Same dobre wieści na koniec dnia
Pingwin już na jednodniowym tymczasie, jutro zakończy podróż w nowym domku.
To jest zdecydowanie bezstresowy kot - on musiał już bywać w domu w swoim krótkim życiu, możliwe, ze go komuś ukradłam
Nic na to nie poradzę, nie mogę patrzeć, jak młode kocie codziennie przebiega ruchliwą ulicę między TIRami ...
Pingwiństwo w domku obeszło kąty, zapoznało się z tubylcami - zero strachu, czy stresu, raczej zaciekawienie ... no i to jego gadulstwo, gadał non-stop
Przed zabraniem od babci zdążył wyczyścić wszystkie miski Rudego Mru, w ogóle nie przejmując się tym, ze jest intensywnie podwąchiwany
Po 5 minutach znajomości wywalił brzuch do głaskania
Będzie z niego gadatliwy miziak
Łaciak przychodzi nadal - cały i zdrowy, nie widać, żeby coś mu dolegało. Albo dziadek sie mylił, albo samochód go tylko musnął ... Najważniejsze, że jest. Skoro dziecko juz bezpieczne, mogę zająć się łaciatym tatusiem.