Oj, dziewczynki, macie zaburzone poczucie piękna
A tak serio - BĘDZIE śliczna. Bo narazie to bidka maleńka. dobrze że oczki są - jak mi Emilcia z dogo przesłała jej foto 1 wieczoru to wcale nie było takie pewne. To była fajna akcja - Emilcia przesłała zdjęcia po 20. Ponieważ stan kici taki sobie wet był wskazany NATYCHMIAST. Jej koleżanka złowiła, pani doktor z lecznicy zadzwoniła, że są oczy, Monia zgodziła się pohodować. Jak mawia przysłowie - w kupie raźniej
Co do nasze "ulubionej" pary - oni chyba już się boją. Co dalej - zobaczymy - ich ruch. Miło by było gdyby był pozytywny.
Dołożę do kotkowa zdjęcie rozwalonego mojego słonika - już przynajmniej 2 duże buraski się na niego oddały...
Poproszę p.Elę z porannego, żeby poszedł do działu Pupile (z historią, oczywiście), napiszę tez do pani z Wyborczej.
Pozytywne jest to, że Siwonosek od Asi znalazł dom w ciągu 4 dni - a to był wprawdzie młody ale za to duuży kocur- średnio miły, mocno wystraszony. I niekastrowany
Z dziś - refleksja - JAK JA NIE CIERPIĘ ŁAPAĆ KOTÓW
W kolejności "niecierpienia" jest
1.Pisanie mojej pracy (to bezkonkurencyjne)
2. Łapanie kotów
3.Dentysta
...
Dziś godzinka na mrozie w celu złowienia siostry Magmy. (Wiecie - niby mróz już nie taki ale zawsze) Ale koty to jednak mają "n-ty zmysł"- ani uszka z piwnicy nie wychyliła... pani nęciła, poszłam z nią nawet na obchód w dwa inne miejsca w nadziei że panna się w końcu objawi. Głuptasek - jakby się złowiła to miałaby dom w ciągu tygodnia - jest taka jak Magma tylko więcej rudego i ma taką fajną strzałkę na nosku
Z pozytywnych rzeczy - przyszły dwie koty, które były sterylizowane niedawno - taka czarno -biała puchatka i jej córcia. Stacjonowały u Szałwii i pozdrawiają. Wiecie - nawet sie dały pogłaskać
