
Zadzwonię jeszcze

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Rooda pisze:Dzwoniłam przed chwilą, pewnie nie mogłaś odebrać
Zadzwonię jeszcze
iza5 pisze:Zapraszamy!
~~~~~~Leśny Chłopiec.~~~~~~
Szłam do weta z Becky, maleńką półpersiczką. Po drodze weszłam do zoologu. Było tam małe skupisko ludzi, a na ladzie kociak jadł royala. Okazało się, ze zastanawiano się czy dzwonić do schronu, bo kociaka nikt nie chciał wziąść do domu. Do zamknięcia sklepu została godzina i trzeba było coś zdecydować. Kociaka znalazły, a właściwie zapędziły na drzewo dwa wielkie psy, w lesie koło Otomina. Ich właścicielka zabrała kociaka i poszukiwała domu kociaka, ale nikt z miejscowych go nie znał i nie chciał. Prawdopodobnie ktoś go przywiózł i zostawił, przecież kociak sobie poradzi w lesie.![]()
Nie muszę chyba dodawać, że do weta poszłam nie z jednym a z dwoma kociakami. Mały został odpchlony i odrobaczony. Był zdrowy, tylko bardzo wychudzony, kręgosłup sterczał jak płotek. Dziwne, ale pomimo tego nie rzucał sie na jedzenie. Był oczywiście zupełnie domowym kociakiem, kuwetkowym.
Do tego okazał się niesamowitym luzakiem. Do mojego domu wszedł, jakby mieszkał tu zawsze, jeśli nawet jakiś kot na niego prychnął, on nie przyjmował tego do wiadomości. Jest prześliczny, bardzo ciemny, boki cętkowane, grzbiet prawie czarny, obsypany pozłotą. Bardzo miły, bardzo przytuliński, miziak i ciasteczkowicz zawołany.![]()
A oto on.![]()
![]()
![]()
Sklep zoologiczny, który patronuje Leśnemu Chłopcu, ufundował dla niego 5 % rabatu dożywotnio! Tak więc maluch już się dorobił sponsora.
kotika pisze:~~~~~~Nieśmiała Cheri.~~~~~~
Pochodzi z ul. Szerokiej. Złapałam ją w św. Bożego Narodzenia razem z dwiema siostrami, jako 2 miesięcznego kociaka. Mała szybko się oswajała, mruczała na kolanach, lubiła głaski i została wyleczona z kk.
Szybko znalazła domek, który miał się nią dalej zająć. Niestety po kilku miesiącach kociak wrócił do mnie, poniewaz nie spełnił oczekiwań nowego domu.
Jaka jest Cheri? Pozwala i lubi głaski, jednak jakieś bardzo gwałowne ruchy mogą ją przestraszyc. Uwielbia kocie towarzystwo, jest łagodna i bardzo miła i oczywiście w pełni kuwetkowa. A oto ona.![]()
![]()
![]()
Cheri: około 9 m-cy, wysterylizowana, zaszczepiona, doskonała na towarzysza dla drugiego kota, nie boi się psa, spokojna i miła.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 506 gości