kciuki za Kozę
rację miałaModerator: Estraven
rację miała
pięknie proszęAleba pisze:Natomiast humor i pomysłowość Kozia w górnej granicy normyWczoraj wieczorem dostała porcję świeżo ugotowanego kurczaka z dużą ilością rosołku. Jak już zaspokoiła pierwszy głód, zaczęła jakieś dzikie sztuki. No bo po co - jak zwykły kot - jeść siedząc nad miską? Wlazła sobie na transporter, zwiesiła z niego przednie łapy i zaczęła grzebać nimi w misce, próbując nabić sobie kawałek kurczaka na pazurki. Jak już wychlapała całkiem sporo rosołku, a kurczak nadal nie chciał się dać złapać, zwiesiła się przednią częścią ciała nad miską i zaczęła w tym zwisie konsumować. A potem capnęła kurczaka w pyszczek, wciągnęła na transporter, wypluła na ręczniczek i tam dokończyła jedzenie.

Aleba, a Ty co, nie wiesz że koty polują
Mój Okruszek też tak ma, chwyta kawał mięsa z miski i z takim zwisającym kawałkiem skrada się na podkurczonych łapkach w kąt pokoju i tam konsumuje..
Aleba pisze:Natomiast humor i pomysłowość Kozia w górnej granicy normyWczoraj wieczorem dostała porcję świeżo ugotowanego kurczaka z dużą ilością rosołku. Jak już zaspokoiła pierwszy głód, zaczęła jakieś dzikie sztuki. No bo po co - jak zwykły kot - jeść siedząc nad miską? Wlazła sobie na transporter, zwiesiła z niego przednie łapy i zaczęła grzebać nimi w misce, próbując nabić sobie kawałek kurczaka na pazurki. Jak już wychlapała całkiem sporo rosołku, a kurczak nadal nie chciał się dać złapać, zwiesiła się przednią częścią ciała nad miską i zaczęła w tym zwisie konsumować. A potem capnęła kurczaka w pyszczek, wciągnęła na transporter, wypluła na ręczniczek i tam dokończyła jedzenie.
Ona powinna się nazywać Prosiak, nie Koza
Aleba pisze:No ja wiem, że koty polują. Ale czemu ten kot musi polować na rosół?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości