130 kotów ma tylko Izę - KONIEC MOJEJ WSPÓŁPRACY !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2009 1:03

Lemonada ja pisałam że Iza nie została sama. dobro kotów leży mi na sercu tak samo jak każdemu z nas

Druga sprawa czy ktoś może Izie wytłumaczyć tak po polsku jak zrobić post tzn konkretnie wkleić z tegą wątku z 1 str informacje potrzebne Izie.

Ja próbuje ale chyba nie nadaję się na nauczyciela.
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie sty 18, 2009 1:04

Lemoniada pisze:
nifredil pisze:Ja-Ba nie możesz tak się czuć. Jesteś wspaniałą osobą o wspaniałym sercu!!!

Tak samo jak Ty, i pani Iza, i każdy jeden na tym forum. Dziewczyny kochane, może nie ciągnijcie już tej rozmowy, jeszcze padnie o słowo za dużo :oops: Walczymy wszystkie o słuszną sprawę, nie pozwólmy by doszło do następnych podziałów bo tracą na tym zwierzęta.


Zgadzam się. Lemoniada nie traktuj tego jako podział kto za kim. Zwierzęta mogą stracić i pani Iza też może resztki sil i zdrowie.

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 1:27

Lemoniada pisze:
nifredil pisze:Ja-Ba nie możesz tak się czuć. Jesteś wspaniałą osobą o wspaniałym sercu!!!

Tak samo jak Ty, i pani Iza, i każdy jeden na tym forum. Dziewczyny kochane, może nie ciągnijcie już tej rozmowy, jeszcze padnie o słowo za dużo :oops: Walczymy wszystkie o słuszną sprawę, nie pozwólmy by doszło do następnych podziałów bo tracą na tym zwierzęta.


Lemoniada nie ma podziału :) jest tylko kwestia naszej Izy, która nie potrafi pomyśleć o sobie... i chce zamęczyć się totalnie!
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2009 1:28

czy ktoś może pomóc mi wytłumaczyć Izie jak skopiować to wszystko z 1 str do jej wątku. taki gotowiec. Iza nei zna się na kompach to do podstaw ja nie daje rady ...
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Nie sty 18, 2009 2:45

Witajcie, nie znacie mnie, ale jestem stałą podczytywaczką.
Teraz pękłam, i choć ten jeden raz, napiszę coś w tym wątku

Czy zauważyliście jak to w życiu jest z osobami niezastępowalnymi?
Każda taka osoba niszczy swoje otoczenie, ogranicza poprzez swoje postępowanie pomoc, którą mogłaby uzyskać; podcina gałąź, na której siedzi. Iza jest tego żywym dowodem.
Jedyna znawczyni kotów i ich potrzeb, jedyna, która wie jak nałożyć karmę do miseczek i jaką karmę, jak zrobić zimowy domek, jedyna, za którą podopieczni biegną, jedyna odpowiedzialna na tym świecie, jedyna, która się dla kotów zabija.
W związku z tym jako męczennik ma prawo do tytułu świętej,
a cały świat ma paść na kolana, kochać, podziwiać i płacić.

Słowa może ostre, ale ja przed rokiem taką kobietę-temat przerobiłam.
Wszyscy kolejni pomocnicy (w tej chwili jest już czwarty) wymiękli,
mając dość obrażania, sterowania, odrzucania pomocy innej niż finansowa.


Doskonale rozumiem decyzję Nifredil, podziwiam, to co zrobiła
I uważam, że Iza na zakończenie współpracy powinna podziękować jej za cały trud, czas i efekty,
a nie obrażać jej i innych
bo lada chwila zabraknie pomocników, a to może odbić się na kotach.
Ja Nifredil dziękuję.


Minik pisze:
monika Mojsak pisze:Przepraszam, ze sie wtrącam. Ja od dawna podczytuje ten watek. Znam cały. I niestety pani Izo: dziewczyny maja racje. ten jest dobrym kierownikiem jakiegos przedsiewzięcia ( a karmienie kotków na wielka skale jest przedsiewzieciem,) kto nie robi wszystko samemu i słucha współpracowników. Ten, kto potrafi rozdzielac pracę, podzielic teren na mniejsze obszary działania, poszukac ludzi, którzy beda mieli pod soba mniejsze grupy kotków. Wtedy dopiero to wszystko ma sens. Potrafi zaufać innym, ze tez chca dla zwierzat dobrze i wykonaja wziete na siebie 0bowiazki codzienne. Gdyz np maja tam blizej niz pani. Przeciez nikt nie bedzie pani bronil skontrolowania raz w tyg np jak sie koty maja, czy sie dobrze czuj,a, czuuy sa karmione itp. jeden człowiek temu nie podoła.
Zasady dobrego zarzadzania czasem, energia, pieniędzmi...


Monika i chyba nikt tego lepiej nie ujął !!!!!!!


Doskonale ujęte, zgadzam się ze wszystkim całkowicie!

Naprawdę szkoda, że ten plan nie ma szans być wprowadzonym w życie,
bo Iza i tak wie najlepiej, jak jej praca powinna wyglądać.

W związku z tym zamiast zająć się organizacją pomocy dla 2000 kotów na terenie miasta, zabija się dla 150-200. Bezsens, marnotrawstwo ...
I szkoda tych wszystkich kotów, którym już nie jest w stanie pomóc.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sty 18, 2009 3:58

Tutaj niestety spór poszedł o kilkanaście dodatkowych kotów które cierpią głod i rzucają się na jedzenie. Trzeba byc na miejscu i to wszystko zobaczyć żeby oceniać.Nigdy nie robilam z siebie świętej czy coś podobnego. Caly czas podkreślam że robię to co robię bo koty są moja wielką Milościa i pasją. Nie rozumiem tych stwierdzeń? Wcale mnie nie znasz a mówisz tak jakby było inaczej. Nawet nie wiesz kim jestem? Jak skromną osobą o niewielkich wlasnych potrzebach. Ile w zyciu oddalam już kotom. Super jest wejść na wątek i napisać to co akurat ma się ochotę. A najbardziej szokuje Twoje stwierdzenie Ze czemu Pani Iza odmawia Pomocy? Przecież moglaby uratować nie 200 a 2000 kotów? Nie będe tego wcale komentować. Jeśli chodzi o wplaty Opiekunow Wirtualnych to Bardzo proszę doczytać że to sa wplaty dobrowolne i każdy sam decyduje czy chce pomóc Kociakowi z tego watku czy innemu.Najpierw trzeba mieć zaproponowaną i pokazaną konkretną pomoc a takiej nie bylo jak narazie i nie sadzę ze bedzie bo trzeba być tutaj i to wszystko zobaczyć chociazby ile wszysto zajmuje czasu niezależnie od pogody. Myślałam że znajdę taką pomoc wsrod Ludzi z Forum ale tak się nie stało. Zostalam potępiona bo najpierw za dużo kotów a teraz za mało.....Pisać każdy moze co mu się podoba ale powtarzam nikt nie jest tu na miejscu żeby ocenic sytuację.Jeśli pragniesz uratować 2000 Szczecińskich kotów bo ja robię za mało to Serdecznie zapraszam. Chętnych bardzo Brakuje.
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 4:28 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 4:25

Dodam tylko jeszcze że Agiss wielokrotnie byla DT i nigdy nie zdarzylo się abym odmowila wydania jej kotka. Kilka razy sama do Niej dzwonilam z prośbą czy nie wzięla by na tymczas. Raz odmówiłam bo kotka jest dzika i nie chciałam zeby miała jeszcze większego stresa bo Agiss ma w domu psa. Moze pies jest przyjażnie nastawiony do kotów wcale nie przecze ale nie do dzikiej dziczy która panicznie się wszystkiego boi. Tak Agiss chciała wziaść Gabi ale kiedy się dowiedziała jeden dzień wcześniej że ma Calciwirusa to zrezygnowała. Miała do tego prawo w trosce o domowe koty więc prosze nie pisać że odrzucilam wszelką pomoc. Bo tak nie było. Najlepszym dowodem sa kociaki wyadoptowane z 1 str. Czy stwarzałam jakieś problemy?Wiem że w tej sytuacji jestem na takiej pozycji ze mogę tylko liczyć na to ze Wszyscy popatrza na te problemy ze wszystkich stron a nie tylko z jednej. Jestem od lat Członkiem TONZ i wg. mnie sama świadomosć ze gdzieś obok mnie kociaki przymierają głodem , zamknięcie oczu na tą sprawę dla dobra innych kotów nie bylaby wlasciwym stosunkiem jako Opiekunki. Mam zaniesć jednym kotom a o innych zapomnieć tylko dlatego że One nie mają pomocy od nikogo. Teraz żałuje szczerze że poruszylam na Forum ten temat. Wiele razy kiedy poruszalam jakiś niewygodny temat zostałam atakowana. Wiele razy kiedy oczekiwałam choć wsparcia psychicznego sytuacja obracała się przeciwko mnie niestety. Do tej pory nikt nie zapytał ile jest tych kotów faktycznie tylko caly czas jest mowa o niezliczonym stadzie. Stado to dopiero bedzie latem. Glodnych chorych i konających po krzakazh z głodu i chorób maluszkow jak nikt się nie podejmie sterylek w tym miejscu. Przykro mi bo zaufalam w swoje dobre intencje i w to ze zostanę zrozumiana że naprawde zależy mi zeby tam coś zorganizować. Spotkać się z innymi którzy mogą tam pomoc. Nie bez powodu udało mi się zdobyc numery dwoch karmicielek. Nie bez powodu od trzech dni dzwonie do TONZ z prosbą o wsparcie i pomoc. Jedyne czego nie będę zaprzeczać to to że nie zostawię tej sprawy samej sobie.Mogę sobie od ust odebrać ale nie pogodzę się z tym że kilkanaście metrow od mojego domu są glodne i przemarznięte koty, ktory pierwszy raz niewiem od jakiego czasu dostały w te mrozy cieply posiłek.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 8:51

Nie bede wchodzila na nowy watek zeby go nie zasmiecac niepotrzebnymi wpisami . Poniewaz ostatnimi czasy troche przygielo mnie finansowo zarowno z kocich jak i nie kocich powodow , poniewaz czekaja mnie nowe wydatki ( kocie) a p.Iza najwyrazniej dobrze stoi finansowo skoro zatoczyla kolejne kolo powiekszajace obszar jej dzialania i zwiekszajac ilosc kotow o nastepne 50 ,to prosze o wykreslenie mnie jako wirtualnego opiekuna .
Dodam ,ze przeczytalam pw jakie Pani wyslala Nifredil i powiem krotko,ze nawet pies nie gryzie reki ,ktora go karmi a pani kolejny raz to zrobila . I prosze mi wierzyc ,ze to nie ludzie sa zli tylko pani ma duzy problem z komunikacja z nimi .Za te wszystkie godziny jakie dziewczyna przesiedziala na forum ,za cale zaangazowanie dostala piekne podziekowanie .Ale jak widac stare powiedzonko dziala i tu ,ze jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze . Oby przez ta swoja niechec do gatunku ludzkiego cala to pomoc nie zakonczyla sie tak jak bajce O Rybaku i zlotej rybce .
Ps. Dodam jeszcze ,ze szczecinski TOZ nie dziala tylko na papierze i naprawde pomagaja zwierzetom o czym mozna pocztac na ich stronie .Pracuja tam ludzie sympatyczni i zaangazowani o czym przekonalam sie na wlasnej skorze .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 9:12

Teraz na zakończenie Bardzo Serdecznie chcę podziękowac Wszystkim a w Szczegolności Nifredil za cała Prace, Serce, wkład w ten watek i mnostwo ciepłych myśli. Pomimo tej całej sytuacji ktora się sworzyla nadal mam do niej bardzo Wyjątkowy i ciepły stosunek i taki będe miala. Nic tego nie zmieni. Cóz, my starzy Kociarze będacy przez lata bez jakiejkolwiek pomocy, czasem sami głodujący, mamy swoje nawyki i byc moze cięzko to zmienic. Widać przez te wszystkie lata kiedy byłam sama, kiedy płakalam bo jedzenia bylo ciągle mało, tak silnie zżyłam się emocjonalnie z tymi ktorym oddawałam ostatni kęs, że ciężko mi sobie w tej chwili wyobrazic zostawienie ich na rzecz kogoś innego.Wielu z Was pewnie cięzko to zrozumieć ale tak jest.To już jest we mnie i dopiero kiedy konczy się dzien a ja moze i czasem padam ze zmęczenia, ale wiem że byłam u wszystkich, ze są syte, całe i zdrowe, powoduje że spokojnie mogę zasnać. Bardzo liczę nadal na Wasza przychylnosc i dobre slowo i Jeszcze raz Bardzo Gorąco Wszystkim Dziękuję. Nifredil Dziękuję za pomoc i Twoje siędzenie do nocy w celu pomocy mi w założeniu nowego wątku. Pamiętam że kiedyś znalazlam bardzo podobny wątek. Też na początku były osoby ktore pomagały. Ale też odchodziły bo było ciezko. W tej chwili ta osoba sama prowadzi wątek i robi bardzo dużo.Pewnie jest jej bardzo ciężko a przynajmniej na samym początku było. Wiem bo czytalam wszystko. Ale skonczyly sie kłotnie spory i narzucanie pewnych norm którym ta osoba też nie dała rady sprostać. Widać niektorzy są indywidualistami i potrafią czuć się dobrze działając w pojedynke. W tej chwili są osoby ktore tam pomagają i bardzo wiele osob przychylnych wątkowi, ale niestety najpierw doszlo do dramatu i wzajemnych bardzo przykrych i bolesnych oskarżen włącznie z cytowaniem pw na wątku. Uważam to za niedopuszczalne , bez względu na to czemu miało to slużyć. Pozdrawiam Serdecznie i Sciskam Wszystkich. Dziękuje Ci Aguś z całego Serca że wytrzymalaś ze mną tak długo :lol: Zapraszam Wszystkich ktorzy chca z nami pozostać do nowego watku.
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 9:29 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 9:26

