130 kotów ma tylko Izę - KONIEC MOJEJ WSPÓŁPRACY !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2009 20:47

a mnie to jzu normalnie slowbrakuje i rece opadaja :roll:
pani Izo pani nadal nic nie przemyslala :roll:
ja juz nie wiem jak do pani dotrzec zeby uswiadomic czym to wszystko sie za chwile skonczy

dlaczego pani nie przeczyta tego co dziewczyny pisza- dokladnie :!:
dlaczego do pani nie dochodzi ze nikt tu nic nie wymysla i nie klamie
my chcemy dobrze,
mowi pani o nieobrazaniu,a sama pnai to zrobila i to w stosunku do nifredil

POWTARZAM TO SIE NAPRAWDE SKONCZY TRAGEDIA-TEGO PANI CHCE :?:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie sty 18, 2009 20:53

wiora pisze:a mnie to jzu normalnie slowbrakuje i rece opadaja :roll:
pani Izo pani nadal nic nie przemyslala :roll:
ja juz nie wiem jak do pani dotrzec zeby uswiadomic czym to wszystko sie za chwile skonczy

dlaczego pani nie przeczyta tego co dziewczyny pisza- dokladnie :!:
dlaczego do pani nie dochodzi ze nikt tu nic nie wymysla i nie klamie
my chcemy dobrze,
mowi pani o nieobrazaniu,a sama pnai to zrobila i to w stosunku do nifredil

POWTARZAM TO SIE NAPRAWDE SKONCZY TRAGEDIA-TEGO PANI CHCE :?:


nie lepiej podzielić się pracą? jeden teren pani, drugi kto inni...
Bo inaczej nic z tego nie będzie- pie niądze się skończą i cO?

:roll: :roll: :roll:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie sty 18, 2009 20:58

Kochane jestescie, ale nie przeceniajcie mnie. Ja naprawdę kocham kociska / na pewno podobnie jak Iza/, w każdym bezdomnym, zmarzniętym, głodnym widzę stworzenie, porównuję z moimi, nie wyobrażam sobie żeby one też miały tak cierpieć. Byłabym najszczęsliwszą osobą na świecie gdybym mogła zapewnić każdemu z nich jedzenie, leczenie a najlepiej dom. O żadnych innych bogactwach nie marzę.

Często też miałam kontakt z karmicielami i mogę powiedzieć tylko jedno - bardzo, ale to bardzo mądre są słowa Maryli to one brzmią w mojej głowie non-stop , bo im bardziej je przemyślam tym bardziej przyznaję jej rację. Oczywiście nadal mam świadomość że Iza sama nie udźwignie na swoich barkach wszystkich kotów ze szczecina, ale też staram się zrozumieć jej postawę.

Dziewczyny, ja się nie chcę tutaj ustosunkowywać do różnych wypowiedzi, po obu stronach, często niesprawiedliwych, obraźliwych. Ja w tym nie uczestniczyłam dlatego nie mam prawa się wypowiadać.

Ja chcę tylko tego byśmy mimo wszystko nadal Izie pomagały, jesli jedyną formą pomocy jaką Iza przyjmie będzie karma lub pieniądze na karmę - trudno. Ona tej karmy nie zje. Ona z tymi pieniędzmi do butiku po kieckę nie poleci. Ona na pewno zaniesie ją tym wszystkim kotom. Bo ona jest szczęsliwa tylko i wyłącznie wtedy gdy koty są najedzone, zadowolone, zdrowe.
Nie będę oceniała Izy.
Boli mnie to wszystko bardzo i bardzo się niepokoję żeby się wirtualni opiekunowie nie wycofywali.
Bo to będzie przysłowiowe wylanie dziecka z kapiela.

Proszę, przemyślcie.
Proszę.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie sty 18, 2009 20:58

O tym jest mowa od samego poczatku. wyraziłam swoje opinie kilka stronek wczesniej i przestaję sledzic ten wątek. Robi sie nieprzyjemny, a do pani Izy i tak nie docera.

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Nie sty 18, 2009 21:03

choc napewno p. Iza chce jak najlepiej, nie neguje dobrych intencji, ale te dyskusje staja sie juz jałowe. Niczego nowego nie wnoszą.

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Nie sty 18, 2009 21:13

no wlasnie Monika ma racje te rozmowy staja sie bezsensu bo niczego ze soba nie niosa
ja nadal bede wplacac na moje kociczki wirtualne inaczej sobie nie wyobrazam ale inna pomoc niz pieniazki pani Iza tez powinna przyjac
bo w tym momencie jej postepowanie robi sie juz troche chore
negujac caly czas troske jaka o nia wyrazamy

tus ie ludzie naprawde martwia obecnym stanem rzeczy i martwia sie o pani,a pani nadal sobie z tego nic nie robi
jesli pani sie cos stanie to pieniadze niepojda same do sklepu nie kupia same rzywnosci i nie pojda nakarmic kotow,ja uwazam ze czas najwyzszy zaczac sie nad taka sytuacja zastanawiac
bo nikt nie jest wieczny

ja naprawde juz nie wiem co pisac jeszcze zeby zmienic ta patowa sytuacje w ktorej teraz jestesmy

wiem jedno jesli pani nie zmieni postepowania to bedzie ciezko
KOTOM PRZEDE WSZYSTKIM :!:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie sty 18, 2009 22:04

eh... :cry:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie sty 18, 2009 22:23

:conf: :placz: :strach: :placz: :conf:
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 19, 2009 16:00

nifredil pisze:Muszę się wtrącić Izy słowa na odzew o harcerzach - "Koty będę karmić sama i to nie podlega dyskusji" TO sa słowa Izy, Ona nie chce pomocy fizycznej no chyba że teraz, dzisiaj stał się cód i jeżeli moje odejśćie to spowodowało to ja się cieszę.

Wczoraj było jasno mi powiedziane że Iza nie zostawi tych kotów czy one dostaną pomoc od Tozu czy nie i czy będzie jakaś pomoc czy nie, to były tez powody mojej rezygnacji ja nie jestem w stanie porwać się na pomoc takiej ilości kotów, ja wiem że to jest niewykonalne. Pomoc powinna byc racjonalna i przemyślana. Nie można się pogrążać cały czas a z Izy podejściem do pewnych spraw tak by było.

Jeżeli chodzi o DT wiele razy pytałam się o te 3 kotki co są u Izy teraz czy może by ich nie poogłaszać. Wiele razy prosiłam o zdjęcia i opis jakie są i jak się czują ale tak do ogłoszenia. Nic nie wiem prócz tego że teraz są już prawie zdorwe i są dzikawe. Ale nie mają szansy na oswojenie się bo Iza z racji tego że opiekuje się tyloma kotami nie ma czasu i to jest zrozumiałe i logiczne, jednak propozycja ze strony agiis stworzenia DT najpierw dla Czarnej potem dla Gabi skończyła się tym, że ona odeszła. Nilkt nie wytrzyma presju narzuconej przez Izę. Dodam że gdy padła propozycja DT zwłaszcza dla Czarnej Iza broniła się z wszystkich sił żeby jej do niej nie poszła kotka. Tłumaczyła że kotka jes dzika ale Agiis ją widziałą i nie przeszkadzało jej to. Nawet zapwnienie że wie o tym i tak się zgadza nic nie dało - koniec końców kotka została u Izy.
Sprawa Gabi też dyskusyjna, chociaż przy rozmowie o DT dla Gabi wyszła jej choroba. I tutaj też pomoc agiis została odrzucona, chodziażby taka że pomoże w wizycie u weta.

Iza każda pomoc zostaje przez Ciebie odrzucona, każda jedyna słuszna dla Ciebie pomoc i przez Ciebie akceptowana była w formie pieniędzy i karmy. Nic więcej.

nie będę się wdawała w dyskusje związaną kto ma więćej racji bo i ja zwiniłam godząc się na wszystko i nie nalegając bardziej wcześniej i Iza swoim zachwianiem, które mimo zamykania jej wątków przez wcześniejszych prowadzących nei zmieniła wręcz jeszcze wczoraj pisała mi że to ja się mylę a ona i tak wie najlepiej wszystko.

Proszę jeszcze raz o założenie nowego wątku bo ja nie mogę przez dłuższy czas figurować jako administrator wąku. Dam czasu Izie tyle ile potrzebuje i wątku nie pozwolę zamknąć dopóki nie założony zostanie nowy jednak zdanie co do prowadzenie watku przeze mnie nie zmienię.

Jest wiele powodów o których nie piszę które skłoniły mnie do tej decyzji.
I wiem że Iza nie zostaje sama.
Podkreślam JEST W TEJ CHWILI 58 WIRT OPIEKUNóW I POMOC VIVY!!!



Iza zastanów się co Ty piszesz - jak możęsz powiedzieć żę kogoś to bawi, czepasz się Minik od samego początku miałąm tego nie pisać ale chyba powinnam. Po dzisiejszym moim PW w którym tłumaczyłąm Izie że rezygnuje z pomocy dostałam odpowiedz dla mnei bardzo zaskakującą -

musiałam to wkleić żeby pokazać dobitnei powody mojego odejścia
iza71koty pisze:Problem polega na tym ze Ty nie potrafisz pomoc tylko stale czegoś ode mnie wymagasz. Wiedziałam że tak się skończy. Pewnie teraz Minik bedzie szcześliwa bo bedzie Cie miala tylko dla siebie.Przyjełam bym Twoje rady gdyby one miały sens ale nie mają i każdy Ci to powie. Masz male pojecie co to znaczy opieka nad ponad setka wolnożyjących kotow to nie to samo co karmienie jednego czy pieciu na podworku. Ty w swoim Zyciu wysterylizowalaś choć jedną dziką kotkę że mi rad bez przerwy udzielasz. Juz dawno pisalam że będzie problem z tamtymi kotami. Nawet Agiss mowila że załozy się osobny wątek i poszuka do pomocy innych kociarzy z Forum ze Szczecina. Ale Ty zawsze musiusz mieć swoja racje. Zapomnialaś czemu słuzy wątek a tylko kase liczysz. W dodatku ta co należy do innych i która idzie na koty. Zapytaj Dziewczyn na watku a potem mi pisz że to jest opinia wszystkich. Bo jak narazie to są tylko Twoje opinie. Niestety wiele osób sie ze mna zgadza tylko o tym nie pisza. Co innego pomagać a co innego kogoś nie szanować i traktować z gory tylko dlatego że pomaga sie organizować pomoc. Tu każdy pomaga nie tylko TY. Ale Ty o tym zapominasz. Nie raz Ci dziekowałam za wszystko i osobiście na pw i na wątku ale Ty bez przerwy twierdzisz że nigdy tak nie było. Przemyśl sobie wszystko i daj mi odpowiedz bo ja też nie potrzebuje po raz trzeci wysluchiwac tego samego. Widać każdemu jest ze mna za ciezko.



bardzo mi przykro Nifredil że jednak miałam rację.

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 19, 2009 16:18

Nasuwa mi sie pytanie, co sie stanie z tymi kotami, jesli (odpukac) p. Iza zachoruje i np przez miesiac nie bedzie mogla im zaniesc jedzenia ?

