
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jek pisze:U mnie akceptacja małża odbyła się natychmiastowo, natomiast dzieciaki są obchodzone dużym kołem - no chyba że śpią. Na śpiące pokemony Murcia potrafi bez pardonu wskoczyć i udeptać. Potem idzie spać na delikwencie. Ale ostatnio zauważyłam ze np. do Agi podchodzi w dzień żeby się łasić i miziać. Czyli czas jest najlepszym lekarstwem i nic na siłę
Jek pisze:U mnie akceptacja małża odbyła się natychmiastowo, natomiast dzieciaki są obchodzone dużym kołem - no chyba że śpią. Na śpiące pokemony Murcia potrafi bez pardonu wskoczyć i udeptać. Potem idzie spać na delikwencie. Ale ostatnio zauważyłam ze np. do Agi podchodzi w dzień żeby się łasić i miziać. Czyli czas jest najlepszym lekarstwem i nic na siłę
Sabeena_ pisze:U nas jest jeden kot ktory ponad miesiac siedzial za pralka...nie widywalismy go w ogole!!
od 3 dni miziam, delikatnie, spokojnie, ale wychodzi i moge poglaskac...
jeszcze z miesiac i moze bedzie ok![]()
wiec Bosonozka nie przejmuj sie - Leon sie przystosuje;)
15pietro pisze:Sabeena_ pisze:U nas jest jeden kot ktory ponad miesiac siedzial za pralka...nie widywalismy go w ogole!!
od 3 dni miziam, delikatnie, spokojnie, ale wychodzi i moge poglaskac...
jeszcze z miesiac i moze bedzie ok![]()
wiec Bosonozka nie przejmuj sie - Leon sie przystosuje;)
czyżby pędzelkowaty zapralkowiec przestał być zapralkowcem ?daj znać kiedy mam otwierać szampana, bo zacznie się miziać jak należy
no to teraz musisz mu foty zrobić skoro zaczął wychodzić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości