zapalenie gruczołów okołoodbytowych(a może coś innego)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2003 23:22 zapalenie gruczołów okołoodbytowych(a może coś innego)

Kto miał z tym problem u swojego kotka, szukałam wątków na ten temat ale mi wyswietliło całkiem inne tematy. Prawdopodobnie tricolorka Keiko ma ten problem. Prosiłabym o rady, względnie linki do wątków lub podanie kto miał takie problemy (tzn.czyj kot) :lol: Dziękuję
Ostatnio edytowano Wto gru 23, 2003 19:33 przez RyuChanek i Betix, łącznie edytowano 2 razy
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pon gru 22, 2003 23:48

hej,

My z tym walczymy :cry: , niestety, były już dwa płuknia i jedna seria antybiotyku dogruczołowo. :? Problem tkwi w tym, że to powraca. U nas po 4 miesiącach, mimo systematycznego sprawdzania i oczyszczania, jednak wywiązało się zapalenie... Wet twierdzi, że jesli będzie nawracać często i szybko, to nalezy podjąć decyzję o usnięciu tychże gruczołów. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale cóż. Ode mnie wymaga to stałej kontroli kociego zadka, minimum raz w tygodniu. Kota reaguje na stan zapalny natychmiast - qpsko poza kuwetą na znak dyskomfortu.
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 23, 2003 0:23

Mam nadzieje, że u mojego kotka to albo co innego (tylko co) albo poprostu skutek zaniedbania poprzednich włascicieli, jakas infekcja, stan zapalny. Moze miala rozwolnienia, siedziła w jakims brudnym kojcu, no nie wiem. Będziemy z tym walczyć. Tobie też powodzenia zyczę, żeby choróbsko juz sie nie powtarzało.
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto gru 23, 2003 0:48

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 23, 2003 0:50

HrupTak miala niedrozne gruczoly okoloodbytowe. Smierdzialo jej z tylka na potege :twisted: i cieklo. Miala je regularnie wyciskane i czym przemywane, przy okazji wizyt u weta, co 2 tygodnie i po 4 seriach na szczescie jej przeszlo. Widac, ze pracuja troche mniej sprawnie, bo zdarza sie posmierdywac, ale przy zalatwianiu sie problem sam sie rozwiazuje. Juz nie potrzebujemy interwencji weta.
Choc teraz poprosze p. Ule przy okazji, aby to skontrolowala.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto gru 23, 2003 0:54

Właśnie Keikusi też cieknie, smierdzi jakby myszami, jeśli trzymałas w domu myszki to wiesz :wink: ) Tylko takie zgrubienia to bardziej koło pisi jakby ale cieknie koło pupy. Poproszę chyba o te zastrzyki i maść. tylko że ona teraz leczy kaszelek też antybiotyk bierze, więc nie wiem, chyba za dużo tych leków na raz. :?
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto gru 23, 2003 1:17

Oby to szybko minelo :!:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto gru 23, 2003 7:31

Najwazniejsze jest wycisniecie na poczatek. Czarnej przeszlo po dwoch wycisnieciach i do tej pory problem sie nie powtorzyl. Z Bialasem troche gorzej pod tym wzgledem, bo trzeba jej je oprozniac co jakies 2 miesiace. Mam nadzieje, ze szybko problem minie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto gru 23, 2003 9:55

Hmmmm... Budrysowi też jedzie z tyłeczka :roll: Ale chyba nic nie cieknie. Mam się martwić, czy on się po prostu nie domywa??

P.S. Borucie śmierdzi z pyszczka. Ale mam komplet :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto gru 23, 2003 18:43

Jutro idę z Keiko do kontroli z powodu kaszelku, wiec te pupcię jeszcze wet pooglada. (mąż wetki :) ) Ona ma ten stan zapalny tak bardziej w żeńskiej części intymnej. Wetka mówiła ze może ją kocurki męczyły zanim do nas trafiła. Qoopki jeszcze nie było :( Od niedzieli.
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto gru 23, 2003 19:09

"Męczenie przez kocurki" można od razu wykluczyć - w schronisku mamy tylko jednego kocurka który nie został jeszcze wykastrowany. :)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto gru 23, 2003 19:15

Może zanim trafiła do schroniska :roll: Albo jakiś stan zapalny, nie wiadomo co sie z nia wcześniej działo. Narazie przemywamy rywanolem i jest odrobinę lepiej, jutro zadziałamy dalej :lol:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto gru 23, 2003 23:02

Z tego co mnie wet pouczał, gruczoły muszą byc oczyszczone z tej woniejącej wydzieliny, nie zawsze jednak człowiek potrafi to zrobic skutecznie i do końca (patrz kocie pazury!), dlatego zaleca się płukanie żeby oczyścić dogłębnie, a jak są takie czerwonawe i ukrwione to już stan zapalny i wtedy ten antybiotyk się podaje. Co do przyczyn, to niekoniecznie muszą być to zaniedbania. Moja Fer jest kotem domowym, tafiła do nas jak miała 3 miesiące, a teraz ma już 1,5 roku, nie miła okazji się "zaniedbać" - po prostu taki defekt :roll:
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 24, 2003 13:10

Kotka ma jednak stan zapalny żeńskiech narządów, raczej zewnętrzne. Narazie mam maść.
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pt sty 09, 2004 8:29

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 89 gości