Japoneczka-W DOMU!Drugie imię Hibachi.

[ewar]

Rozumiem,ale to domki wybierają (może kiedyś będzie odwrotnie?).Suri ma tymczas,Japoneczka klatkę w lecznicy.Dla niej to i tak chyba luksus,bo nie protestuje,kiedy wetka ją tam wkłada.Bardzo chciałabym,aby ktoś ją pokochał.Na tyle,by dać jej dom.

[kochajaca_kociska]

oh sloneczko Japoneczko mam nadzieje,ze juz niedlugo zaskarbisz sobie serduszko jakiegos domku

[casica]

Biedna Faktycznie, zapomniałam, że Suri jest w kochającym domku, a Japoneczka w klatce...

[ewar]

Byłam,ale malutkiej nie widziałam,bo wetka musiała gdzieś wyjechać.Zostawiłam tylko jedzonko dla niej.
Obie,i Suri i Japoneczka powinny mieć domek.Obu bardzo kibicuję,obie śliczne.Japoneczka trochę jeszcze zaniedbana,bo jak inaczej?Suri czyściutka,lśniąca,zdrowiutka,no i młodsza.Velvet ma chorą kotkę w domu,musi się nią zająć,to też powód,bo Molly się stresuje obecnością innych kotów i w kuracji to nie pomaga.

[ewar]

Nikt jeszcze nie odezwał się w sprawie Japoneczki.A to taka fajna kotka.

[ewar]

Bardzo,ale to bardzo proszę o domek dla kotki.Ona nie może być w lecznicy,wezmę ją ewentualnie na krótki tymczas,żeby pobyła w domu,ale nie mogę pozwolić sobie teraz na kolejnego kota.Tadzio niedługo może pojedzie,ale będę z kolei mieć koty Gosiar.Nie poradzę sobie.

[Killatha]

trzymam kciuki za Japoneczkę
zakochana w niej jestem, co z tego skoro póki co żadnemu kotu więcej dać domu nie mogę

[ewar]

Ależ tu większość to właśnie takich,zakoconych i zakochanych.ja też.

[kochajaca_kociska]

o tak - zakochana owszem , zakocona troche, ale wiecej nie moge.bo bylby bunt domownikow.. niestety

[ewar]

Czasem to dobrze,że ktoś zachowuje zdrowy rozsądek,bo moglibyśmy zabrnąć w ślepy zaułek.Mam małe mieszkanie,łazienka musi być zamknięta i nie mogę mieć czterech kotów.Było już tak i pomimo tego,że wszystkie spokojne i grzeczne, był to horror i dla mnie i dla kotów.One też potrzebują odrobiny prywatności,chcą mieć czasem spokój,a to trudne,kiedy wciąż wpadaja na siebie.Było posikiwanie,syczenie,nie były po prostu szczęśliwe.

[Killatha]

czasami, jak pojawiają siętakie futrzaste cudeńka, to ten zdrowy rozsądek ma bardzo ciężkie życie

[ewar]

No i tak się stało.Wbrew zdrowemu rozsądkowi przyniosłam ją do domu.Jest śliczna,ale trochę brudna.Zaszczepiłam.Teraz zwiedza mieszkanie.Moje koty się jej boją.Zobaczymy,co dalej.Ja niestety muszę wyjść,więc zostaną same.Mam nadzieję,że krew się nie poleje.

[velvet]

ojoj, ewar

wiem wiem
ja cały czas myśle o tej nowej , też bym ją chętnie wzięła, mam większe mieszkanie ale Molly.....
niestety nie mogę
właśnie chodzę cały czas od rana za nią bo się kręci już szuka jakiegoś miejsca do oznaczenia...
wczoraj był pierwszy dzień od chyba początku grudnia bez sioooo.....
bo ją odgoniłam od ściany w odpowiedniej chwili
ale zaraz też wychodzę na zakupy...

[JoasiaS]

No i tak się stało.Wbrew zdrowemu rozsądkowi przyniosłam ją do domu.Jest śliczna,ale trochę brudna.Zaszczepiłam.Teraz zwiedza mieszkanie.Moje koty się jej boją.Zobaczymy,co dalej.Ja niestety muszę wyjść,więc zostaną same.Mam nadzieję,że krew się nie poleje.

ewar
Kciuki za spokój w Twoim domu i szybkie znalezienie DS

[casica]

Ewar
za zastanie domu po powrocie w stanie nienaruszonym

Velvet, ja Cię rozumiem. Niestety Putita od 1,5 roku nie może się pogodzić z dokoceniem. Bardzo źle to działa na jej psychikę. Inaczej się objawia niz u Molly, ale też źle. A ona w końcu, kocia staruszka zasługuje na przezycie swoich starych lat komforcie.