heheh ja też poranek rozpoczynam od kuwety ... o piątej rano, łopatka, kuwetka, ja i rozdarte dziewczyny JEEEEEŚĆĆĆĆ
No ale wracam do Orzeszków
Zdjęć kotki do sterylizacji jeszcze nie dostałam więc czekam spokojnie nadal ... Postaram się coś przynajmniej o niej dowiedzieć od szefa ...
Byłam na rozmowie w sprawie Rudzielca już drugi raz ale niestety nic z tego ... szukamy domku nadal.
Wentylek - też czas na dom, kurcze ...
Dałam swojego czasu naprawdę sporo ogłoszeń o adopcje kociaków i totlana cisza. Załamka.
ALE z wieści dobrych - nowy kierownik jest od licpa. Do adopcji oddał ponad 20 kotów więc ... naprawdę sporo uważam tym bardziej że z adopcjami kotów zawsze ciężej.
Jakieś propozycje? Co z Rudzielcem, Wentylkiem i pozostałymi ...
W weekend kolega doda koty na stronkę wolontariacką może coś ruszy.