Andzia i Kenia.Kenia po operacji - nastepna?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 28, 2008 4:28

Dziekujemy bardzo :1luvu:

Swieta na szczescie takie wlasnie byly... Koteczki sie pokochaly, broja razem niemozliwie :)

Keniutek dorosla - rujka w toku...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon sty 26, 2009 12:49

Kenia ma ropno-krwawy wyciek z narzadow rodnych i powiekszony brzuszek. Dzis po poludniu idzie pod noz.

Prosze o kciuki, pomyslce o niej cieplo, tak sie boje.
Moj kochany maluszek :crying:
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon sty 26, 2009 13:17

Wszystko będzie dobrze! :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sty 26, 2009 13:19

Myślimy ciepło, kciuki moje i czterech kotów zaciśnięte.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 26, 2009 13:19

bardzo mocne :ok: :ok: :ok:
trzymajcie się
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sty 26, 2009 13:26

Najmocniejsze! :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 27, 2009 17:56

Operacja trwala 3,5 godziny. Powiedziano mi, ze stan byl krytyczny, a operacja wyjatkowo ciezka. Moi weci twierdza, ze nie widzieli czegos takiego, zwlaszcza u tak mlodziutkiej kotki, dopiero po pierwszej rujce.

Oczywiscie ropomacicze, ale wyjatkowo ostre, podobno usunieto gigantyczne jajniki i macice wielkosci macicy sporego jamnika (Kenia to naprawde drobinka) - ale, niestety, nie cala. Malutka ma wade wrodzona i czesc macicy jest przyrosnieta do pecherza moczowego, tej czesci nie udalo sie usunac. Martwie sie tym. Jezeli nie bedzie z nia problemow powinno byc ok, ale na dzien dzisiejszy nie mozna tego stwierdzic.

Kicia byla "czyszczona", ma ogromne ciecie. Rokowania sa "ostrozne". Podobno najblizsze 3-4 dni maja byc decydujace, wiec prosimy jeszcze o kciuki....
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto sty 27, 2009 18:05

Trzymam kciuki za kiceńkę!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sty 27, 2009 18:46

Cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 27, 2009 18:47

Z całych sił :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto sty 27, 2009 19:15

Dziekujemy :)

Wczoraj nie wydano mi dziewczynki, dzis juz jest w domu, biedna bardzo...
Ma apetyt, siusia normalnie, zamruczala nawet, drapana po pyszczku... Mam nadzieje, ze to dobry znak.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto sty 27, 2009 20:17

napewno :!: :!: :!:

zdrowiej koteczko raz dwa...
i mrucz pięknie Swojej Opiekunce


wolę nie mysleć coby był gdyby zostala w schornisku......
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto sty 27, 2009 22:28

berni pisze:
wolę nie mysleć coby był gdyby zostala w schornisku......


Anita chyba uratowala jej zycie :) Gdyby nie zalozyla schroniskowym kotom watku, nigdy bym tam nie trafila i Kenia prawdopodobnie zostalaby tam do dzis.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lut 05, 2009 23:02

Troche juz czasu minelo, Kenia oczywiscie juz po zabiegu.
Operacja trwala 3,5 godziny i byla ponoc bardzo ciezka Usunieto mostrualne jajniki, niestety nie dalo sie usunac calej macicy (ponoc tez gigantycznej), gdyz czesc byla zrosnieta z pecherzem moczowym i ta czesc niestety zostala.

Rokowania byly okreslane jako "ostrozne" ale Kenia dochodzi do siebie szybko, jutro wyciagamy szwy :) Jedyne, co mnie martwi, to ze jeszcze troszke plami.

Zamieszczam zdjecia mojej rekonwalescentki, taka jest dzielna i kochana :1luvu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lut 05, 2009 23:11

1000000000000000000 całusów dla prześlicznej rekonwalescentki, niech zdrowieje i już nigdy nie wycina takich numerów :1luvu:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, MB&Ofelia i 283 gości