P-ń dom na sprz.-Łaciak- dziś jedzie do DS

» Śro sty 21, 2009 11:54

wow

trzymam kciuki za kolację :ok:

» Śro sty 21, 2009 12:24

czy dobrze słyszałam, że Łaciak zaliczył jakiś wypadek?

» Śro sty 21, 2009 12:59

Puss, mój lekko sklerotyczny dziadek wspomniał mimochodem, ze widział, jak Łaciaka uderzył samochód ... ale stwierdził, że "otrząsnął sie i pobiegł dalej" ...
Ja chcę wierzyć, że dziadkowi coś się w głowie pomieszało, bo skoro po 2 dniach nie pamięta, kiedy mnie widział ostatnio, to mam nadzieję, ze i teraz sie myli ...
Oby tak było ...

Łaciak już ma jakiś wypadek na koncie - 2 lata temu zniknął na parę miesięcy, jak wrócił, miał obolałą główkę, nie pozwalał jej dotknąć. Leczyłam go parę tygodni, jakoś wrócił do formy, pozwala sie delikatnie pogłaskać po głowie. Nie wiadomo, co się wtedy stało - samochód? człowiek? a może ból nie był pourazowy ... Trudno mu było pomóc, bo nie chciał podejść, a tym bardziej dać się złapać. Razem z wetką leczyłyśmy go trochę "na odległość" - głównie lekami przeciwbólowymi i antywstrząsowymi.

Mam nadzieję, że dzisiaj dowiem sie wszystkiego i będą to dobre wiadomości ....

» Śro sty 21, 2009 14:01

hmmm...
sprawa wygląda tak, że Gośka weźmie jakiegoś kota od Ciebie, może na przykład Łaciaka, ale trzeba będzie jej pomóc. tzn. ja porobię ogłoszenia, itp. Gośka ma jeszcze do zabrania z Polnej 4 dorosłe koty i chyba z 2 maluchy. obecnie ma 6 kotów w mieszkaniu, z kotkiem od Avian będzie 7. ja mam nadzieję, że Bajkę szybko oddamy. do tego Gośka tylko do marca ma pracę, później są zwolnienia u nich w firmie, więc na pewno będzie trzeba jej pomóc.

» Śro sty 21, 2009 14:09

Tak jak pisałam - Łaciak będzie pod moją wirtualną opieką - czyli wikt i opierunek zapewnię każdemu, kto mu zaoferuje tymczas.

Z Gosią rozmawiałam dzisiaj - nie chciałabym, żeby Łaciak zabrał miejsce jej podwórkowym podopiecznym, które już tyle czekają na swoją kolej ...

» Śro sty 21, 2009 21:51

Same dobre wieści na koniec dnia

Pingwin już na jednodniowym tymczasie, jutro zakończy podróż w nowym domku.
To jest zdecydowanie bezstresowy kot - on musiał już bywać w domu w swoim krótkim życiu, możliwe, ze go komuś ukradłam :twisted:

Nic na to nie poradzę, nie mogę patrzeć, jak młode kocie codziennie przebiega ruchliwą ulicę między TIRami ...

Pingwiństwo w domku obeszło kąty, zapoznało się z tubylcami - zero strachu, czy stresu, raczej zaciekawienie ... no i to jego gadulstwo, gadał non-stop

Przed zabraniem od babci zdążył wyczyścić wszystkie miski Rudego Mru, w ogóle nie przejmując się tym, ze jest intensywnie podwąchiwany :wink:

Po 5 minutach znajomości wywalił brzuch do głaskania

Będzie z niego gadatliwy miziak :wink:

Łaciak przychodzi nadal - cały i zdrowy, nie widać, żeby coś mu dolegało. Albo dziadek sie mylił, albo samochód go tylko musnął ... Najważniejsze, że jest. Skoro dziecko juz bezpieczne, mogę zająć się łaciatym tatusiem.

» Czw sty 22, 2009 9:39

Pingwin jest genialny

Ma głowę pełną pomysłów

W nocy po cichutku otwarł drzwi na klatkę schodową, namówił kumpla-rezydenta i razem poszli na nocny podbój :twisted:

Łupem padły niczego nie spodziewające się kwiatki na parapecie, biedne, tyle lat żyły w spokoju, a tu jeden mały wandal wystarczył ....

Przy okazji okazało się, ze Pingwin jest dobrze wychowany - kuweta to dla niego normalka, na miski tez rzucał sie jak biedny głodzony kotek. Kocha mizianki, wywala brzuszek i mrrrruczy

I gadaaaaa

Ewidentnie go komuś uprowadziłam ...

Dzisiaj zacznie nowe życie :ok:

» Czw sty 22, 2009 20:38

Co tam, napiszę, choć juz nikt nie zaglada

Pingwin już w domku :dance:

Powodzenia mały mięciutki cudaku :ok:

» Pt sty 23, 2009 8:59

Pingwin w nowym domku może jak będzie mniej ruchliwy to zrobię mu więcej zdjęć a może nawet założę mu wątek na forum.
Na pewno już nie zaśpię do pracy od 5:00 zaczyna gadać :roll:

mam nadzieje, że z czasem przyzwyczai się do późniejszego wstawania

» Pt sty 23, 2009 9:06

Avian, ja zaglądam :ok:

a pingwin wygląda świetnie i czekam na dalsze wieści z nowego domku (witamy na forum

)
nadal będzie Pingwin czy przewidujecie zmianę imienia?

» Pt sty 23, 2009 9:18

Raczej zmienimy imię tylko jeszcze nie podjeliśmy (ja i moja lepsza połówka) decyzji jak go nazwać. Jak poznamy bliżej charakterek kocurka imie się samo nasunie (może "zniszczenie" :wink:

).

» Pt sty 23, 2009 9:27

pamiętajcie o zasadzie Pratchetta, że imię kota musi być takie, żebyście się nie wstydzili wykrzykiwać je w środku nocy stojąc w szlafroku na progu domu, gdy łachudra włóczy się po okolicy ani myśląc wrócić na noc

zakładając oczywiście, że ma się dom w bezpiecznej dla kotów okolicy, ech... moje marzenie na przyszłość :wink:

» Pt sty 23, 2009 9:28

Avain ja też czytam.

A noy domek niech zakłada wąteczek.

» Pt sty 23, 2009 9:36

antka84 pisze:Pingwin w nowym domku może jak będzie mniej ruchliwy to zrobię mu więcej zdjęć a może nawet założę mu wątek na forum.
Na pewno już nie zaśpię do pracy od 5:00 zaczyna gadać mam nadzieje, że z czasem przyzwyczai się do późniejszego wstawania

Cieszę się, że sie domek odezwał

Jak po nocce? Dużo gadał?

Łóżko zaliczył ?

Zakładaj wątek

(na "Kotach")