodziewać się wyników?
Jaki jest przypuszczalny koszt badania?
Czy kotka powinna być na czczo?

Po dzisiejszej wizycie płakałam nad moim Skarbeczkiem, ale weszłam na ten wątek i jestem juz pozytywnie nastawiona, dziekuje Wam za te żródło rzetelnych informacji :)

Moniq_A

 
Posty: 2
Od: Nie lut 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Legionowo

Post » Nie lut 01, 2009 22:19

Jeśli to test ELISA robiony na miejscu, to wyniki są w ciągu 10-15 minut (zależy od producenta testu). Kotka nie musi być na czczo. Orientacyjny koszt to ok. 40-50 zł.

A czy Twoja kotka jest z rodowodem? Jeśli kupiłaś ją w dobrej hodowli, to raczej nie należy obawiać się białaczki, bo chyba koty z hodowli zrzeszonych w PZF muszą być obowiązkowo badane w kierunku białaczki. Pewności nie mam, ale tak mi się wydaje.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 01, 2009 22:27

galla - dzięki za odpowiedz. niestety CoCo nie ma rodowodu- dostałam ją w prezencie urodzinowym. Wcześniej nie miało dla mnie znaczenia czy kot będzie z rodowodem czy bez, myślałam, że rodowód jest tylko po to, żeby jeździć na wystawy :oops: Teraz wiem, że kupując ją, poparliśmy pseudohodowle kotów, ale nie ma co sobie wypominać. CoCo to najwspanialszy prezent i skarbek świata :)
a przy całym tym choróbsku ma świetny humor i wilczy apetyt, więc będzie dobrze:)

Moniq_A

 
Posty: 2
Od: Nie lut 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Legionowo

Post » Nie lut 01, 2009 22:45

Niestety, w przypadku kotka z psudohodowli nie ma pewności, czy białaczki nie ma.
Ale mam nadzieję, że testy wyjdą ujemne.

Jak widać, kot z rodowodem, z dobrej hodowli, to nie tylko gwarancja pochodzenia, ale również - zdrowia.

Trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2009 7:32

Gallu, moi weci wychodzą z założenia, że zbyt częste szczepienie może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Poza tym, Wy nie izoujecie chorych kociaków od zdrowych, prawda? Więc może w tym przypadku to rzeczywiście ma sens. Ale czy przy izolacji też - nie wiem. Zresztą, tutaj i tak nadal się trochę chodzi po omacku, bo to dla wielu temat tabu.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lut 02, 2009 9:51

Erin pisze:Gallu, moi weci wychodzą z założe nia, że zbyt częste szczepienie może bardziej zaszkodzić niż pomóc.Poza tym, Wy nie izoujecie chorych kociaków od zdrowych, prawda? Więc może w tym przypadku to rzeczywiście ma sens. Ale czy przy izolacji też - nie wiem. Zresztą, tutaj i tak nadal się trochę chodzi po omacku, bo to dla wielu temat tabu.

Erin, tu nie wystarczy założenie, tu potrzebna jest wiedza.
I o ile w odniesieniu do np. panleukopenii ta wiedza istnieje, to w przypadku białaczki niekoniecznie.
A jeśli istnieje, to moja prośba jest taka, żeby weci się tą wiedzą podzielili.

W przypadku izolacji szczepienie raczej w ogóle nie jest potrzebne. Bo po co szczepić, jeśli koty nie mają kontaktu z danym wirusem? Ewentualnie jeśli mają jakiś minimalny, to jest on zbyt mały do zarażenia.

Nie bardzo rozumiem - co jest tematem tabu?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 97 gości