K-ów, Wacuś Nóżka nie żyje :(((((( FIP, co z resztą???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 19, 2009 11:37

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=39 ... t=#3953163

Kurna - pomocy!
Wiecie, że ja na punkcie takich historii mam cięzkiego zajoba...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 14:05

ogłaszam wszem i wobec, że i mnie w końcu dopadło choróbsko ale jak wszyscy na człowieka kichają to chyba nie ma uproś. Do pracy chodzę, bo ze wszystkich pracowników została się tylko stażystka :evil:
Dlatego proszę przez chwilę nie brać mnie pod uwagę przy jakimś jeżdżeniu, łapaniu, załatwianiu osobistym.
Na pewno jest do zawiezienia jutro do Krakvetu bura kotka z guzami na operację a szylkrecia do Chirona na ciachnięcie. Na pewno dzisiaj wieczorem trzeba przerzucić buranię do Zeldy aby im zastosować dietę, (niestety maluchy też się załapią na czasowe niejedzenie).
Na pewno jutro trzeba panny złapać i wsadzić do kontenerów i tego nikt w pojedynkę nie zrobi.
Na pewno potrzebne są osoby na dyżury na Wielopolu, bo tydzień jest w ogóle nie ustawiony.
Oglądałam dzisiaj piwnice na Starowiślnej, niedaleko skrzyżowania z Dietla, wygląda to na hektar powierzchni a dokładnie z 80 m kw, jest to do wzięcia za 100 zł/m-cznie już z mediami (tzn prąd i woda ) plus doprowadzenie tego do ładu i porządku. Ogrzewania tam nie ma ale panuje plusowa temperatura bo to takie kazamty, stylowe, z łukami :wink: Można na czas bytności włączać ogrzewanie np gazowe z butli

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 14:28

O której jutro ta łapanka panien?
Mogę być około 13.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 14:33

Złapałam pracowego kichającego malucha-wygłodniały po weekendzie wlazł do transportera za whiskasem, dokładnie wlazły dwa, ale jeden większy czmychnął. Teraz do 16 będzie siedział w transporterze :( potem na Wielopole (tak? mogę go tam dać? :oops: )
Mam padniętą baterię w tel, więc nigdzie nie zadzwonię. Marek chyba jest na Wielopolu?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 14:37

kastapra pisze:Złapałam pracowego kichającego malucha-wygłodniały po weekendzie wlazł do transportera za whiskasem, dokładnie wlazły dwa, ale jeden większy czmychnął. Teraz do 16 będzie siedział w transporterze :( potem na Wielopole (tak? mogę go tam dać? :oops: )
Mam padniętą baterię w tel, więc nigdzie nie zadzwonię. Marek chyba jest na Wielopolu?


lepiej by było go zawieźć do Chirona na przegląd i może pozostawienie do odzyskania jako takiej formy, bo załatwi nam te dwa maluchy, które tam są, one nie mają jeszcze szczepień i kocice, które idą na zabiegi

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 14:41

Nie reklamowałam tu swojego bazarku, zapraszam - link w podpisie :)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12766
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 19, 2009 14:41

Tweety pisze:
kastapra pisze:Złapałam pracowego kichającego malucha-wygłodniały po weekendzie wlazł do transportera za whiskasem, dokładnie wlazły dwa, ale jeden większy czmychnął. Teraz do 16 będzie siedział w transporterze :( potem na Wielopole (tak? mogę go tam dać? :oops: )
Mam padniętą baterię w tel, więc nigdzie nie zadzwonię. Marek chyba jest na Wielopolu?


lepiej by było go zawieźć do Chirona na przegląd i może pozostawienie do odzyskania jako takiej formy, bo załatwi nam te dwa maluchy, które tam są, one nie mają jeszcze szczepień i kocice, które idą na zabiegi


Ok. Zawiozę go więc do Chirona. Mam tam dzwonić?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 14:44

kastapra pisze:
Tweety pisze:
kastapra pisze:Złapałam pracowego kichającego malucha-wygłodniały po weekendzie wlazł do transportera za whiskasem, dokładnie wlazły dwa, ale jeden większy czmychnął. Teraz do 16 będzie siedział w transporterze :( potem na Wielopole (tak? mogę go tam dać? :oops: )
Mam padniętą baterię w tel, więc nigdzie nie zadzwonię. Marek chyba jest na Wielopolu?


lepiej by było go zawieźć do Chirona na przegląd i może pozostawienie do odzyskania jako takiej formy, bo załatwi nam te dwa maluchy, które tam są, one nie mają jeszcze szczepień i kocice, które idą na zabiegi


Ok. Zawiozę go więc do Chirona. Mam tam dzwonić?


zadzwonię, bo i tak mam potwierdzić Zeldę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 21:19

Oto buranio, którego dziś złapałam-być może w ostatniej chwili. Jest w gorszym stanie niż myślałam :(
Obrazek

Obrazek

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 21:21

O matko, jaka bieda :(

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 8:31

Dziękuję Tweety za pomoc, udzieloną pięciu kotom ciezko chorej staruszki.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 9:32

kastapra pisze:Oto buranio, którego dziś złapałam-być może w ostatniej chwili. Jest w gorszym stanie niż myślałam :(
Obrazek

Obrazek


matkozcórką 8O
mam nadzieję, że jeszcze żyje :roll:

ja dzisiaj siedzę w domu, bo może jestem trochę samobójcą ale nie aż takim, żeby w podobnym stanie plątać się po mrozie.
Markopolo z moim TŻ zajmą się dzisiaj pannami na Wielopolu, jedna pojedzie na ciachnięcie do Chirona, druga na operację do Krakvetu.
Poza tym mają oglądnąć technicznym okiem ten lokal w piwnicach.

Miuti, załatwiłam tej pani tylko ciachnięcia dla kotów, one ponoć (te dorosłe) mają zostać na tamtym podwórku, bo dzikawe

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 10:22

Ta pani każdemu zdaje się mówi coś innego. Mnie powiedziała, że te koty nie są dzikie, że pozwalają się głaskać itp. Najpierw okreslała je jako stare, potem okazało się, że mają po 2 lata. I bądź tu mądry.

A co z tymi młodziutkimi kiciami? Ona ich trzymać u siebie na dłużej nie chce.
Ostatnio edytowano Wto sty 20, 2009 10:33 przez Miuti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 10:29

nowy bazarek dla naszych kociuchów, wystawiony przez mjs http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3957085#3957085
Zapraszamy!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 10:44

Rano zaspałam i nie wzięłam transportera do łapanek :( Kolejny mały buranio czeka na pomoc na parapecie, nawet nie przyszedł zjeść tylko siedzi :( popołudniu wrzucę zdjęcia. Szylkrecia bez ogona też sfotowana, podczas śniadanka (Miuti się ucieszy). Cała reszta zwiewa, acz z okazji słońca widać je bardziej.
BUUUUUUUUU, ciekawe co z maluchem w Chironie...nie dzwonię tam :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Szymkowa i 1477 gości