K-ów, Wacuś Nóżka nie żyje :(((((( FIP, co z resztą???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2009 22:47

Tweety pisze:
anna09 pisze:Widziałam, że nie ma nikogo wpisanego na czwartek rano, więc proszę mnie wpisać.


a nie masz możliwości we środę rano? Monika, która miała przyjść, prosiła żeby przełożyć ją na czwartek, bo we środę musi wyjechać


Ok, to wpisz mnie na środę rano :)
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:01

anna09 pisze:
Tweety pisze:
anna09 pisze:Widziałam, że nie ma nikogo wpisanego na czwartek rano, więc proszę mnie wpisać.


a nie masz możliwości we środę rano? Monika, która miała przyjść, prosiła żeby przełożyć ją na czwartek, bo we środę musi wyjechać


Ok, to wpisz mnie na środę rano :)


dzięki :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:41

Telma jedzie jutro do domu!!!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:48

Super ! albo moze nie ... :(
A o ktorej planowane zabranie Telmy ? bo bym wpadla sie pozegnac ...

Tweety - do Kulkownika jutro przychodzi ok 19 Pani Starajaca sie ...
:) Sadzac po zapale i checiach Pani, Kulkownik chyba wkrotce spakuje swoj wezelek .... :((( i odleci - ale na Kurdwanow, wiec moze pozwola kiedys odwiedzic ...
oj. teraz mi znow zal. kolejna galazke mi odrywaja ...

Sonia dzis wylazla pod wieczor, dala sie fotnac, ale wychodzi niewyrazna (swiatlo zle). Brala udzial w zbiorowym podjadaniu przy krojeniu miesa - choc nadal trzyma sie z daleka a porusza sie szybkim klusem na niskich lapkach. Wciaz nie daje sie jej skusic zeby podeszla ... nawet makrela wedzona nie podzialala dzis. No nic, poczekamy ,,,
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 0:01

Zosiu, to może weźmiesz Misia, skoro tak żałujesz, że Ci kota zabrali :wink:

Ciekawe, kiedy Sonia zrobi się miziakiem - i czy w ogóle? Ale jak czytam o Norku u kya, to już wierzę w cuda.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 0:37

A ktory to Mis ? na pewno ten bialy, a ja za bialymi nie bardzo ....
pominawszy Plamcie, no ale ona koktailowa jest :)
zreszta, ja juz jestem poderznieta finansowo na amen, i nie moge
tak naprawde nic i nikogo ... :( przynajmniej w chwili obecnej).

Sonie zmusimy, zeby byla miziakiem ! :tup: !! Zadnych innych opcji sie nie zaklada ! ;)
na razie dajemy jej zyc, a rezydentki sa bardzo pokojowo nastawione.
Jak Kulka pojdzie (chlip...), to moze Sonia przejmie role dziecka do bawienia i wychowywania, jest jeszcze calkiem mala ... ?
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 9:21

Zowisia pisze:Super ! albo moze nie ... :(
A o ktorej planowane zabranie Telmy ? bo bym wpadla sie pozegnac ...

Tweety - do Kulkownika jutro przychodzi ok 19 Pani Starajaca sie ...
:) Sadzac po zapale i checiach Pani, Kulkownik chyba wkrotce spakuje swoj wezelek .... :((( i odleci - ale na Kurdwanow, wiec moze pozwola kiedys odwiedzic ...
oj. teraz mi znow zal. kolejna galazke mi odrywaja ...

Sonia dzis wylazla pod wieczor, dala sie fotnac, ale wychodzi niewyrazna (swiatlo zle). Brala udzial w zbiorowym podjadaniu przy krojeniu miesa - choc nadal trzyma sie z daleka a porusza sie szybkim klusem na niskich lapkach. Wciaz nie daje sie jej skusic zeby podeszla ... nawet makrela wedzona nie podzialala dzis. No nic, poczekamy ,,,
zo


raczej nie wcześniej niż o 20-stej

A Sonia na pewno będzie miziakiem, bo ona to lubi tylko nie wie jeszcze, że musi podejść sama

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 9:23

Zowisia pisze:A ktory to Mis ? na pewno ten bialy, a ja za bialymi nie bardzo ....
pominawszy Plamcie, no ale ona koktailowa jest :)
zreszta, ja juz jestem poderznieta finansowo na amen, i nie moge
tak naprawde nic i nikogo ... :( przynajmniej w chwili obecnej).

