Beeju, Guree i Natalia.... i Kacperek..? zmiany...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 22, 2009 18:35

HA :!:
To już wiemy kim są te WcaleNieMałeBure i Natalia 8) :D
A w dodatku w Chorzowie mieszka jeszcze jedna Cioteczka DDGrzywki :arrow: zunia.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw sty 22, 2009 18:42

Witaj charm. Widzę że u Ciebie to i tak jest lajtowo że się tak wyrażę... Odwiedzałaś mój wątek więc wiesz jak jest u mnie... Będzie dobrze.. Trzeba być cierpliwym (powtarzaj to sobie jak mantrę :roll: ) i głaskać tak często jak się da WSZYSTKIE kociaki. U mnie też to nie jest takie łatwe. Śnieżynka jest bardzo miziasta, ale Młody (którego mam już od ponad roku) rzadko daje się dotknąć :cry: Próbuję jednak jak tylko mogę... Powinniśmy założyć jakiś wątek wsparcia dla dokacających :roll:
Synuś mój Młody
ObrazekObrazekObrazek

szkrabek

 
Posty: 197
Od: Wto wrz 11, 2007 9:58
Lokalizacja: Kętrzyn/Olsztyn

Post » Czw sty 22, 2009 18:44

Evvcik pisze:Ja bym jednak nie izolowała kotów. A już na pewno nie zwracała zbytniej uwagi na fochy koty :D Być może właśnie w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę i jak zauważy, że fochami osiąga swój cel i Ty odstawiasz maluchy i zaczynasz zajmować się nią - tym bardziej będzie wykorzystywać takie swoje zachowanie. Więc nie daj się Ty z kolei "wytresować" . Obraża się? jej problem :D
Zobaczy że takie zachowanie nie przynosi korzyści, to je zmieni :D
Byleby równo dzielić głaski i miziania na koty.

Się podpisujem pod postem przedmówczyni :ok:

Gwiazda po prostu owija sobie Ciebie dookoła pazurka.... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 23, 2009 9:36

pixie65 pisze:HA :!:
To już wiemy kim są te WcaleNieMałeBure i Natalia 8) :D
A w dodatku w Chorzowie mieszka jeszcze jedna Cioteczka DDGrzywki :arrow: zunia.

:D
No tak, WcaleNieMałeBure są większe od Natalii (tzn wyższe i dłuższe), choć młodsze o kilka miesięcy ;) i mają jeszcze budowę podrostków ;)
Coś czuję, że mają zadatki na duuuże kocury... :D


Wczoraj wieczorem było nieco spokojniej (tzn niespokojniej :roll:)
Natalia nie chowała się przed chłopakami, goniła ich i zaczepiała.... tzn na zmianę, jak ona siedziała, to któryś z nich podchodził, i np łapą... a jak one leżały, to ona podchodziła, atakowała ogon, albo łapką...
Syki itp oczywiście też były, ale chyba ciut mniej...

W takich chwilach cieszę się, że cała trójka ma obcięte pazurki - nawet jak to nie będzie "przyjacielskie" trzepnięcie łapą, to raczej krzywdy sobie nie zrobią... mam nadzieję przynajmniej...

A wczoraj wieczorek Natalia zrobiła wielki postęp :D -jadła w obecności chłopaków :D (tzn zjadała mi z kanapki, a mojej mamie z talerza :roll:) - wcześniej nie chciała, przy nich trzymała się na uboczu...

Poza tym nie wyjadają sobie specjalnie z misek - tylko chłopaki suche, ale mokrego nie - mają zupełnie inne smaki...
Natalia głównie puszki, chętnie też gotowane mięsko z kurczaka, żółty ser, duszoną rybkę, itp, surowego mięsa wcale, nie chciała też białego serka, gotowanej wątróbki, itp.
A chłopaki za gotowaną/sparzoną wątróbkę daliby się pokroić, z puszki ewentualnie wyliżą sos, kawałków "mięsnych" itp nie ruszają, ryby też nie specjalnie (poza tuńczykiem), mięso zdecydowanie wolą surowe/sparzone od gotowanego, biały ser uwielbiają, żółtego nie bardzo (choć to taki gatunek kotów ZawszeGłodnych i ZawszeMającychOchotęNaCośDobregoDoJedzenia ;) i z mojego talerza są w stanie zjeść niemal wszystko )
Sprawdzę jeszcze jak z surową wołowiną, ale to trochę później ;)


