Mój ukochany Jerzyk pobiegł do Anielki...['] Śpij kochanie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 29, 2009 22:24

aga9955 pisze:Asiu on powienien byc kroplowkowany rano i wieczorem do tego powinien dostac diuretyk nawet najdelikatniejszy.

Reszte powiem Ci jutro bo i tak dzis jestes za nerwowa....


Dobrze, rano zadzwonie do mojego weta.
Ja mam w domu tabletki diuretyku (furosemidum), bo sama choruje na niewydolnosc serca i musze to lykac codziennie. Czy mam podac Jerzynie na wlasna reke?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw sty 29, 2009 22:26

to znaczy bardziej zatrucie czymś takim jak roślina
czy cos chemicznego- do czyszczenia
bo stary kurczak
to by były sensacje raczej żoładkowo jelitowe

no nic,
tak czy owak
musi wyzdrowieć
i już
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 29, 2009 22:26

Dowiedziałam się z innego wątku,tak mi przykro.Jerzyk jest bardzo podobny do mojego ukochanego,rudego tymczasa Edzia,patrząc a zdjęcie tak jakbym jego widziała.Nie martw się na zapas,szybko zareagowałaś,będzie dobrze.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56142
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 29, 2009 22:33

jerzykowka pisze:
aga9955 pisze:Asiu on powienien byc kroplowkowany rano i wieczorem do tego powinien dostac diuretyk nawet najdelikatniejszy.

Reszte powiem Ci jutro bo i tak dzis jestes za nerwowa....


Dobrze, rano zadzwonie do mojego weta.
Ja mam w domu tabletki diuretyku (furosemidum), bo sama choruje na niewydolnosc serca i musze to lykac codziennie. Czy mam podac Jerzynie na wlasna reke?


nie sama nie podawaj
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2009 22:36

Ja bym mu na własną rękę furosemidu nie podawała. Bo jeśli okaże się, że przyczyną infekcji nerek były kryształy, to kot ryzykuje zatkanie i przepełnienie lub pęknięcie pęcherza. możliwe zresztą, że wet podał jakiś diuretyk w kroplówce.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15229
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 29, 2009 22:40

W kroplowce chyba diuretyku nie bylo, bo podal "gotowa" i w ksiazeczce nie ma wpisu.
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw sty 29, 2009 22:42

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

za Jerzyka i za Ciebie Kochana !!!!

nie pomogę :roll: ale ciepełko przesyłam i dobre myśli

buziaczki :love:

Charleta

 
Posty: 120
Od: Śro gru 10, 2008 20:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2009 22:54

Dziekuje wszystkim Kochanym Cioteczkom za rady i za wsparcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz ide spac, bo jutro trzeba dzialac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt sty 30, 2009 6:40

trzymam kciuki za Jerzyka by szybciutko wyzdrowial.

Alat jest niestety ponizej normy, ale to chyba dobrze ze nie powyzej.

co do weta zastanawiam sie czy Asia nie sprobowac z wetka z Lecha. Jest bardzo dokladna, bardzo przemysla leczenie - mysle ze w przypadku Jerzyka moze dobrze prowadzic kota nerkowego.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2009 6:49

:D :D :D

buziaczki na dobry dzień

zdrówka Jerzyku :ok:

:1luvu: serducha dla Was

Charleta

 
Posty: 120
Od: Śro gru 10, 2008 20:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2009 8:00

Asia trzymam kciuki i jestem z Wami.
Na pewno się uda, jakbyś potrzebowała czegokolwiek to dzwoń. :oops:

czia

 
Posty: 1454
Od: Wto cze 19, 2007 13:19
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt sty 30, 2009 8:26

Witajcie Kochane Cioteczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziekuje za wsparcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
U Jerzyka wystapila wyrazna poprawa :D , byl przy mnie, spal ze mna w lozeczku, zjadl skromne sniadanko (niestety bez swojego szalenczego "garfildowego" apetytu, ale zjadl troszke) :1luvu: . Smakowala mu karma dla kociat, nie wiem czy On moze teraz taka wysokobialkowe jedzonko dostawac. Suche ma specjalne dla nerkowcow RC. Pil wiecej wody niz dotychczas.
Mam nadzieje, ze poprawa to pozytywna reakcja na leki, a nie tylko efekt plukania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lapka z wenflonem spuchla, wiec bedzie trzeba sie wkluwac w druga.

Mam problem z wyborem weta (na PW dostalam wiadomosc, ze "moj" nie sprawdzil sie wlasnie w leczeniu nerek. Zawsze ufalam mu bezgranicznie, wiec zadzwonie, ale...). Zadzwonie tez do dr Andrzeja z lecznicy "pod wieza". Polecano mi tez wetke przy ARolniczej oraz Dabrowskiego. Jest wetka fundacji "Koci Pazur" na Ratajach, ktora poleca Etka.
Pojade tez dzisiaj na pewno do tego, u ktorego bylam wczoraj, bo jednak jest duza poprawa, ale musze pojechac jeszcze do kogos na konsultacje.
Zaczne dzwonic gdy otworza lecznice.
Prosze o kciuki, bardzo sie boje :oops:

Dziewczyny, jak zlapac mocz. Jedyny sposob jaki przychodzi mi do glowy, to zamkniecie Jerzyka w sypialni i pozostawienie mu kuwety bez zwirku. Czy mam z nim siedziec i jak zacznie sioo to sie rzucic z pojemniczkiem? Ale wtedy moze sie wystraszyc i nic z tego...
Licze na Wasze rady i cieple mysli, za ktore goraco dziekuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moj Jerzyk - koci aniolek bardzo Was pozdrawia :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt sty 30, 2009 8:38

Asiu nie podawaj mu poki co wysokobialkowego jedzenia. Raczej staraj sie zeby wcinal renla lub inne mokre nerkowe. Oczywiscie jak zastrajkuje i nie bedzie chcial tego jesc to musi jesc cokolwiek. Moze tylko nie koniecznie kitena:)

Surowe mieso podobno mozna stosowac mieszajac z ipakitine.

Trzymam kciuki poranne za wybor weta:) i za skuteczne leczenie Jerzolka.

Jak bedziesz jechala do weta to zapisz sobie to co wyczytasz na watku u siebie lub na watku nerkowym ktory tez polecam uwadze i o wszystko pytaj lekarza prowadzacego, sugeruj mu rozwiazania o ile on ich sam nie poleci....
Nauczylo mnie smutne doswiadczenie ze tak naprawde to przynajmniej w Poznaniu trudno sie leczy nerki....i liczy sie wiedza zdobyta przez opiekuna kota....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 30, 2009 8:48

dopiero przeczytałam. Wydaje mi się, że skoro Jerzyk czuje się troszę lepiej, to znaczy że leczenie (płukanie też im jest!) działa.

Asia, trzymaj się :ok: jeśli tylko możemy coś pomóc - to dzwoń, pisz, wysyłaj myśli telepatycznie - obojętne.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 30, 2009 9:41

Jerzyku, niezwykle przystojny Kocurze :)
będziesz czuł się już tylko lepiej, sam zobaczysz... :)

Asiu, myślę o Was ciepło i czekam na dobre wiadomości.

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna D., luty-1 i 24 gości