Kazia

 
Posty: 14047
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2009 16:22

zacytuje p.Ize: Beda mialy piekne wspomnienia

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 19, 2009 16:46

Od pewnego czasu przestałam interesować się szczecińskimi kotami. A zaintersowała mnie nimi m.in. kya przez swoje cudowne bazarki, oraz kolejne osoby, które z takim zaagnażowaniem prowadziły wątek, robiły rozliczenia - wszystko było jasno napisane: co, od kogo, na co. Lubię takie podejście, jasność sytuacji i rozliczeń. Niesmak zaczął powstawać przy kolejnych rozstaniach z pomagającymi osobami, a m.innymi przy kolejnych listach p. Izy. To nieustanne podkreślanie czego to Pani nie robi w nocy, w dzień, od ilu lat, a jak to wszyscy rzucają kłody pod nogi... :? - dla mnie to jest po prostu niesmaczne. Mam wrażenie, ze stawianie się na piedestale i robienie z siebie na siłę męczennicy stało się dla Pani ważniejsze niż dobro kotów. przykre.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon sty 19, 2009 17:04

Kazia pisze:Nasuwa mi sie pytanie, co sie stanie z tymi kotami, jesli (odpukac) p. Iza zachoruje i np przez miesiac nie bedzie mogla im zaniesc jedzenia ?


kya pisze:zacytuje p.Ize: Beda mialy piekne wspomnienia


Mam ndazieję, że odpowiedź Kya, to ponury żart? Swoja droga, dobre pytanie...

Obserwuję te wątki już od dłuższego czasu i niestety z przykrością muszę stwierdzić, ze sytuacja się nie poprawia. I niestety pani Iza nie wyciaga wniosków z kolejnych strat w ludziach.

Nie mogę się zgodzić z postem Maryli, absolutnie nie. Też jestem karmicielką, oczywiście moje stałe stado jest nierównie mniejsze niz 130 sztuk. Ale jest. Pewnie to kwestia osobnicza, ale ja mam inne podejście. Oczywiście, nie ukrywam, że też wydaje mi się, że nikt nie "oporządzi" mojej gromadki w sposób równie satysfakcjonujący, jak ja. Ale ja wyjeżdżam, bo taką mam pracę. Jestem szczęśliwa, że sąsiadka godzi się moim stadem opiekować gdy mnie nie ma. Co więcej - ja kupuję im jedzenie, płacę za weta, za lekarstwa o ile jest taka potrzeba. Sąsiadka czasem się dokłada, z naciskiem na "czasem". Wiele rzeczy robi inaczej niż ja (uważam, że gorzej), ale mogę wyłącznie zmilczeć to co mi się nie podoba, albo mnie drażni. Dla dobra kotów. Bo to jest w tym przypadku dobro nadrzędne. Niestety nie ma wyjścia, trzeba dążyc do kompromisu, inaczej kiedyś coś się załamie i koty zostaną bez opieki :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 19, 2009 17:07

Never pisze:Od pewnego czasu przestałam interesować się szczecińskimi kotami. A zaintersowała mnie nimi m.in. kya przez swoje cudowne bazarki, oraz kolejne osoby, które z takim zaagnażowaniem prowadziły wątek, robiły rozliczenia - wszystko było jasno napisane: co, od kogo, na co. Lubię takie podejście, jasność sytuacji i rozliczeń. Niesmak zaczął powstawać przy kolejnych rozstaniach z pomagającymi osobami, a m.innymi przy kolejnych listach p. Izy. To nieustanne podkreślanie czego to Pani nie robi w nocy, w dzień, od ilu lat, a jak to wszyscy rzucają kłody pod nogi... :? - dla mnie to jest po prostu niesmaczne. Mam wrażenie, ze stawianie się na piedestale i robienie z siebie na siłę męczennicy stało się dla Pani ważniejsze niż dobro kotów. przykre.

Ty też jesteś karmicielką na skalę większą niż kilka podblokowych kotów? Zawsze też możesz jednak spróbować przez kilka miesięcy organizować opiekę i dokarmianie - powiedzmy- 50 kotów. Wtedy może będziesz miała blade pojęcie, o czym się wypowiadasz. Tak w praktyce, a nie tylko zza monitora.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon sty 19, 2009 17:20

Casica to nie byl zart tylko slowa p.Izy .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, sylwiakociamama i 111 gości