Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

» Sob sty 10, 2009 2:56

poznałyśmy się Zosiu w tym dniu, pamiętasz? szkoda bardzo, że w takich okolicznościach

ale i tak waaaarto było
a te kociuchy to co jedna to piękniejsza :1luvu:

» Sob sty 10, 2009 9:47

Zo, dzis szczegolnie mocno :ok:

smutna rocznica

» Sob sty 10, 2009 10:11

Jesteśmy dziś z tobą, Zo :ok:

» Sob sty 10, 2009 10:13

Zosiu, pamiętam :ok:

» Sob sty 10, 2009 14:37

Pamiętam

» Sob sty 10, 2009 14:51

To już dwa lata minęły...

:ok:

» Sob sty 10, 2009 15:32

.... w ogole nie przechodzi .

dziekuje bardzo
z

» Sob sty 10, 2009 15:34

I my jesteśmy

» Sob sty 10, 2009 16:04

Pamiętam Zosiu...

Zanim Cię poznałam, zanim poznałam forum, widziałam plakaty na mieście. Z każdego słupa patrzyła na mnie Smoczek, a ja dziwiłam się, że jednak są ludzie, którzy aż tak kochają koty...

» Sob sty 10, 2009 16:05

Zosiu.....

» Nie sty 11, 2009 17:00

» Nie sty 11, 2009 17:39

» Nie sty 11, 2009 21:53

Dzieki, ze jestescie ..
bylam w rejonie zero, wisi 1 ogloszenie, wyszedl do mnie jeden czarny kot - chyba niczyj, zostawilam mu troche tluszczu z indyka pod samochodem. Wracajac tez go widzialam. Dorosly, chyba kocur, calkiem czarny. Zaczynam myslec o jakiejs budce ze styropianu, moze skombinuje i postawie kolo ruiny, zeby nie bylo widac ...

Smoczka ani sladu ... zimno i odpychajaco. Czasem kocie slady na sniegu.

W domu ok, Sonia zjadla swoje jedzenie pod fotelem - juz nie pod zlewem. Ucieka przede mna, ale juz toleruje inne koty, i one ja tez, dzis obserwowala, jak gonia za zajaczkiem z lusterka. Niespodzianek pozakuwetowych prawie nie ma, poza 2x siku na podloge w lazience.
Plamka i Oczko wciaz egzystuja bezrujkowo, co mnie zaczyna troche dziwic ... Ale bardzo dobrze, im tak dluzej tym lepiej dla mnie, bo na razie kasy zero.

pozdrawiam i dziekuje za wsparcie i pamiec. ciezko kiedy sobie zdam sprawe, ze to juz dwa lata ..

» Nie sty 11, 2009 22:19

Zowisia pisze:Dzieki, ze jestescie ..
bylam w rejonie zero, wisi 1 ogloszenie, wyszedl do mnie jeden czarny kot - chyba niczyj, zostawilam mu troche tluszczu z indyka pod samochodem. Wracajac tez go widzialam. Dorosly, chyba kocur, calkiem czarny. Zaczynam myslec o jakiejs budce ze styropianu, moze skombinuje i postawie kolo ruiny, zeby nie bylo widac ...

Smoczka ani sladu ... zimno i odpychajaco. Czasem kocie slady na sniegu.

W domu ok, Sonia zjadla swoje jedzenie pod fotelem - juz nie pod zlewem. Ucieka przede mna, ale juz toleruje inne koty, i one ja tez, dzis obserwowala, jak gonia za zajaczkiem z lusterka. Niespodzianek pozakuwetowych prawie nie ma, poza 2x siku na podloge w lazience.
Plamka i Oczko wciaz egzystuja bezrujkowo, co mnie zaczyna troche dziwic ... Ale bardzo dobrze, im tak dluzej tym lepiej dla mnie, bo na razie kasy zero.

pozdrawiam i dziekuje za wsparcie i pamiec. ciezko kiedy sobie zdam sprawe, ze to juz dwa lata ..

jako ogonki fundacyjne maja prawo do zniżkowego ciachnięcia, 80 zł od sztuki a może w ogóle załapią się już na talony, w końcu bezdomne koty ze schronu

» Nie sty 11, 2009 22:53

Tweety pisze: jako ogonki fundacyjne maja prawo do zniżkowego ciachnięcia, 80 zł od sztuki a może w ogóle załapią się już na talony, w końcu bezdomne koty ze schronu

Dzieki Tweety

bede chyba zmuszona skorzystac z Twojej milej propozycji; ja co prawda ujmowalam sie honorem, ze sama sfinansuje itp., bo w koncu juz ja odpowiadam ... ale chyba spuszcze z tonu, bo przednowek trwa i nie widac konca ..
Sonia pozdrawia i Podfruwaje tez i oczywiscie Gwiazdy ...
zo

Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

Kto przegląda forum