Potrzebna... przepraszam koty,IDZIEMY NA WOJNĘ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 14, 2009 22:18

Przykro z powodu Pana Józefa...

I faktycznie, jak pisze Pieczarka - lepiej żeby koty zmieniły lokalizację...
Szkoda ich.

A postępowanie policji - dziwne. Prędzej bym się spodziewała, że wezwą schronisko, żeby zabrało kota uwięzionego w domu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 15, 2009 12:19

Miałam wczoraj po północy wizyte dwóch panów. przyszli osobno, jeden szatyn w średnim wieku, miły i dobrze ułozony, drugi brunet, w starszym wieku, ale ciagle przystojny i dobrze sie trzyma :wink:
Czuli sie troche nieswojo, bo to ich pierwsza wizyta od bardzo dawna. Szatyn dwukrotnie wszedł sam, ale po chwili jakby załował swojej decyzji i natychmiast chciał wyjść. Z brunetem długo siedziałam na tarasie trzymając go na kolanach owinietego w mój polar. Ale że przy -11 stopniach nawet najprzystojniejszy brunet nie zapewni właściwej temperatury :) , wniosłam go na chwile do środka. Posiedział chwilę w łazience, ale bardzo chciał wyjść, więc wypuściłam-on w końcu był długo zamkniety a domu i nie chcę go zbytnio denerwować. Obaj panowie wypili bardo dużo mleka-biedaki nie mają się czego napic w te mrozy, bo wszystko zamarzniete
Do jednej z szeregówek w poblizu domu pana Józefa wprowadziło sie bardzo dzikie coś, Z opisu pasuje do czarno-białej pana Józefa. Ja tego kota tak rzadki widziałam, że pewnie nawet nie poznam, czy to ona :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 15, 2009 14:03

Czyli Pna Józef miał rację, że się o koty nie martwił...Wiedział, że ich nie zostawisz samym sobie.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 15, 2009 14:06

To taki mały a zarazem wielki krok do akceptacji nowego miejsca. Oni się przyzwyczają i będą na chwilę przychodzić.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 15, 2009 14:19

Bungo pisze:Czyli Pna Józef miał rację, że się o koty nie martwił...Wiedział, że ich nie zostawisz samym sobie.

Tylko czy koty o tym wiedzą i sie wykażą subordynacją? :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 11:18

Long Jonh chyba przspał noc częściowa w schowku pod tarasem, częściowo w kartonie z wełnianym swetrem na tarasie. Rano wstał, przeciągnął się, zjadł i...poszedł .Tak długo, jak nie będzie mrozów i jak kot będzie w dobrym stanie, nie będę go na siłę wciągac do domu. Niestety Burcia nie przyszedł. Wszystko wskazuje na to, że czarno-białą koteczka wprowadziła się do nowego domu. Pokazuje tam się już drugi rok, ale od października jakby bardziej. Według opiekunów jest agresywna-nie ma możliwości jej dotknąć. Dom nie ma specjalnie uczuciowego stosunku do tego kota, ale zwierzak ma dach i pełną miskę. Mi też musi chwilowo takie rozwiązanie wystarczyć.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 11:30

Najważniejsze, że sytuacja jest pod kontrolą. Te koty i tak mają szczęście, w porównaniu do wielu innych, którym umarł opiekun.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 12:10

To jest tylko częściowa kontrola :( Jak pomyślę, że biedaki siedzą pod drzwiami balkonowymi domu pana Józefa i nie wiedzą, dlaczego nie mogą wejść, to mi serce pęka :(
LG awsze jak był chory, przychodził do mnie-tyle razy byłam z nim u weterynarza.. Mam nadzieję, że nadal będzie przychodził.
W tych dwóch kotach jest coś dziwnego-one nie chcą być domowe. Porównuję je z Furią, która się na początku (to jest przez pół roku :evil: ) bardzo się bała, ale nie domagała się wypuszczenia. zaczeła domagac się wypuszczania dopiero, gdy zrozumiała, że tu jest jej dom ( wprawdzie tymczasowy, ale koty nie muszą wszystkiego wiedzieć :wink: )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 12:57

Najwazniejsze, ze maja w poblizu przyjazne miejsce. One maja okolice spenetrowana i znajoma. Najbardziej mi zal takich podrzucanych biedakow. Widze czasem jak probuja sie wkrascdo stada. I czasem est to trudne. Ja mysle, ze LJ szybko zrozumie co sie stalo. To madre stworzenia.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 16, 2009 13:10

Wolałabym, żeby weszły do domu, zwineły się w kłebek na kocyku i poszły spać. Byłoby mi łatwiej :evil: I ciagle nie mogę sie otrząsnąc z takiego ogromnego smutku :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 26, 2009 14:41

Podstępem zwinęłam LG z tarasu i wzięłam do domu. Siedzi pod drzwiami i wyje, że chce wyjśc. nic z tego-ucho jak bania i trzęsie głową. Po 15.00 idziemy do lekarza.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 26, 2009 21:09 Re: Potrzebna..... przepraszam koty,LJ u weta

LJ był bardzo grzeczny u pani doktor. ma ropnia na uszku i ślady po ugryzieniu (jak zwykle). Był bardzo grzeczny, dał sobie wyczyścic ucho, zmierzyć temperaturę i zwazyć. Informuję, że w mojej okolicy bezdomne koty ważą 5,5 kg :lol:
Myslałam że po powrocie obrazi się i ucieknie- gdzie tam siedzi na tarasie.
Ostatnio edytowano Pon sty 26, 2009 21:13 przez Tosza, łącznie edytowano 1 raz

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 26, 2009 21:12

Może Rustie ma klatkę? Masz do niej telefon?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 26, 2009 21:15

Bungo pisze:Może Rustie ma klatkę? Masz do niej telefon?

Sama mam klatkę :lol: mój komputer wyciął mi numer i zacytował pierwszego posta z wątku :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 26, 2009 21:17

To wytnij coś komputerowi :twisted: jak taki wredny

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 62 gości