czytałam już po południu o Rumbku
życie jest podłe...
wróciłam właśnie od mojej szesnastokrotnie zakoconej koleżanki
jak zawsze na pocieszenie, dostałam od niej pyszne francuskie naleśniki z rokpolem i bazylią, a do tego domowe wino. potem poszłyśmy jeszcze na deser do tunezyjskiej knajpki, takiej z wielbłądami

aha, no i pluszowe nowe kupiła mi dwa

(czy wszyscy już wiedzą, że zbieram;)?)
nie powiem, żebym wyrzuciła z pamięci to, co stało się rano
- ale tak dobrze jest mieć gdzie się schować, wygadać, wysmucić... coś nadal boli i będzie bolało jeszcze bardzo długo, moje koty stracą dobrego weterynarza tylko dlatego, że ktoś od co najmniej pół roku ma ochotę podgryźć mi gardło dla własnej satysfakcji i poczucia bezpieczeństwa
... walczyłam z wiatrakami bardzo długo... bardzo długo gadałam jak dziad do obrazu i próbowalam udowodnić, że nie jestem/jestem (jak kto woli
) wielbłądem
, gubiłam się w czyichś kłamstwach i czułam jak ostatnia zołza, kiedy tylko śmiałam zacząć coś podejrzewać... podczas kiedy ktoś inny, słodko udając bratnią mi duszę, systematycznie podcinał gałąź, na której siedziałam. właśnie została przepiłowana do końca i spadłam na doopę
taka naiwna, prawdomówna, nachalna - i chyba w sumie durna w tym wszystkim bardziej niż sam Piotruś z paluszkami
a potem ktoś mi się dziwi, że uciekam przed ludźmi i nazbierałam sobie kotów...
poprzedniej nocy spałam normalnie = w łóżku, ponieważ uprzednio szylkret dał mi się ponosić na rękach

boi się trochę jeszcze, ale po kilku minutach zaczęła mruczeć

teraz znów siedzi schowana w kącie, prawdopodobnie Bolka pokazała jej kto tu rządzi kiedy nie było mnie w domu

, także zaraz nurkuję pod wyrek
martwię się trochę
Bolusia znów ma problemy z dziąsłami i przestaje jeść, Bidzi wróciło zapalenie pęcherza...
a ja muszę wynosić się do obcej lecznicy, bo takie było czyjeś życzenie
smutno
przepraszam Was za te żale
chyba jednak nadal czuję się podle
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]