Kya a teraz konkretnie do Ciebie. Przez trzy miesiace nie dałas znaku co do Twojego Opiekuna Wirtualnego. Nie wplaciłaś ani złotówki ale z wielką checia pomagalas na innych wątkach. Więc nie pisz mi tu o swoich problemach finansowych. Nifredil wielokrotnie wysyłała do Ciebie pw z zapytaniem. Ale Ty unikałaś odpowiedzi i kazalaś nam czekać. Ten kotek juz dawno mogl mieć innego Opiekuna bardziej odpowiedzialnego od Ciebie. Wiec daruj sobie. Teraz weszlaś tylko dlatego bo wyczulaś dobrą atmosfere dla siebie?Uwielbiasz takie sytuacje? Prawda. Nie chcę z Toba wchodzic juz w żaden temat.Zajmij sie zatem czym powinnaś.Jestes kłótliwa osobą skłonną do kłotni i awantur. Spożytkuj tą energię inaczej.Oprócz pomocy jest jeszcze poszanowanie i szacunek dla drugiego człowieka.Pomóc to nie znaczy potem zmieszac kogos z błotem.A Ty to zrobilaś wielokrotnie. Co do TONZ to nigdy tam nie bylaś bo w zyciu nie wysterylizowalaś ani jednej kotki, wiec daruj sobie stwierdzenia w czym moze pomoc tak bardzo TONZ . Dla Twojej wybujalej wyobrażni wlasnie jedzie do mnie karma z TONZ którą udało się P>Grażynie po wielkim trudzie, załatwic dla kotów które nikogo nie obchodza.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 9:36

Witam z rana, mimo wszystko zapraszam na kawę, chrupek może na razie nie wyjadajmy kotom :wink:
Izo, tak jak wczoraj napisałam do Ciebie na PW - nie chodzi o to by przejść obojętnie obok tej ostatnio odkrytej przez Ciebie kociej niedoli, lecz by zorganizować im rozsądną pomoc. Cieszę się więc że podjęłaś takie starania m.inn poprzez te telefony do karmicielek oraz rozmowy w TONZ. Ja nie mam zamiaru rezygnować z opieki wirtualnej nad "moimi" kotami bo potrafię rozgraniczyć nasze spory od potrzeb kotów. Wiem że Twoją pasją i życiem są koty. Jak dla mnie kiedyś pasją aż do bólu była moja praca. Trzy lata temu zawał wyłączył mnie z pracy i z domu na calutkie 6 miesięcy. I wiesz co? moje dziewczyny poprowadziły firmę rewelacyjnie, mąż i synowie nie umarli z głodu ani nie zarośli brudem, nasze koty nawet nie schudły.
Ja wyciągnęłam z tego wnioski. Dlatego dzisiaj oprócz pracy mam czas na książkę, na spacery, na wyjazdy, na urlop.

Cały czas próbujemy przekonać Ciebie do takiej właśnie zmiany postawy. Nie dlatego że chcemy karmić 130 kotów a 131 niech zdycha - nie dlatego. Dlatego, że Ty się zarąbiesz w końcu i tyle.