Gwiazda po prostu owija sobie Ciebie dookoła pazurka.... :Cool:

Mnie jak mnie, moją mamę już sobie bardzo skutecznie owinęła :lol: - w sumie Natalia to jej kot ;-)
Jak chłopaki właziły na początku na stół, albo zjadały mi z kanapki, to mówiła, że jak tak mogę pozwolić, żeby mi kto zjadał, że koty nie mogę wchodzić na blaty w kuchni, itp.... Odkąd pojawiła się "jej" Natalia, w dodatku przychodzi się przywitać, daje "buzi", itp, to zjada mamie z talerza (oczywiście bez protestów... raczej z komentarzami w stylu "zobacz, jak jej smakuje"), z blatu jest "wypraszana" tylko jak jest przygotowywane coś dla nas, podczas robienia kociego śniadania/kolacji może się poczęstować.. na stole sobie siedzi, a komentarz to tylko "no wiesz, koty lubią być wysoko" :lol: mama zaczęła kupować wędliny drobiowe/wołowe, żeby można było bez oporów częstować kociaste z własnej kanapki :lol: - kolejna zakocona, a nie tylko mieszkająca z kotem :lol:



Edit: Ekhm.. właśnie podpięłam telefon do ładowarki... ciekawe dlaczego cała wtyczka ma dziwne dziurki... :roll: i ciekawe, które toto sobie znalazło taką zabawkę :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 24, 2009 17:37

Może poszukaj śladu plastiku na zębach :lol: :lol: :lol:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 24, 2009 17:42

Bandytka pisze:Może poszukaj śladu plastiku na zębach :lol: :lol: :lol:

Pewnie znajdują się tam odciski kiełków dwóch kochanych burasów... które są na etapie wymiany zębów i gryzą wszystko co się da i czego się nie da tez :roll: ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 24, 2009 18:01

Są postępy w stosunkach damsko-męskich :D
Powoli, ale do przodu... :D

Co prawda nadal są syki, ale Natalia przestaje się aż tak obrażać, i czasem coś przy chłopakach je... na mnie co prawda się obraziła za próbę zmuszenia do zjedzenia odrobiny masła (porcja beta-glukanu, wszystkie trzy dostają kurację), ale po paru godzinach przeszło...

Potem sobie leżały
Obrazek

Ale gdy Guree zaczął się przeciągać, to zaczęła robić groźne miny
Obrazek

Pogłaskałam Natalię, potem Guriego, a jak chciałam znowu Natalię, to się odsunęła... A jak Guree podszedł, to były syki i schowanie się w skrzyni z kanapy...
Ale myślę, że za tydzień - dwa juz będzie bardziej "przyjaźnie" ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto sty 27, 2009 21:43

Chłopaki się trochę pochorowały :(
Po przybyciu Natalii podjadły trochę jej karmy, a potem dostały biegunki.. myślałam, że to z powodu innej karmy (chłopaki jedzą Boscha dla kociaków, a Natalia miała trochę Acany Light).
Zabrałam oczywiście karmę, Natalia dostała karmę chłopaków, ale biegunka nie minęła..
Dzisiaj byliśmy u weta, w piątek wyniki badań...
Dostali po dwa antybiotyki, i leki przeciwbiegunkowe.
Teraz czują się lepiej, i mam nadzieję, że im całkiem przejdzie. A karma, to najprawdopodobniej był zbieg okoliczności...

Trzymajcie kciuki za koteczki... One mi się wydają takie malutkie i bezbronne... (oczywiście poza nocą... :twisted: )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto sty 27, 2009 21:57

A z innych wiadomości:

Chyba wiem coś o przeszłości Natalii (jak części wiadomo, została znaleziona na przystanku, wyrzucona z domu)

Natalia bawi się jak kociak, tzn jak moje chłopaki na początku - łapie za rękę, gryzie, itp. Chłopaków oduczałam od początku, i praktycznie im się już nie zdarza... Sporadycznie obgryzają palce u nóg jak śpię, itp.
A Natalia zachowuje się, jakby była bardziej przyzwyczajona do takiej zabawy, niż kocich zabawek (choć myszkę atakuje bardzo chętnie)

Zastanawiałam się, dlaczego ktoś mógł wyrzucić takiego kota...

Ma ona kilka ciekawych "zwyczajów" - np jak myłam podłogę, to poczekała aż skończyłam, i dopiero potem przeszła do pokoju 8O

W każdym razie, bo odbiegłam od tematu...
Natalia ignoruje telefon, domofon, wszelkiego rodzaju dzwonki, itp. Ale dzisiaj był wujek. Ma ustawiony dzwonek - płacz dziecka. Jak Natalia usłyszała poderwała się z miejsca i pobiegła w stronę skąd dochodził dźwięk... Jakieś pół godziny później postanowiliśmy zrobić próbę - telefon w ręce i dzwonek... Podbiegła do telefonu, i zaczęła go dotykać noskiem, barankować... kochana kicia... :aniolek:

Musiała mieszkać sama (tzn bez innych kotów), ale za to z jakimś małym dzieckiem... Może pojawiło się dziecko i dla niej zabrakło miejsca... albo komuś nie podobało się, jak się bawi.. albo podrapała... nie wiem.. nie rozumiem, i nie chcę tego zrozumieć.... A tym, którzy ją tak wyrzucili życzę tylko tego samego......... :evil:


W każdym razie Natalia mieszka tutaj, i ma z nami (tzn moją mamą) "dożywocie"... Już nikt nigdy jej nie wyrzuci... :ok:
:cat3: :cat3: :cat3:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro sty 28, 2009 9:32

charm pisze:Natalia ignoruje telefon, domofon, wszelkiego rodzaju dzwonki, itp. Ale dzisiaj był wujek. Ma ustawiony dzwonek - płacz dziecka. Jak Natalia usłyszała poderwała się z miejsca i pobiegła w stronę skąd dochodził dźwięk... Jakieś pół godziny później postanowiliśmy zrobić próbę - telefon w ręce i dzwonek... Podbiegła do telefonu, i zaczęła go dotykać noskiem, barankować... kochana kicia... :aniolek:

Musiała mieszkać sama (tzn bez innych kotów), ale za to z jakimś małym dzieckiem... Może pojawiło się dziecko i dla niej zabrakło miejsca... albo komuś nie podobało się, jak się bawi.. albo podrapała... nie wiem.. nie rozumiem, i nie chcę tego zrozumieć.... A tym, którzy ją tak wyrzucili życzę tylko tego samego......... :evil:

Może okazała się...."nadopiekuńczą nianią..."
I komuś przypomniało się, że przecież koty przegryzają tętnice, wysysają oddechy i złośliwie kładą się na małych dzieciach w celach nikczemnych... :roll:
charm pisze:W każdym razie Natalia mieszka tutaj, i ma z nami (tzn moją mamą) "dożywocie"... Już nikt nigdy jej nie wyrzuci... :ok:
:cat3: :cat3: :cat3:

:D :ok: :ok: :ok:

A tak BTW :arrow: przy biegunce warto odstawić karmy "przemysłowe" na rzecz gotowanego mięska z dodatkiem marchewki.
Z gotowych karm mogę polecić tylko Intestinal RC. To karma weterynaryjna.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sty 28, 2009 11:43

pixie65 pisze:I komuś przypomniało się, że przecież koty przegryzają tętnice, wysysają oddechy i złośliwie kładą się na małych dzieciach w celach nikczemnych... :roll:

No tak... Gdy leżałam z zapaleniem oskrzeli ledwo oddychając (nie ma to jak próba przechodzenia grypy :?) to jak chłopaki spały najczęściej na mnie (budziłam się np z kotem na mnie patrzącym mi głęboko w oczy...), to na pewno miały niecne zamiary, chciały mnie udusić, zamordować, wyssać mi krew :lol:
(Btw, tak całkiem serio - dogrzewanie przy wielu chorobach bardzo pomaga, zwłaszcza w połączeniu z mruczeniem ;) )
(a moje urwisy nie wiem jak, ale to wyczuwają... w nocy/późno wieczorem wariują, ale jak kiedyś wróciłam z pracy z bólem głowy, to gdy się położyłam po prostu leżały przy mnie, barankowały i mruczały... żadnych szaleństw, łażenia po meblach, itp... byłam w szoku...)
pixie65 pisze:A tak BTW :arrow: przy biegunce warto odstawić karmy "przemysłowe" na rzecz gotowanego mięska z dodatkiem marchewki.
Z gotowych karm mogę polecić tylko Intestinal RC. To karma weterynaryjna.

Nie dostają surowego mięsa, trochę suchego mają, bo bardzo lubią, i jest to karma którą jedzą "od zawsze"... A że nie przepadają za gotowanym mięsem, wolą surowe, to nie zabrałam im całkiem suchego...
Dzisiaj już jest znacznie lepiej - koopale są miękkie, ale nieźle uformowane (Beeju już całkiem całkiem, Guree ciut gorzej, ale i tak o niebo lepiej niż wczoraj)
Oby tak dalej... :)



A w kwestii nowości dokoceniowych:
Robumy wielkie postępy :D :D :D
Było już karmienie z ręki wszystkich na raz, głaskanie jednocześnie, itp.
A od paru dni się razem bawią - dzisiaj wspólnie bawili się myszką, od paru dni razem się gonią, itp. Natalia do nich przychodzi, zaczepia (np trzepie łapką w ogon, itp), po czym zaczyna unikać, a oni ją gonią :lol:
Jest kilka zdjęć, ale wrzucę je dopiero jutro z pracy.. może dzisiaj jeszcze kilka dorobię ;-)
W każdym razie już nie ma wrogości, a nawet omijania się z daleka - zaczyna być coraz bardziej wspólna zabawa :D

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro sty 28, 2009 20:17

W kwestii damsko-męskiej znaczne ocieplenie stosunków :D

Obrazek

Obrazek

A potem Natalia przeszła na meble... i wyglądało to tak:
Obrazek
A chłopaki na dole:
Obrazek


"Julio, Julio, wyjdź na balkon.." :lol:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 31, 2009 9:03

No, w końcu mogę napisać coś konkretnego, i (prawie) bardzo optymistycznego :)

Z biegunką spokój - jakaś krótka infekcja bakteryjna, po antybiotykach wszystko wróciło do normy :D
Wyniki badań ok :D U chłopaków idealnie (było podejrzenie problemów trzustkowych u Guriego.. na szczęście tylko podejrzenie, i okazało się, że jest ok)
U Natalii niestety nie całkiem idealnie, ale nic poważnego - glisty... ale dzisiaj wszystkie 3 będą odrobaczone :D
(chłopaki nie miały dlatego, że stronhold glisty też wybija, a z powodu świerzba dostały)
Dostanie więc cała trójka stronholda (chłopaki drugi raz, Natalia pierwszy, u Natalii też się chyba świerzb przypałętał, choć nie wiem skąd...)

Poza tym, ogromne postępy:
Zdarza się wspólna zabawa, gonitwy, itp, czasem dotykanie się noskami, itp :D
Zachowują się zupełnie normalnie, i praktycznie nie są izolowane (w nocy i tak śpią osobno, bo chłopaki śpią ze mną, izolowane są tylko na czas karmienia Natalii - łakomczuchy by jej wszystko wyjadły, a przynajmniej część... chłopaki dostają beta glukan w odrobinie masła, ew z odrobiną pasztetu itp, Natalia nie chce, więc dostaje to do jedzenia)
W każdym razie coraz lepiej :D

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie lut 01, 2009 17:47

O proszę jak pozytywnie :) Mnie tez to czeka :strach: boje się :D
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 01, 2009 19:05

Bandytka pisze:O proszę jak pozytywnie :) Mnie tez to czeka :strach: boje się :D

Na pewno będzie dobrze :ok:
A Bandytka wygląda na towarzyskie stworzenie, więc na pewno się ucieszy z kociego towarzystwa ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 482 gości