Szyszka troche dłubie przy brzuchu :/
na razie nic nie rozlizała ale boje sie ze w nocy da czadu.
No a ja tego kaftanika nie mam bo w klinice mi powiedzieli ze nie trzeba bo na pewno nie bedzie sie takim malutkim szwem interesowac.
No i nie posłuchałam Jany bo mi 2ch lekarzy pwoiedziało ze nie trzeba
Niestety troche podskubuje - 2 x ja złapałam a pozatym szew był ciemniejszy od zakrzepnietej krwi a obecnie jest czysciutki i wylizany
Jutro jade po ten kaftan
I co gorsza wydaje mi sie tez ze ma malutką przepukline?
Fotka: jak widac szew maleńki ale wyraznie widac taka gulke troche ponizej (Szyszka na fotce lezy na plecach jak stoi normalnie to gulka jest trochę wieksza)
To było od samego poczatku zaraz jak ja przyniosłam do domu - ale myslalam ze to opuchlizna po zabiegu, teraz sama nie wiem czy to nie przepuklina czasem bo wieksza jej czesc jest ponizej szwu . Czy jesli to przepuklina to co teraz? To sie moze wchłonąć ?
