
Mój sposób na mojego kota agresora opracowany na podstawie wiedzy książkowej jak i doświadczenia innych osób.
1. Bicie kota w tyłek nie przynosi żadnych efektów ponieważ kot traktuje takie zachowanie jako przejaw tego, że wygrał walkę. Otóż dzikie koty tak właśnie okazują swoją uległość wobec przeciwnika, uderzają go łapa w okolicach tyłka.
2. Aby skutecznie pokazać kotu kto tu rządzi należy w chwili agresywnego zachowania kota złapać go za kark i potrząsać nim (tak właśnie kocia mama karci swoje potomstwo).
3. Jeśli samo potrząsanie nie wystarczy należy kota dodatkowo "boksować" po pysku, jeśli kot w tym czasie atakuje pazurami należy ubrać rękawiczki. Tak właśnie walczą koty w naturze
PAMIĘTAJMY TYLKO O TYM, ŻE STOSUJĄC TE METODY POD ŻADNYM POZOREM NIE STOSUJEMY NADMIERNIE SIŁY. KOT JEST OD NAS 15 RAZY MNIEJSZY I MY POWINNIŚMY UŻYWAĆ TAKIEJ SIŁY FIZYCZNEJ JAKBYŚMY WAŻYLI TYLE CO ON!!!!!!!!!!!!
Jestem absolutną przeciwniczką przemocy wobec zwierząt dlatego podkreślam, że te metody nie są przejawem przemocy wobec niego, to potrząsanie i "boksowanie" nie ma na celu tego aby kot odczuwał ból a jedynie dyskomfort który pokazuje mu, że nie jest przewodnikiem stada!!!