Tak Kya uwielbia takie prowokacje. Bawi się przy tym świetnie.Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tak Kya uwielbia takie prowokacje. Bawi się przy tym świetnie.Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie?
Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie?
Jana pisze:Femka pisze:wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie?
To nifredil wkleiła ten tekst, kya tylko cytuje.
Maryla pisze:tacy jestesmy wszyscy, karmiciele
mamy swoje doswiadczenia, wiedze której juz nie chcemy sprawdzac ani weryfikowac
albo taki mamy charakter
bezproblemowa wspolpraca polega na tym ze mozna cos doradzac, sugerowac , egzekwowac o ile masz do czynienia z kims reformowalnym i ugodowym
w innych przypadkach mozna zwyczajnie pomagac mimo wszystko
nawet jesli wiesz ze zrobilabys to i wiesz lepiej
po prostu byc
ja tez tak mam - nie pozwalam sobie wplywac na moje decyzje
dlatego osoby mi pomagajace niegy nawet mi nie sugeruja co powinnam zrobic
jesli wiedza ze mam tanszy dostep do karmy niz one to mi pomagaja finansowo
jesli potrzebuje innej pomocy - to ja dostaje
propozycje zebym cos zrobiła inaczej, mnie denerwuja i zloszcza, bo malo kto moze sie postawic na czyims miejscu i umiec podjac za niego decyzje
dlatego poniekad rozumiem pania Ize
choc wiem ze wspolpraca z kims takim jest denerwująca
dlatego jesli mozesz to pomagaj dalej, tak jak mozesz ale bez reformowania pani Izy
dla dobra sprawy
Zgodzę się ze Wszystkim poza jednym. W życiu nie było u mnie żadnych Harcerzy ktorzy chcieli mi pomoc. To byly lużne rozmowy na wątku i nic w tej kwestii więcej nie zostalo zrobione. Nikt nawet nie pytał Harcerzy o ich chęci czy czas. Były to tylko lużne stwierdzenia a nie zadna konkretna pomoc.Proszę nie pisać że odmowilam pomocy przy robieniu budek czy w czyms innym. Te rozmowy byly prywatne prowadzone przez Nifredil i Agiss na gg. Zaden konkret się z tego nie wylonił. Gdybym dostała konkretne wiadomości że są ludzie i są chetni wtedy poprosilabym o pomoc chociażby w zrobieniu budek, które do tej pory cały czas robie sama lub z Mężem . Często po nocach jak pisalam.dorota_d pisze:Bardzo dużo dzieje się na wątku. Ja tylko chciałam napisać, że pomoc trzeba nie tylko CHCIEĆ przyjąc, ale tez umieć. Padły słowa, że jak harcerze chcieli pomóc, to mogli to robić, kiedy trzeba było budować budki po nocach. No cóż, nie można tak stawiać sprawy. Jeśli ktoś zgłasza chęć pomocy, to można stopniowo go do tej pomocy wdrażać. Na początek chodzić z harcerzami, patrzeć jak sobie radzą w karmieniu, potem stopniowo pozwalać im to robić samodzielnie, kontrolując tylko od czasu, a następnie prosić o prace cięższe i na pewno nikt nie odmówi. A jak na starcie się komuś mówi, że się nie nadaje do pomocy, bo cośtam, to ciężko wymagać, by jednocześnie chciał pomagać inaczej...
iza71koty pisze:dorota_d pisze:Bardzo dużo dzieje się na wątku. Ja tylko chciałam napisać, że pomoc trzeba nie tylko CHCIEĆ przyjąc, ale tez umieć. Padły słowa, że jak harcerze chcieli pomóc, to mogli to robić, kiedy trzeba było budować budki po nocach. No cóż, nie można tak stawiać sprawy. Jeśli ktoś zgłasza chęć pomocy, to można stopniowo go do tej pomocy wdrażać. Na początek chodzić z harcerzami, patrzeć jak sobie radzą w karmieniu, potem stopniowo pozwalać im to robić samodzielnie, kontrolując tylko od czasu, a następnie prosić o prace cięższe i na pewno nikt nie odmówi. A jak na starcie się komuś mówi, że się nie nadaje do pomocy, bo cośtam, to ciężko wymagać, by jednocześnie chciał pomagać inaczej...
Zgodzę się ze Wszystkim poza jednym. W życiu nie było u mnie żadnych Harcerzy ktorzy chcieli mi pomoc. To byly lużne rozmowy na wątku i nic w tej kwestii więcej nie zostalo zrobione. Nikt nawet nie pytał Harcerzy o ich chęci czy czas. Były to tylko lużne stwierdzenia a nie zadna konkretna pomoc.Proszę nie pisać że odmowilam pomocy przy robieniu budek czy w czyms innym. Te rozmowy byly prywatne prowadzone przez Nifredil i Agiss na gg. Zaden konkret się z tego nie wylonił. Gdybym dostała konkretne wiadomości że są ludzie i są chetni wtedy poprosilabym o pomoc chociażby w zrobieniu budek, które do tej pory cały czas robie sama lub z Mężem . Często po nocach jak pisalam.
Femka pisze:Maryla, Ja-Ba, miło było przeczytać Wasze ostatnie posty.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 55 gości