Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

[Wielbłądzio]

Renata, o to musiałabyś zapytać Amyszkę

okradły mnie, z resztek mojego nędznego jedzenia to są naprawdę Dranie

ponieważ w lodówce hula wiatr, postanowiłam wykorzystać ugotowany dwa dni temu makaron, tj. odsmażyć go sobie na patelni z żółtym serem... odsmażyłam, przełożyłam na talerz... po czym, zostawiwszy tenże bez opieki (kretynka!), poszłam na chwilę do małego pokoju zaproponować następne danie temu czarnemu szkieletorowi Bolce
kiedy wróciłam, moim oczom ukazało się coś przerażającego: połowa dania była już wykradziona z talerza i rozwleczona po dywanie, miejscowo w trakcie konsumpcji przez dwa zatuczone pazerne potwory: Lilusia i Piopla dodam, że nie dalej niż godzinę przed własną kolacją rzuciłam sukinsynom na pożarcie prawie dwie puszki Felixa

aha. czy znacie kota, który dobrowolnie i nieproszony zjada niesmaczne leki...? jak chyba pisałam wcześniej, daję Bolce encorton i oxazepam. encortonu pół malutkiej tabletki, oxazepamu w ogóle okruszek. Bolusia protestuje jak może, łącznie z pluciem, wierzganiem i drapaniem mnie tylnymi łapami w część ciała, o której była calkiem niedawno w tym wątku mowa kroiłam właśnie proszek na kawałki, kiedy podlazł Ropek... i ukradł mi spod ręki połówkę encortonu. i to wcale nie łapką. paszczą wyjęłam mu z ryja częściowo już rozpuszczone...

Szylkret ma się świetnie, jest raczej miły (chociaż przed złapaniem na ręce nadal ucieka, bo się boi) i zupełnie niekłopotliwy prawdopodobnie w weekend przeprowadzi się już na swoje

[kalair]

A domek dla Szylkreci już pewny?



Renata, są programy z ramkami,do wstawiania tekstu, ozdób..A co,chcesz sobie zrobić,czy żeby Ci zrobić?

[Wielbłądzio]

o tyle pewny, że się potwierdził...

ale wyadoptowywałam już dużo kotów i zdążyłam nauczyć się sceptycyzmu, tzn. na pytanie 'czy na pewno?' nigdy nie odpowiadam 'na pewno', zanim za nowymi właścicielami kota nie zamkną się drzwi bo mogą przecież w ostatniej chwili napisać, że jednak nie, mogą w ogóle się nie pojawić... i w końcu mogą nawet po jakimś czasie kota zwrócić, więc nawet po zamknięciu drzwi lepiej nadal pozostawać na wszelki wypadek sceptyczką

[skaskaNH]

Nie, no Dranie są nie do podrobienia
To, ze makaron wyżarły, to mnie nawet specjalnie nie dziwi, ale żeby tabletkę po dobroci zjadać?

U mnie jedyną rzeczą, którą jeden szkodnik zjada po dobroci, jest pasta (Uro-pet i Bezo - pet)

[kalair]

U mnie Lafinka pastę wcina.Gimpeta. Iris nie...i się zakłacza..

[Wielbłądzio]

Nie, no Dranie są nie do podrobienia
To, ze makaron wyżarły, to mnie nawet specjalnie nie dziwi, ale żeby tabletkę po dobroci zjadać?

U mnie jedyną rzeczą, którą jeden szkodnik zjada po dobroci, jest pasta (Uro-pet i Bezo - pet)

mało że po dobroci. gdyby zżerał po dobroci leki dla niego przeznaczone, byłabym z tego całkiem zadowolona... ale on ten lek, przeznaczony dla innego kota, w celu pożarcia UKRADŁ

[kalair]

mało że po dobroci. gdyby zżerał po dobroci leki dla niego przeznaczone, byłabym z tego całkiem zadowolona... ale on ten lek, przeznaczony dla innego kota, w celu pożarcia UKRADŁ

Ja chcę takiego kota!
Ostatnie podanie tabletki Irisce skończyło się sznytami na piersi i podartą koszulką TŻ-a...

[skaskaNH]

ale on ten lek, przeznaczony dla innego kota, w celu pożarcia UKRADŁ

Tak się już nauczyly biedactwa, że trzeba sobie jedzonko ukraść.. że i na tabletki się to przeniosło

[Wielbłądzio]

Nuśka nadstawia mi tu głowę do całowania i dochodzę do wniosku, że po tej paczuli (nieco już wywietrzonej) jej futerko bardzo przyjemnie pachnie hmm, a może ona chciała mi dać do zrozumienia, że powinnam tym Workom Na Pchły kupować jeszcze perfumy ...?

[kalair]

Ale takie dostosowane do ich nosków delikatnych Wielbłądzio!

[Wielbłądzio]

już lecę
niech się cieszą gady, że daję im darmozjadom chleb powszedni

[skaskaNH]

Tiaaa... A potrzeby estetyczne to co?
Ja np. bez perfum bym żyć nie mogła

[Wielbłądzio]

no ja pewnie też... ale takie zapchlone dachowce z piwnic/bazarów/autobusów/śmietników ? jak chcą, to niech se na to same zarobią

[skaskaNH]

Zapchlone?

Weź je może Fiprexem potraktuj

[Wielbłądzio]

kasy nie mam, niech się same wyiskają, w końcu całymi dniami nic nie robią