Sonie zmusimy, zeby byla miziakiem ! :tup: !! Zadnych innych opcji sie nie zaklada ! ;)
na razie dajemy jej zyc, a rezydentki sa bardzo pokojowo nastawione.
Jak Kulka pojdzie (chlip...), to moze Sonia przejmie role dziecka do bawienia i wychowywania, jest jeszcze calkiem mala ... ?
:)
zo


jeżeli to tylko kwestia finansów to wiesz, że na życzenie opiekuna zapewniamy "wikt i opierunek", bardziej się obawiam o Twój kręgosłup :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 9:25

A dla Miszeliny w tym wyjątkowym dniu dniu wyjątkowo dużo zdrówka :birthday:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 11:05

dziś 13.01, musimy ewakuować koty z Wielopola :cry: trzeba je wywieźć z powrotem na mróz, na śmietnik, na poniewierkę (już mi serce pęka :cry: ) a co z miziakami, gdzie je dać, też na mróz?? Misia, Frania, Luizę, Sylwestra, tego buraska, który da się głaskać i nie wiem który tam jeszcze rokuje.
Na pomoc!!!!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 11:17

Nie mogę zabrać żadnego :cry:
Biedne kociaki...
Jak one teraz dadzą sobie radę na tym mrozie, po tylu dniach w cieple i bezepiczeństwie. :(

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 11:40

Why?
:(

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sty 13, 2009 11:41

Bungo pisze:Nie mogę zabrać żadnego :cry:
Biedne kociaki...
Jak one teraz dadzą sobie radę na tym mrozie, po tylu dniach w cieple i bezepiczeństwie. :(


mam miejsce tylko dla Frania i właśnie Noemik zgłosiła się, że weźmie Luizę na tymczas :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 11:42

Tweety pisze:dziś 13.01, musimy ewakuować koty z Wielopola :cry: trzeba je wywieźć z powrotem na mróz, na śmietnik, na poniewierkę (już mi serce pęka :cry: ) a co z miziakami, gdzie je dać, też na mróz?? Misia, Frania, Luizę, Sylwestra, tego buraska, który da się głaskać i nie wiem który tam jeszcze rokuje.
Na pomoc!!!!

ojej, i nie da sie z nimi negocjowac ani kilku dni?
Moze by nam jakies inne koty poszly do domkow...

a nie mozna teraz tych kotow na mroz oddac...

prosze o ogloszenie dla Julka.
Kastracje chcialabym na piatek zalatwic. - tylko nie wiem czy Krzysiek zgodzi sie go zawiezc na nia...

pozatym nie mam chyba wyboru i musze poszukac domu dla Nory i Kasi :conf: :strach: - nie wiem co mam zrobic, nie mam sily podjac tej decyzji...

"Julek jest kilkuletnim kocurem, ktory nigdy nie przestaje mruczec, pomiaukiwac radosnie i ugniatac - gdy tylko widzi czlowieka.
Futerko ma w kolorze bezowym, w delikatne brazowe cetki, z rudym podszyciem. Bialy podbrodek i pomaranczony nosek.
Jest bardzo spokojny i ulozony. Mimo, ze zabrany w podworka z (18- stopniowego mrozu) musial byc kiedys domowym, rozpieszczanym kotem, pieknie kuwetkuje."

Zdjecia sa na watku gdzies.
Ostatnio edytowano Wto sty 13, 2009 11:57 przez kosma_shiva, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto sty 13, 2009 11:44

kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:dziś 13.01, musimy ewakuować koty z Wielopola :cry: trzeba je wywieźć z powrotem na mróz, na śmietnik, na poniewierkę (już mi serce pęka :cry: ) a co z miziakami, gdzie je dać, też na mróz?? Misia, Frania, Luizę, Sylwestra, tego buraska, który da się głaskać i nie wiem który tam jeszcze rokuje.
Na pomoc!!!!

ojej, i nie da sie z nimi negocjowac ani kilku dni?
Moze by nam jakies inne koty poszly do domkow...

a niezna teraz tych kotow na mroz oddac...

prosze o ogloszenie dla Julka.
Kastracje chcialabym na piatek zalatwic. - tylko nie wiem czy Krzysiek zgodzi sie go zawiezc na nia...

pozatym nie mam chyba wyboru i musze poszukac domu dla Nory i Kasi :conf: :strach: - nie wiem co mam zrobic, nie mam sily podjac tej decyzji...

"Julek jest kilkuletnim kocurem, ktory nigdy nie przestaje mruczec, pomiaukiwac radosnie i ugniatac - gdy tylko widzi czlowieka.
Futerko ma w kolorze bezowym, w delikatne brazowe cetki, z rudym podszyciem. Bialy podbrodek.
Jest bardzo spokojny i ulozony. Mimo, ze zabrany w podworka z (18- stopniowego mrozu) musial byc kiedys domowym, rozpieszczanym kotem, pieknie kuwetkuje."

Zdjecia sa na watku gdzies.

Justyś - maile do ogłoszeń są w pierwszym wątku.
Zdjęcia, poproś Christophera - niech przyśle na maila zdjęcia - nie mamy czasu szukać po wątkach.
Z góry dzięki za zrozumienie.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], olabaranowska, puszatek i 1497 gości