Przepraszamy, ale nie możemy przyznać Pani nagrody, ponieważ nie udzieliła Pani odpowiedzi na pytanie.
Blokada sprawdza się bardzo dobrze.
Uważny czytelnik zauważy również, że podobna blokada założona została na szafkę ze śmietnikiem! (Choć buszowanie w śmieciach, to akurat panna Inka uprawiała)
Zaletą blokady jest też to, że próby jej forsowania nie są podejmowane! I to cieszy najbardziej.

Nemciuchna jest kotem inteligentnym. Gdy zobaczył, że coś jest nie tak, popróbował, popróbował, odśpiewał żałościwą pieśń (aż mi go szkoda było) i dał spokój. Ale bezbłędnie wyczaja, kiedy zapomnę blokady zamknąć i wtedy słyszę ŁUP...
Po raz kolejny zadziwia mnie jego umiejętność obserwacji i wyciągania wniosków. Niektóre forumowiczki narzekają na inteligencję swoich kotów (padają różne epitety), a ja wręcz przeciwnie.
Mój kot jest bestią piekielnie bystrą i spostrzegawczą, błyskawicznie się uczy i wykorzystuje moje słabości.
Jeśli chodzi o złe zachowanie Nemeczka, to właśnie za nie pokutuje. Tym razem to panna tymczaska spuszcza taki łomot moim kotom, że musi siedzieć osobno. Nemo się jej boi i w sumie dobrze mu tak, za to co robił Sówce.
Ale żal mi Frodka - wczoraj Inka wyrwała się ze swojego odosobnienia i uderzyła dziecinkę pazurem w oko. Wyglądało to kiepsko, bo Frodzina wyglądał jak Marylin Manson: jedna źrenica wielka (chyba ze strachu), druga wąska i nieruchoma.
Na szczęście po jakimś czasie wróciło do normy... ale jak się przyjrzeć, to ta uszkodzona wczoraj źrenica jest nieco mniejsza od drugiej. Reaguje normalnie, ale jakby "nie do końca"
Czy to się cofnie???
Dziś jest już chyba ok. już tego nie widzę tak jak wczoraj.
Żal mi Inki, bo jest skazana na mały pokoik, ale każde wypuszczenie na pokoje przypomina wypuszczenie rottweilera: rusza bojowo i bierze się do bicia
Przez to dostała nowe imię na użytek domowy: Godżilla
To strasznie fajna kotka, będzie świetna do rodziny z dziećmi, bo w stosunku do człowieka jest bardzo cierpliwa (Obcięcie pazurków, noszenie na rękach w dziwnych pozycjach, przerzucanie jej do góry brzuchem - nie ma problemu! Pozwala mi na manewry, przy których moje własne koty wbijają we mnie zęby) Tylko nie może być z innymi kotami.