
Boli go prawa przednia łepka i od dziś jest na zastrzykach , jutro też dostanie .
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Może widziałyście mamusię? Ja powoli przestaję je rozróżniać, kiedy nie są razemKorciaczki pisze:Luinloth pisze:Podrzucę wieczornie
Wiem już, co lubią czarne kicie, kuleczka i jej mamaJa głupia próbowałam zwabiać je na tuńczyka i nikt go nie chciał... a dziś stwierdziłam, że kicham zwabianie i po prostu kupię im coś do jedzenia. Wzięłam Animondę dla kociąt*. Położyłam kawałek w okienku i za chwilę pokazała się czarna główka i zjadła
ale nie wyszła na zewnątrz, więc wstawiłam puszkę w okienko. Cofnęła się, ale za chwilę wróciła, popatrzyła na mnie, na puszkę, polizała, polizała, popatrzyła znowu na mnie i wtranżoliła co najmniej połowę tuż przed moim nosem
:D
* kobieta ze sklepu, jak jej powiedziałam, że kotek ma na oko pół roku spojrzała ze zgrozą i z pogardą, że jak to na oko i musiałam się gęsto tłumaczyć, że to nie mój kotek jestAch, ta Kuleczka...
Urosła pewnie? Jak ją parę dni temu widziałyśmy, to ogromna była![]()
W jakim sklepie kupowałaś? Jeśli w Kormoranie to się nie dziwimyTam dziwni są... Kiedyś chcialyśmy miękką karmę dla kota z bolącymi zębami, to nam kitekata kazał pomoczyć w wodzie
![]()
Może uda sięczarnulkę osfoić?
Zapraszamy wszytskich http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87874
Luinloth pisze:Może widziałyście mamusię? Ja powoli przestaję je rozróżniać, kiedy nie są razemKorciaczki pisze:Luinloth pisze:Podrzucę wieczornie
Wiem już, co lubią czarne kicie, kuleczka i jej mamaJa głupia próbowałam zwabiać je na tuńczyka i nikt go nie chciał... a dziś stwierdziłam, że kicham zwabianie i po prostu kupię im coś do jedzenia. Wzięłam Animondę dla kociąt*. Położyłam kawałek w okienku i za chwilę pokazała się czarna główka i zjadła
ale nie wyszła na zewnątrz, więc wstawiłam puszkę w okienko. Cofnęła się, ale za chwilę wróciła, popatrzyła na mnie, na puszkę, polizała, polizała, popatrzyła znowu na mnie i wtranżoliła co najmniej połowę tuż przed moim nosem
:D
* kobieta ze sklepu, jak jej powiedziałam, że kotek ma na oko pół roku spojrzała ze zgrozą i z pogardą, że jak to na oko i musiałam się gęsto tłumaczyć, że to nie mój kotek jestAch, ta Kuleczka...
Urosła pewnie? Jak ją parę dni temu widziałyśmy, to ogromna była![]()
W jakim sklepie kupowałaś? Jeśli w Kormoranie to się nie dziwimyTam dziwni są... Kiedyś chcialyśmy miękką karmę dla kota z bolącymi zębami, to nam kitekata kazał pomoczyć w wodzie
![]()
Może uda sięczarnulkę osfoić?
Zapraszamy wszytskich http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87874
Nie w Kormoranie, w sklepie na Bielskiej... może po prostu kobiecie nie przyszło do głowy, że ktoś ogląda royala i animondę, żeby kupić dla piwniczniaków?![]()
(Animondę zaproponowała sama, więc chyba w porządku, skoro nie chciała wcisnąć jakiegoś świństwa)
Faktycznie, może się uda, skoro wcinała na wyciągnięcie rękiMoże za jakiś czas da się pogłaskać, dziś nie chciałam jej płoszyć
Tyle kociej biedy dookołaKorciaczki pisze:Nie, raczej Kuleczkę...![]()
Mamusi nie widziałyśmy dawno.
Ale nie daleko wet. u doktora Aponiuka (al. Niepodl.) jest mnóstwo kotów bezdomnych. Sądokarmiane, ale przez starszą panią, a jak długo na to pozwili jej zdrowie? Dlatego zaczęłyśmy je dokarmiać, i znalazłyśmy tam kicię (nazwana przez karmicielkę Żabią, przez nas Luną) zwykłyą, zółtą z brudu, zabiedzoną, kulejącą krówkę. Dzikuska niestety, ale przydałoby się ją na sterylkę dać. Spróbujemy ją złapać, ale...Oprócz niej, jest jeszcze dymno-biały (podobny do Luśki z S-ca) kocurek młody i czarny ala Diablo. Wszystkie nieufne
Ostatnio też krówkę tam znalzyśmy...
taki bidki...
Luinloth pisze:Tyle kociej biedy dookołaKorciaczki pisze:Nie, raczej Kuleczkę...![]()
Mamusi nie widziałyśmy dawno.
Ale nie daleko wet. u doktora Aponiuka (al. Niepodl.) jest mnóstwo kotów bezdomnych. Sądokarmiane, ale przez starszą panią, a jak długo na to pozwili jej zdrowie? Dlatego zaczęłyśmy je dokarmiać, i znalazłyśmy tam kicię (nazwana przez karmicielkę Żabią, przez nas Luną) zwykłyą, zółtą z brudu, zabiedzoną, kulejącą krówkę. Dzikuska niestety, ale przydałoby się ją na sterylkę dać. Spróbujemy ją złapać, ale...Oprócz niej, jest jeszcze dymno-biały (podobny do Luśki z S-ca) kocurek młody i czarny ala Diablo. Wszystkie nieufne
Ostatnio też krówkę tam znalzyśmy...
taki bidki...
Gdzie się nie obrócę, widzę kota albo ktoś mi mówi, że widział kota
kasiakom pisze:Luinloth pisze:Tyle kociej biedy dookołaKorciaczki pisze:Nie, raczej Kuleczkę...![]()
Mamusi nie widziałyśmy dawno.
Ale nie daleko wet. u doktora Aponiuka (al. Niepodl.) jest mnóstwo kotów bezdomnych. Sądokarmiane, ale przez starszą panią, a jak długo na to pozwili jej zdrowie? Dlatego zaczęłyśmy je dokarmiać, i znalazłyśmy tam kicię (nazwana przez karmicielkę Żabią, przez nas Luną) zwykłyą, zółtą z brudu, zabiedzoną, kulejącą krówkę. Dzikuska niestety, ale przydałoby się ją na sterylkę dać. Spróbujemy ją złapać, ale...Oprócz niej, jest jeszcze dymno-biały (podobny do Luśki z S-ca) kocurek młody i czarny ala Diablo. Wszystkie nieufne
Ostatnio też krówkę tam znalzyśmy...
taki bidki...
Gdzie się nie obrócę, widzę kota albo ktoś mi mówi, że widział kota
Luinloth jeszcze sporo czasu minie, zanim w naszym kraju dzika populacja kotów będzie całkowicie wysterylizowana, lub wogóle jej nie będzie. Na razie możemy cieszyć się jedynie z tego, że są osoby, które jednak te koty widzą. Dla innych niestety istotki te są niewidzialne![]()
Bardzo boli, że nie można pomóc wszystkim, ale wielu się udaje. To ich jedyna szansa na nowe życie.
Chcę doczekać czasów, w których o kota ze schroniska będą się biły wspaniałe domki, kiedy na wsiach i w miastach zwierzaki nierasowe będą obowiązkowo sterylizowane, kiedy nie będzie kocich i psich bied...
Póki co możemy jedynie starać się uratować jak najwięcej tych, które stają na naszej drodze i zapobiegać rodzeniu się kolejnych.
Wszystkie tyskie mruczki, życzę wam dobrego zdrówka i znalezienia odpowiedzialnych, kochających domków. A szczególnie tobie, mój ulubieńcuHomerku
Justa&Zwierzaki pisze:kasiakom pisze:Luinloth pisze:Tyle kociej biedy dookołaKorciaczki pisze:Nie, raczej Kuleczkę...![]()
Mamusi nie widziałyśmy dawno.
Ale nie daleko wet. u doktora Aponiuka (al. Niepodl.) jest mnóstwo kotów bezdomnych. Sądokarmiane, ale przez starszą panią, a jak długo na to pozwili jej zdrowie? Dlatego zaczęłyśmy je dokarmiać, i znalazłyśmy tam kicię (nazwana przez karmicielkę Żabią, przez nas Luną) zwykłyą, zółtą z brudu, zabiedzoną, kulejącą krówkę. Dzikuska niestety, ale przydałoby się ją na sterylkę dać. Spróbujemy ją złapać, ale...Oprócz niej, jest jeszcze dymno-biały (podobny do Luśki z S-ca) kocurek młody i czarny ala Diablo. Wszystkie nieufne
Ostatnio też krówkę tam znalzyśmy...
taki bidki...
Gdzie się nie obrócę, widzę kota albo ktoś mi mówi, że widział kota
Luinloth jeszcze sporo czasu minie, zanim w naszym kraju dzika populacja kotów będzie całkowicie wysterylizowana, lub wogóle jej nie będzie. Na razie możemy cieszyć się jedynie z tego, że są osoby, które jednak te koty widzą. Dla innych niestety istotki te są niewidzialne![]()
Bardzo boli, że nie można pomóc wszystkim, ale wielu się udaje. To ich jedyna szansa na nowe życie.
Chcę doczekać czasów, w których o kota ze schroniska będą się biły wspaniałe domki, kiedy na wsiach i w miastach zwierzaki nierasowe będą obowiązkowo sterylizowane, kiedy nie będzie kocich i psich bied...
Póki co możemy jedynie starać się uratować jak najwięcej tych, które stają na naszej drodze i zapobiegać rodzeniu się kolejnych.
Wszystkie tyskie mruczki, życzę wam dobrego zdrówka i znalezienia odpowiedzialnych, kochających domków. A szczególnie tobie, mój ulubieńcuHomerku
Niestety to fakt
Nie dostaliśmy na tyle sterylek co chcieliśmy lecz na polowew sobote mamy zebranie robocze aby wyszczególnic osoby odpowiedzialne za dostarczanie kotów na zabieg i za opieke nad nimi , pilnie poszukiwani sa woatariusze do pomocy przy wyłapywaniu i do przetrzymania po zabiegu , czy ktos pomoze ???
Choć troche kocich nieszczęść będzie mniej
kasiakom pisze:Justa&Zwierzaki pisze:kasiakom pisze:Luinloth pisze:Tyle kociej biedy dookołaKorciaczki pisze:Nie, raczej Kuleczkę...![]()
Mamusi nie widziałyśmy dawno.
Ale nie daleko wet. u doktora Aponiuka (al. Niepodl.) jest mnóstwo kotów bezdomnych. Sądokarmiane, ale przez starszą panią, a jak długo na to pozwili jej zdrowie? Dlatego zaczęłyśmy je dokarmiać, i znalazłyśmy tam kicię (nazwana przez karmicielkę Żabią, przez nas Luną) zwykłyą, zółtą z brudu, zabiedzoną, kulejącą krówkę. Dzikuska niestety, ale przydałoby się ją na sterylkę dać. Spróbujemy ją złapać, ale...Oprócz niej, jest jeszcze dymno-biały (podobny do Luśki z S-ca) kocurek młody i czarny ala Diablo. Wszystkie nieufne
Ostatnio też krówkę tam znalzyśmy...
taki bidki...
Gdzie się nie obrócę, widzę kota albo ktoś mi mówi, że widział kota
Luinloth jeszcze sporo czasu minie, zanim w naszym kraju dzika populacja kotów będzie całkowicie wysterylizowana, lub wogóle jej nie będzie. Na razie możemy cieszyć się jedynie z tego, że są osoby, które jednak te koty widzą. Dla innych niestety istotki te są niewidzialne![]()
Bardzo boli, że nie można pomóc wszystkim, ale wielu się udaje. To ich jedyna szansa na nowe życie.
Chcę doczekać czasów, w których o kota ze schroniska będą się biły wspaniałe domki, kiedy na wsiach i w miastach zwierzaki nierasowe będą obowiązkowo sterylizowane, kiedy nie będzie kocich i psich bied...
Póki co możemy jedynie starać się uratować jak najwięcej tych, które stają na naszej drodze i zapobiegać rodzeniu się kolejnych.
Wszystkie tyskie mruczki, życzę wam dobrego zdrówka i znalezienia odpowiedzialnych, kochających domków. A szczególnie tobie, mój ulubieńcuHomerku
Niestety to fakt
Nie dostaliśmy na tyle sterylek co chcieliśmy lecz na polowew sobote mamy zebranie robocze aby wyszczególnic osoby odpowiedzialne za dostarczanie kotów na zabieg i za opieke nad nimi , pilnie poszukiwani sa woatariusze do pomocy przy wyłapywaniu i do przetrzymania po zabiegu , czy ktos pomoze ???
Choć troche kocich nieszczęść będzie mniej
Justa cieszcie się, że chociaż na połowę... Jesteście wspaniałe! Żałuję, że nie mieszkam bliżej, tak bardzo chciałabym Was poznać osobiście.
miłka pisze:Ja ze swojej strony potwierdzam swoja obecnosc w piatek o 14, czy ze strony tyskich mruczkow to jest aktualne?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia i 804 gości