POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

[skrzacik]

do gory

[Kaprys2004]

Prosimy

[Anna61]

Wsparcie dla tych bidulek bardzo potrzebne.

[Afatima]

Hop do góry. Aniu, mam nadzieję, że się jakoś trzymasz przy tych epidemiach co szaleją
Zdrówka dla Was wszystkich!

[shenra]

Bazarki trochę ruszyły, ale to i tak kropla w morzu łez.

[Afatima]

Hopsa. Może ktoś pomoże Ani?

[shenra]

Ostatnio Ania miała masę problemów. Rodzinno-sąsiedzkich. Na głupotę i czepialstwo ludzi nie ma czasem rady. Ogólnie wymęczona kobita jest okrutnie i nawet nie ma siły usiąść przed komputerem.
Zwirza mają się znacznie lepiej. Wyniki krwi Majeczki są dobre. Misiowui cukier nieco opadł na trzech jednostakch insulinowych, ale brzusio ma nadal trochę wzdęte i twarde. Maluchy czują się świetnie, co pozwala stwierdzić średnia krajowa przelotów przez mieszkanie.
Reksio dalej ma uszy w leczeniu.
Resztę napiszę wieczorem.

[Anna61]

Na głupotę i czepialstwo ludzi nie ma czasem rady.

Coś wiem na ten temat.

[shenra]

A teraz obiecane rozwinięcie tej tak zwanej dobrej sytuacji. Po konsultacjach z Anią.
Bazylkowi przekrzywia się pysio coraz bardziej. Dostał lekarstwo, które ma blokować rozwój narośli kostnej, która powoduje wypychanie szczęki. Cudo takie kosztuje 80 zł.
Cukier u Bazia w normie. Dieta i leki jak na początku leczenia. Na razie nie dostaje insuliny.
Sfinksio ma leukocytozę od plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej, a przez ten ciągły stan zapalny podniosła się u niego kreatynina. Leki, które dostaje: Esentiale forte, Ipakitina, Phytophale(lek moczopędny oczyszczający nerki), Hepachol, dietę nerkową. Prawie dwa miesiące nie dostaje już insuliny.
Konieczny jest u niego zabieg usunięcia ząbków lecz na skutek infekcji wirusowej u innych kotów jest na razie odłożony.
Ania ma w domu KK. Trójka kociaków jest na antybiotykach: Gapek, Gwiazdeczka i Dina.
Reksio psi nestor jak pisałam ma zapalenie uszu i zapalenie dróg moczowych. Leczenie nie daje spodziewanych efektów, dlatego jest podejrzenie gronkowca w uszach. Nic nie da się teraz zrobić(wymaz), bo psina jest na antybiotykach, a jak próbuje je Ania odstawić pies płacze z bólu. Pogorszył się stan serca dlatego włączony został(oprócz Enarenalu) Vetmedin i Nootropil.
Misio poza tym, że się cukier stabilizuje brzusio ma nadal wzdęte, kupki rzadkie i brzydkie. W dalszym ciągu jest na Neomecynie, Esentiale forte, Amylanie, Hepacholu, Hepatilu Vit, Zentonilu, insulinie, Nospie, Espumisanie.
Jak widzicie Ania żywcem nie ma na nic czasu, nawet żeby zadbać o siebie(choćby tak prozaiczna kwestia jak umycie sobie łepetyny).
To na razie byłoby tyle.

[mumka27]

Jezu....przekaz jej, ze myslami jestesmy z Nia i trzymamy kciuki!całusy dla Bazia kochanego i wszystkich foooter...

[shenra]

Przekażę, dzięki wielkie. Najzabawniejsze jest to, że na perwszy rzut oka tałatajstwo prezentuje się dobrze...ech

[Anna61]

Ja też myślę o Baziuniu i reszcie.

[mumka27]

cały czas trzymam kciuki!

[skrzacik]

w kocialkowie wczoraj bylo bez wiekszych zmian poza tym, ze ania bedac w lecznicy pomagala w reanimacji kociatka i juz calkiem sie zalamala bo reanimacja sie nie powiodla a kicia odeszla za teczowy most.

zrobiłam aukcje dla futrzastych:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87813

skrzacik

[Anna61]

Biedna kicia i biedna Ania. Same stresy.