czesc cioteczki!
ciesze sie ze Wam sie kociodziecia milosc podoba
Moje koty sa kochane, z nich zaden nie drapnal Maji ani nie ugryzl, ale na takie usciski to pozwala sobie tylko Bananka. Drakul zwiewa przed Majka tak ze nawet konca ogona nie ma szansy zlapac, Amisia sie dostojnie oddala, niekiedy da sie pocalowac i glasknac ale o tulinkach z Majka mowy nie ma

Ogolnie Majka sie nauczyla ze te dwa koty sie z nia nie pieszcza i tylko jeden jest jej umilowany, zwany potocznie przez nia Sisia
Banana do tego stopnia lubi sie z Majka ze nawet jak ta w wozku wozi lalki to wskakuje do niego i wozi sie sama

a Majka wtedy zasmiewa sie do lez
Lubia sie bardzo. Majka i Sisia sa nierozlaczne. Ciesze sie ze ma takiego kotka z ktorego naprawde ma pocieche.
Majke podrapal kot raz. Byla to Lusia kiedy odwalilo jej po sterylce. Na szczescie nie powaznie. Raczej pilnuje dziecka i tymczasow. Bo do swoich kotow mam bezgraniczne zaufanie, ale znam juz je doskonale. Przy tymczasach tego zaufania do relacji dziecko- kot nie mam.