Metraż niewielki: Zamykamy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 21, 2009 19:48

Anuk pisze:Czy życie tego kota
Obrazek Obrazek Obrazek jest:

a) pełne udręk, wiedzione w trudzie i znoju
b) wypełnione ascezą i filozoficznymi rozmyślaniami
c) pasmem przyjemności finansowanym przez kogoś innego

:ryk: :ryk: :ryk:
Zapomniałaś dodać "tego niewdzięcznego kota tłukącego niektóre tymczasy i otwierającego sobie lodówkę" :twisted: ;)

Jak się sprawdza blokada?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sty 21, 2009 20:08

Stawiam na odpowiedź A.
Biedactwo... Łepek spada, a kocinka nawet nie ma siły jej unieść.

I co robi pancia w czasie, kiedy biedne zwierzę ryzykuje skręcenie karku?! Skandal!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sty 21, 2009 20:08

Przepraszamy, ale nie możemy przyznać Pani nagrody, ponieważ nie udzieliła Pani odpowiedzi na pytanie. 8)

Blokada sprawdza się bardzo dobrze.
Uważny czytelnik zauważy również, że podobna blokada założona została na szafkę ze śmietnikiem! (Choć buszowanie w śmieciach, to akurat panna Inka uprawiała)

Zaletą blokady jest też to, że próby jej forsowania nie są podejmowane! I to cieszy najbardziej. :lol: Nemciuchna jest kotem inteligentnym. Gdy zobaczył, że coś jest nie tak, popróbował, popróbował, odśpiewał żałościwą pieśń (aż mi go szkoda było) i dał spokój. Ale bezbłędnie wyczaja, kiedy zapomnę blokady zamknąć i wtedy słyszę ŁUP...
Po raz kolejny zadziwia mnie jego umiejętność obserwacji i wyciągania wniosków. Niektóre forumowiczki narzekają na inteligencję swoich kotów (padają różne epitety), a ja wręcz przeciwnie.
Mój kot jest bestią piekielnie bystrą i spostrzegawczą, błyskawicznie się uczy i wykorzystuje moje słabości.

Jeśli chodzi o złe zachowanie Nemeczka, to właśnie za nie pokutuje. Tym razem to panna tymczaska spuszcza taki łomot moim kotom, że musi siedzieć osobno. Nemo się jej boi i w sumie dobrze mu tak, za to co robił Sówce.

Ale żal mi Frodka - wczoraj Inka wyrwała się ze swojego odosobnienia i uderzyła dziecinkę pazurem w oko. Wyglądało to kiepsko, bo Frodzina wyglądał jak Marylin Manson: jedna źrenica wielka (chyba ze strachu), druga wąska i nieruchoma. :strach:
Na szczęście po jakimś czasie wróciło do normy... ale jak się przyjrzeć, to ta uszkodzona wczoraj źrenica jest nieco mniejsza od drugiej. Reaguje normalnie, ale jakby "nie do końca"
Czy to się cofnie???
Dziś jest już chyba ok. już tego nie widzę tak jak wczoraj.

Żal mi Inki, bo jest skazana na mały pokoik, ale każde wypuszczenie na pokoje przypomina wypuszczenie rottweilera: rusza bojowo i bierze się do bicia :( Przez to dostała nowe imię na użytek domowy: Godżilla
To strasznie fajna kotka, będzie świetna do rodziny z dziećmi, bo w stosunku do człowieka jest bardzo cierpliwa (Obcięcie pazurków, noszenie na rękach w dziwnych pozycjach, przerzucanie jej do góry brzuchem - nie ma problemu! Pozwala mi na manewry, przy których moje własne koty wbijają we mnie zęby) Tylko nie może być z innymi kotami.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 21, 2009 20:11

EwKo pisze:Stawiam na odpowiedź A.
Biedactwo... Łepek spada, a kocinka nawet nie ma siły jej unieść.

I co robi pancia w czasie, kiedy biedne zwierzę ryzykuje skręcenie karku?! Skandal!


Tiaaa. Proszę też spojrzeć na te wychudzone, zapadnięte boczki.
Przykro nam, Pani również nie wygrywa nagrody :twisted:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 21, 2009 20:15

Ja już tam swoje wiem 8)

Obiekt na zdjęciu takoż.



:twisted: :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sty 21, 2009 20:23

Anuk, Ty podla kobieto, przeciez ten kot kona z powodu puchliny glodowej.
Do TOZu Cie trzeba podkablowac!

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sty 21, 2009 20:55

Dobra, to ja spróbuję szczęścia. Odpowiedź B.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sty 21, 2009 22:51

Asceza i filozoficzne przemyślenia :roll:
No dobra, wygrała Pani wycieczkę do Pruszkowa ;)

Podkablować do TOZu... W sumie jak popatrzeć na Frodka (skrzyżowanie komara z chomikiem :roll: ) to widać, że zagłodzone toto...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 21, 2009 23:04

Jasne! Nemek sobie nieźle radził - zdobywał niezbędne racje żywnościowe włamując sie do lodówki! Po Frodku od razu widać, że w tym domu koty sa ewidentnie głodzone! :twisted:
Kolejnym potwierdzeniem tego jest Inka... biedna kocina musiała szukać jakichś okruszków choćby... w śmietniku!
Pisze na Ciebie donos! Ty niedobra sadystko głodząca koty! :twisted:



:ryk: :ryk: :ryk:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro sty 21, 2009 23:22

No i ta Ineczka żująca kawałek torby ekologicznej...

Nie zapominajmy o Tolusi, która swego czasu zjadła paprotkę.

Oraz o Kmineczku, któremu pierwsze, co zrobiła nowa wetka (obsługująca nowy domek)... to wysłała go na dietę :twisted:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 21, 2009 23:26

Która z ciotek pamięta Chochliczka?

Wczoraj dostałam wieści noworoczne :lol:

Kocina poczyna sobie tak oto:

Obrazek Obrazek Obrazek

Mam pisać do TOZu? :twisted:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 23, 2009 9:59

super :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 23, 2009 11:10

Chochlik wygląda na ciepłolubne stworzenie. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 23, 2009 11:36

Agneska pisze:Chochlik wygląda na ciepłolubne stworzenie. :lol:


Tak by to wyglądało :)

Ja tymczasem jestem zakochana po uszy ... we Frodzince.
Wiem, że czas już by Frodzinkę ogłaszać, a zabieram się do tego jak pies do jeża.
Są takie tymczasy, które ogłaszam żwawo i sprawnie - sytuacja wiecznej bitwy w domu i realnej groźby wydłubania komuś przez kogoś oka na pewno jest tu dużym czynnikiem motywacyjnym.
Tymczasem Frodzina żyje dobrze ze wszystkimi, więc jakoś mi się nie spieszy. On należy do kategorii "nie wiem, jak go oddam," do której należeli tez Chochlik i Kminek. Ponieważ poprzednicy trafili w końcu na super domki, to mam nadzieję, że i Frodki-sierotki też na taki trafią.

Tymczasem moje serce zostało zupełnie rozmiękczone.
Po pierwsze: sam widok Frodka budzi uczucia opiekuńcze i empatyczne. Wygląda toto jak krzyżówka komara z chomikiem, więc sam widok powoduje, że chciałoby się niem natychmiast zaopiekować.
W ciągu dnia Frodki są jednak bardzo zajęte i nie mają czasu na takie dyrdymały jak mizianie i miętoszenie.
Za to rano co dzień budzę się z Frodkiem na twarzy, z traktorem umieszczonym dokładnie na moim prawym uchu. No i jak tu tego pstryczka nie kochać?

Dzisiaj Frodzinka marnie się czuje - wczoraj byliśmy na drugim szczepieniu. Kruszyna moja...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 23, 2009 18:47

Anuk pisze:Wygląda toto jak krzyżówka komara z chomikiem

Może tak go reklamuj, unikalna krzyżówka nikt takiej nie ma :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Marmotka i 12 gości