Olek to najwiekszy z nich przytulak, a przyjechal do nas jako szkielecik
nie wiadomo bylo czy przezyje, w schronisku byl juz skreslony, odlozony do niewielkiej klatki aby nikt nie widzial jak odchodzi (wraz z Marisa, Jasmina, Teddym i ledwo zywa Żelka)
bialy Guseppe byl w schronisku krotko, ale zdazyl zalapac katar i u nas sie bardzo rozlozyl, przez 2-3 dni nie chial jesc
kuleczka Stuart przyjechal do nas z wielka biegunka, na szczescie szybko zareagowal na antybiotyk, ale pozostalosci ma na nozkach, mial odlezyny na lapkach i przy odbycie - ale apetyt caly czas mu u nas dopisywal

on tez lubi sie bawic i czarowac oczkami, poczekaj az sie oswoi z nowa sytuacja
czy biora jeszcze przekazane wraz z nimi tabletki?
masz moze wiesci co u Eliota?
aania napisz mi czy ty mozesz przyjac dorosle koty czy tylko kocieta
masz w domu jakies koty?