DASZKA- było:jutro zdejmujemy gips! jest: Daszka zdjęła sama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 10, 2009 9:44

Krysiu-Daszka tę łapkę sama sobie jeszcze lepiej"doprawiła"-jak ściągała gips!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob sty 10, 2009 11:19

to teraz uprzejmie prosimy Daszeńkę żeby już żadnych kawałów ze zdrowiem nie robiła
futerko szybko odrośnie
a jak kaszel?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 10, 2009 13:54

Czy mogę prosić o nr konta na PW, miesiąc kiepski, ale wpłacę cchociaż parę złotych dla kici :)
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 10, 2009 14:16

Lawendo-masz PW :)
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob sty 10, 2009 18:12

Dziękujemy za komplementy - przyznaje, ze zasłużone, bo Daszka jest śliczna :)

Lawendo99 - dziękuję bardzo! :D

Killatha - kaszel jest coraz słabszy, ma takie napady 1-2 razy dziennie, już nie częsciej. Na razie nie dostajke anybiotyku, bo dostawała 1,5 m-ca i nie było super efeków. Wetka też jest zdania, ze trzeba troche zrobić przerwe. Na razie interefron+flegamina +inhalacje działają nieźle :D

Kristinbb, Daszka to jest wyjątkowy przypadek. Wetka mówi, że miejsce jest paskudne, bo podobno właśnie stawy skokowe u kota leczy się najgorzej :? poza tym, tak naprawde nie wiadomo ile czasu ona miała tą nóżke zlamaną, zanim ją znalazłam.
No i tak, jak pisze Kasia - nie pomogło jej to kombinowanie z gipsem.

Szybciej, wbrew pozorom doszła do siebie nasza kotka u mamy - Termisia, chociaż miała strzaskane biodro, wiec wydawałoby sie, ze sprawa poważniejsza
Ale ona była znaleziona max. do godziny po wypadku i poniewaz nie było szans na gips (miała zbyt umięśnione nogi, wet mówił, ze musiałby pół kota zagipsować) od razu była wstawiona sruba.

No, ale teraz to Daszka jest juz na prostej :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie sty 11, 2009 17:11

to trzymam bardzo mocno kciuki :ok:
i czekam na dobre informacje :) w powodzi tych złych są bardzo potrzebne
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 11, 2009 17:18

dziękujemy :D

Daszka niezmiennie w jak najlepszym porządku, kaszel na wymraciu mam nadzieje :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 12, 2009 17:42

cieszę się że kaszel powoli przechodzi
nadal trzymammocno kciuki :ok:
Ty też dbaj o siebie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 12, 2009 18:56

dziękujemy za kciuki :D

Daszka zdrowieje i coraz bardziej ujawnia swój charakterek...który wcale nie pasuje do tego ślicznego pysia :wink:

Jak tylko wychodzi na spacerek, to od razu zasadza sie na Zule :roll: zresztą z klatki też próbuje :roll: Melcie też zaczepia z klatki, Glusia też.

Myśle, ze mama będzie miała wesoło :wink: już chyba niedługo mama będzie mogła przyjechać i zabierze panienke :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 12, 2009 18:58

Bedzie Ci trochę lżej,ale pewnie i tak bedziesz płakać przy rozstaniu :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon sty 12, 2009 19:08

Pewnie tak, ale wiesz Kasia, mamie ufam w 100%, zresztą to mama mnie zaraziła mnie kotami :wink:

Daszka będzie miała u mamy lepiej-nie ma zagrozenia białaczki i swobodnie będzie mogła się bawić z 2 koleżankami i z kolegą :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon sty 12, 2009 19:11

Wiem,że u Mamy Daszka bedzie miała jak u Pana Boga na kolanach,ale na pewno przywiązałas się do niej i będzie Ci troszkę zal-ale nic to-bedziesz miała wiecej czasu na Melę Glusia i Zulinde,która pewnie czuje sie mało dopieszczona!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon sty 12, 2009 19:22

Pewnie, ze będzie zal- sporo razem z Daszka przeszłyśmy :wink:

Kasiu zaleta malutkiego mieszkania jest taka, ze koty zawsze sa na oku i można miziać przynajmniej 2 naraz :wink: Zulinda nie daje sobie odciać dopływu czułości z powodu "obcych" :wink: Glusiek też się zaraz pakuje na kolana, jak tylko siąde, jedynie za Melcią trzeba chodzić i prosic, zeby pozwoliła na pieszczoty :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto sty 13, 2009 17:05

cieszę sie że Daszka juz zdrowa :)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 13, 2009 17:07

Kaszelek jest minimalny i napady już nawet nie zawsze są codziennie :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 47 gości