Będę obecna tutaj do zamknięcia wątku oraz na nowym wątku. I naprawdę, naprawdę bardzo szczerze życzę Ci by udało Ci się zorganizować jeszcze pomoc innych ludzi, właśnie tą pomoc fizyczną.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie sty 18, 2009 9:39

Dzięki Serdeczne JA-BA za cieple myśli. Też mam nadzieję że jeszcze wiele się zmieni na lepsze :wink:Oczywiście Bardzo się cieszę że pomimo wszystko będziesz nadal obecna i Serdecznie Dziękuję za wsparcie.
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 9:41 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31672
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 9:40

Maryla, Ja-Ba, miło było przeczytać Wasze ostatnie posty.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 18, 2009 9:46

1.Nifredil ani raz nie wyslala do mnie posta w sprawie mojej adopcji wirtualnej poniewaz ja sama do niej napisalam jak u mnie sytuacja wyglada chwilowo wiec niech pani nie klamie bezczelnie.Nie pani oceniac stan moich finansow a to ,ze pomoglam akurat tam gdzie sutyacja byla dramatyczna to moja sprawa.
2.Na watek weszlam zeby oficjalnie zrezygnowac z pomocy Pani .
3.Pani bezczelnosc i chamstwo sa nie do przebicia .Koty nie mnoza mi sie pod oknem ,sa sukcesywnie w tej chwili sterylizowane .Nie robie tego osobiscie ale czesciowo zdobylam finanse na placenie za wylapywanie kotow i wozenie do TOZ a czesciowo sama zaplacilam za to. Z tego wynika ,ze jest pani albo mitomanka albo wywiadzik zle pracuje .
4.".Oprócz pomocy jest jeszcze poszanowanie i szacunek dla drugiego człowieka.Pomóc to nie znaczy potem zmieszac kogos z błotem.A Ty to zrobilaś wielokrotnie."
Akurat ta wypowiedz idealnie pasuje do pani i do traktowania przez pania ludzi ,ktorzy pani pomagaja .
5"Co do TONZ to nigdy tam nie bylaś bo w Zyciu nie wysterylizowalaś ani jednej kotki, wiec daruj sobie stwierdzenia w czym moze pomoc tak bardzo TONZ jeśli chodzi o karmę"
Jak sie dobrze zyje z ludzmi to wiele spraw mozna inaczej zalatwic sw.teresko . Mam juz polowe kotow wysterylizowanych ,dostalam tez super bude z TOZu . Gdzie jest napisane ,ze trzeba rybke gotwac zeby pomagac kotom? Mozna to inaczej zorganizowac bez umartwiania sie .

Tak czy siak Nifredil jest 3 osoba ,ktora pani wdeptala w podloge . To najbardziej oryginalne podziekowanie jakie kiedykolwiek czytalam :

"Problem polega na tym ze Ty nie potrafisz pomoc tylko stale czegoś ode mnie wymagasz. Wiedziałam że tak się skończy. Pewnie teraz Minik bedzie szcześliwa bo bedzie Cie miala tylko dla siebie.Przyjełam bym Twoje rady gdyby one miały sens ale nie mają i każdy Ci to powie. Masz male pojecie co to znaczy opieka nad ponad setka wolnożyjących kotow to nie to samo co karmienie jednego czy pieciu na podworku. Ty w swoim Zyciu wysterylizowalaś choć jedną dziką kotkę że mi rad bez przerwy udzielasz. Juz dawno pisalam że będzie problem z tamtymi kotami. Nawet Agiss mowila że załozy się osobny wątek i poszuka do pomocy innych kociarzy z Forum ze Szczecina. Ale Ty zawsze musiusz mieć swoja racje. Zapomnialaś czemu słuzy wątek a tylko kase liczysz. W dodatku ta co należy do innych i która idzie na koty. Zapytaj Dziewczyn na watku a potem mi pisz że to jest opinia wszystkich. Bo jak narazie to są tylko Twoje opinie. Niestety wiele osób sie ze mna zgadza tylko o tym nie pisza. Co innego pomagać a co innego kogoś nie szanować i traktować z gory tylko dlatego że pomaga sie organizować pomoc. Tu każdy pomaga nie tylko TY. Ale Ty o tym zapominasz. Nie raz Ci dziekowałam za wszystko i osobiście na pw i na wątku ale Ty bez przerwy twierdzisz że nigdy tak nie było. Przemyśl sobie wszystko i daj mi odpowiedz bo ja też nie potrzebuje po raz trzeci wysluchiwac tego samego. Widać każdemu jest ze mna za ciezko.",
I wie pani co? TYlko ostatnie zdanie jakie pani napisala jest zgodne z prada. :twisted:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 18, 2009 9:54

wkleiłaś na wątku korespondencję, która nawet nie była adresowana do Ciebie? 8O
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości