Aparat mam widac kiepski

Bo naprawde jest cały czarny z biało-popielatym podszerstkiem. Ani jednej brązowej czy rudej plamki.
Zachowuje się już tak, że trudno uwierzyć, że jest u nas od piatku, przychodzi na zawołanie, tuli się, niczego sie nie boi. Jest cudowny, a my zakochani w nim.
Jutro chcę z nim jechac do weta, szczególnie po mojej wczorajszej rozmowie z byłą opiekunką, która wyznała, że tak naprawdę to ona nie wie jakiej Mundek jest płci

i jak się spytała tej swojej wetki to ona odparła, że w sumie to ona nie wie i że ten kot to "takie coś eunuchowate"

. Munio nie ma książeczki, był ponoć szczepiony, ale nie ma nigdzie zapisane na co, a stwierdzenie "kocie choroby" nie jest zbyt precyzyjne. Nie chce mi się też wierzyć, że łzawienie oczka to jego natura i kotek po prostu płacze

, tym bardziej jesli codziennie coś pod oczkiem się zbiera, mam też wrażenie ze kanalik łzowy jest spuchnięty. Kontrola dziąseł i zebów tez konieczna, bo z pysia niezbyt ładnie pachnie. No i musze sie zaopatrzyc cos na pchełki, bo sie drapie, na skórze nic nie widać, ale profilaktycznie nie zaszkodzi.
Macie coś sprawdzonego do wyczesywania? Munio traci sporo sierści, kupiłam specjalnie dla niego dwustronną szczotkę (plasitkowo - nylonowa), ale nie zbiera kłaczków, wczesniej używałam takiej gumowej nakładanej na dłoń, ale bardzo się elektryzowała. Jesli macie coś co ładnie zbiera sierść - podpowiedzcie.
EDIT: Poproszę o zamknięcie wątku, pogaduszki niepotrzebnie go podnoszą, a to zabiera potrzebne miejsce na pierwszej stronie. Gdyby ktos miał sprawdzona szczote do futerka, bardzo prosze o priv. Dziekuje i pozdrawiam!