Czarnusia-orzeszka NOWOTWÓR :(( Żegnaj koteniu [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2009 22:54

Milan co Ty opowiadasz. Znalazłaś jej domek w którym będzie kochana i szczęśliwa bo inaczej byś Jej z pewnością nie oddała. To będzie kolejna szczęśliwie zakończona orzeszkowa historia. Możesz być z siebie dumna i pewnie będziesz jak za kilka dni będziesz nam tu pisała jak Kicia rozkwita w nowym domku :) Trzymamy kciuki za szybka aklimatyzację.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 16, 2009 23:32

Milan pisze:Kicia pojechała. Pojechała do nowego domku, w transporterku z kocią miętką. A ja? Ja w drodze powrotnej ze stacji poryczałam się jak małe dziecko. Nigdy więcej tego nie zrobię. Żadnych tymczasów. Zbyt szybko się przywiązuję i oddanie jej było dla mnie bardzo trudne. Powinnam się cieszyć, a tymczasem czuję się tak, jakbym zawiodła jej zaufanie. Ostatnio nawet pozwalała mi się głaskać po brzuszku i tak ładnie mruczała gdy ją głaskałam. Kicia trafia pod kolejny dach i w końcu zgłupieje nie wiedząc co jest grane. Była u mnie 12 dni. Niby niedługo a jednak... buuuuuuuuuuuuu :cry: Nigdy więcej :!:


:dance: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Milan, jesteś super, że mimo wszystko ja wyadoptowałaś. Można powiedzieć, że to Twój chrzest bojowy. Oczywiście, że rozstanie z kotem jest zawsze trudne ale w ten sposób Czesia zdobywa Dużych na wyłączność a TY masz znów wolne miejsce. Następnego kota będzie już trochę łatwiej wyadoptować, co nie znaczy, że łatwo.
Trzymam cały czas kciuki za powodzenie kici w nowym domku. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob sty 17, 2009 9:57

O maj gasz! Czy ja dobrze widzę? Czarnusia w domku swoim już?

:lol: :lol: :lol: :lol: :dance: :dance: :dance: :dance:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 17, 2009 10:54

bardzo się cieszę!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sty 19, 2009 17:17

:roll: czekam na wieści z nowego domku
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon sty 19, 2009 21:09 relacja pośrednia

Domek próbowałam namówić żeby zarejestrował się na miau i sam zdawał relacje, ale póki co bez efektów.

Myślę, że Domek się nie pogniewa jeśli podzielę się nowinkami mejlowymi plus dodam kilka fotek, które dostałam. Fotki są z niedzieli.

Domek już pierwszej nocy się złamał i zabrał niunię do łóżka, bo płakała jak mały kotek. Ja też to przerabiałam przez pierwsze dwie noce :) Kilka razy (w zasadzie dość często) do niej wstawałam ale ostatecznie zostawiałam samą w pokoju. W nowym domku Czesia wylądowała w łóżku z Dużymi, ale nie trwało to dłużej niż dwie godziny, bo duzi zaczęli się wiercić. Dobrowolnie eksmitowała się z pościeli i zbunkrowała pod łóżkiem. Duzi tylko słyszeli od czasu do czasu odgłosy z cyklu "nie podchodź", gdy Mateusz (rezydent) zbliżał się w jej okolice. Tak wyglądała noc z piątku na sobotę.

Podobno Mateusz wydaje z siebie przyjazne dźwięki w stostunku do nowej lokatorki (póki co bez wzajemności), ale generalnie rzecz biorąc boi się jej 8O Hmmm, to coś jak Emil, który prychał, fukał ale jak przyszło co do czego, omijał szerokim łukiem = odważny i bojowo nastawiony ale tylko na odległość.

Zacytuję: "Kociaki boją się siebie, ale nie ma walk o terytorium. Czarnulka jako tako toleruje dom, ale z domownikami trochę gorzej. Po prostu musi nabrać ufności.
Nie jest tak źle, nie ma syczenia. Mój Kocurek wydaje do niej przyjazne
pomruki a ona się go boi i chowa...
"

Za chwilkę zmniejszę foty i wrzucę małe co nieco.

P.S. Mateusz to bardzo duży kot :) Gabarytowo bardzo do siebie pasują hahaha :lol:

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Pon sty 19, 2009 21:23 Mateusz i "panienka z okienka"

Obrazek

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Pon sty 19, 2009 21:30 Czarna

Obrazek

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Pon sty 19, 2009 21:33 piękna jednooczka

Obrazek

To moje ulubione.

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Pon sty 19, 2009 23:19

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Kciuki za aklimatyzację w nowym domku i zaprzyjaźnienie z rezydentem.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto sty 20, 2009 9:16

ja też trzymam kciuki!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro sty 21, 2009 11:15 Sprawozdanie z nowego Domku

Wklejam za zgodą autorki sprawozdania:

Piątek 16.01.2009 r.
Czarna przeżyła jakoś podróż pociągiem…trochę miauczała
Weszliśmy do domu. Jak tylko przekroczyliśmy próg, wybiegł nam naprzeciw zaspany Kocurek. Będę go nazywać Tadzik (to jego ksywka), bo jak napiszę Mateusz, to możesz nie wiedzieć czy chodzi o kota czy człowieka.
Tadzik lekko jeszcze zamulony, przywitał mnie i Mateusza. Siedział jeszcze jakiś czas z lekko zamkniętymi oczami nie spodziewając się, że ktoś jeszcze jest z nami…
Zauważył. Podszedł bardzo ostrożnie do zamkniętego jeszcze kontenera- wąchał, wąchał…cofnął się.
Zza „kratek” plastikowego domku wyglądało jedno oko i przyglądało się bacznie.
Otworzyliśmy drzwiczki. Po kilkunastu sekundach Czarna wypełzła, bardzo ostrożnie i schowała się (idąc przy tym sposobem płaszczki) pod kredens.
Poszliśmy z Mateuszem do kuchni, Tadzik za nami. Czarna zaczęła wąchać kąty. Najpierw zaliczyła ubikację. Warknęła na kota, który chciał ją obwąchać.
Szukała sobie miejsca. Wskoczyła za kwiatek i miauczała. Wzięłam ją na ręce i włożyłam do kojca, który jej zrobiłam z pudełka. Położyłam się. Tadzik spał beztrosko na swoim kartonie i olewał płacz nowej lokatorki. Miauczała jak mały kotek. Wzięłam ją na kolana i głaskałam, została z nami może ok. 2h, wtulając się w poduchę i Mateusza. Potem wgramoliła się pod łóżko.

Sobota 17.01.2009 r.
Rano obwąchiwała kąty, bała się Tadzika i warczała na niego. Wskoczyła na szczyt kredensu i obserwowała długo, co się dzieje. Przekupiałam ją kurczakiem. Zostawiłam kociakom do dyspozycji cały dom. Ok. 15.00 wyszłam z domu. Zamknęłam Tadzika w pokoju, Czarnej zostawiając kuchnię, przedpokój i werandę. Po powrocie zastałam Czarną na kredensie. Musiałam się do niej z tym kurczakiem wdrapywać po drabinie hihi. Po jakimś czasie zeszła i zaczęła obwąchiwać kąty. Nie pozwala nadal podejść zbyt blisko Tadzikowi.
Noc była już spokojniejsza- Czarna weszła do sypialni i schowała się pod łóżko. Tadzik spał na swoim kartonie.

Niedziela 18.01.2009 r.
Ranek spędziła na obwąchiwaniu kątów. Ponieważ sporo sierści mojego kocura, snuje się po podłodze musiałam wyjąć odkurzacz. Zamknęłam się w dużym pokoju. Po jakimś czasie (myślałam, że kociaki pochowają się ze strachu przed hałasem) wchodząc do kuchni natknęłam się na wąchające się koty. W dodatku siedziały na parapecie. Czarna dała sobie zrobić kilka fotek, pogoniła Tadzika, który chciał się z nią bawić i uciekła na kredens. Widać, że nie czuje się pewnie. Zwłaszcza w mojej obecności. Kurczak musi ratować sytuację.
W nocy Tadzik nie spał z nami w pokoju. Na wołania nie reagował, ale za to przyszła Czarna, ku mojemu OGROMNEMU zdziwieniu. Położyła się koło kartonu Tadzika.

Poniedziałek 19.01.2009 r.
Kocurka rano styknęły się pyszczkami i nie było warczenia.
Achaa… jedzenie. Czarna je dość mało, ale je. Robi też do kuwety. W zasadzie od soboty nie widzę z tym problemu. Mój podjada z jej miski. Czarną przyłapałam jak zajadała się wylizując jego miseczkę. Ogólnie nie ma syczenia i fukania …albo nie słyszę?!
Tadzik jest zazdrosny, bo jak tylko mogę głaszczę ją po tyłeczku. Odkryłam, że ona lubi, jak się ją głaszcze po karku i między łopatkami. Pomyślałam, że skoro kociczka tak bardzo lubi drapanie, to z pewnością polubi czesanie. Tak, więc ku jej wielkiej rozkoszy wyczesałam ją szczotką, której mój kocur nie znosi hehe.

Koniec sprawozdania.

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Śro sty 21, 2009 14:26

fajne sprawozdanie, az widzę Czarnusię :D bardzo fajnie, że akcja domek sie powiodła, na prawdę!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro sty 21, 2009 15:00

No to ogólnie wieści dobre, a będą jeszcze lepsze :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 21, 2009 19:18

Bardzo się cieszę, Czarnusia przebyła dłuuugą drogę do własnego Domku i mam nadzieję, że będzie w nim szczęśliwa. Milan, gratulacje :)
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości