Japoneczka-W DOMU!Drugie imię Hibachi.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 23:08

Rozumiem,ale to domki wybierają (może kiedyś będzie odwrotnie?).Suri ma tymczas,Japoneczka klatkę w lecznicy.Dla niej to i tak chyba luksus,bo nie protestuje,kiedy wetka ją tam wkłada.Bardzo chciałabym,aby ktoś ją pokochał.Na tyle,by dać jej dom.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 09, 2009 10:54

oh sloneczko Japoneczko mam nadzieje,ze juz niedlugo zaskarbisz sobie serduszko jakiegos domku :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt sty 09, 2009 11:15

Biedna :( Faktycznie, zapomniałam, że Suri jest w kochającym domku, a Japoneczka w klatce...
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 09, 2009 13:32

Byłam,ale malutkiej nie widziałam,bo wetka musiała gdzieś wyjechać.Zostawiłam tylko jedzonko dla niej.
Obie,i Suri i Japoneczka powinny mieć domek.Obu bardzo kibicuję,obie śliczne.Japoneczka trochę jeszcze zaniedbana,bo jak inaczej?Suri czyściutka,lśniąca,zdrowiutka,no i młodsza.Velvet ma chorą kotkę w domu,musi się nią zająć,to też powód,bo Molly się stresuje obecnością innych kotów i w kuracji to nie pomaga.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 09, 2009 18:28

Nikt jeszcze nie odezwał się w sprawie Japoneczki.A to taka fajna kotka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 09, 2009 19:37

Bardzo,ale to bardzo proszę o domek dla kotki.Ona nie może być w lecznicy,wezmę ją ewentualnie na krótki tymczas,żeby pobyła w domu,ale nie mogę pozwolić sobie teraz na kolejnego kota.Tadzio niedługo może pojedzie,ale będę z kolei mieć koty Gosiar.Nie poradzę sobie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 09, 2009 19:41

trzymam kciuki za Japoneczkę
zakochana w niej jestem, co z tego skoro póki co żadnemu kotu więcej dać domu nie mogę
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 09, 2009 21:40

Ależ tu większość to właśnie takich,zakoconych i zakochanych.ja też.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 09, 2009 21:52

o tak - zakochana owszem :), zakocona troche, ale wiecej nie moge.bo bylby bunt domownikow.. niestety :(

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt sty 09, 2009 22:10

Czasem to dobrze,że ktoś zachowuje zdrowy rozsądek,bo moglibyśmy zabrnąć w ślepy zaułek.Mam małe mieszkanie,łazienka musi być zamknięta i nie mogę mieć czterech kotów.Było już tak i pomimo tego,że wszystkie spokojne i grzeczne, był to horror i dla mnie i dla kotów.One też potrzebują odrobiny prywatności,chcą mieć czasem spokój,a to trudne,kiedy wciąż wpadaja na siebie.Było posikiwanie,syczenie,nie były po prostu szczęśliwe.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 10, 2009 11:15

czasami, jak pojawiają siętakie futrzaste cudeńka, to ten zdrowy rozsądek ma bardzo ciężkie życie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 10, 2009 11:47

No i tak się stało.Wbrew zdrowemu rozsądkowi przyniosłam ją do domu.Jest śliczna,ale trochę brudna.Zaszczepiłam.Teraz zwiedza mieszkanie.Moje koty się jej boją.Zobaczymy,co dalej.Ja niestety muszę wyjść,więc zostaną same.Mam nadzieję,że krew się nie poleje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56174
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 10, 2009 11:53

ojoj, ewar 8O

wiem wiem
ja cały czas myśle o tej nowej , też bym ją chętnie wzięła, mam większe mieszkanie ale Molly.....
niestety nie mogę :cry:
właśnie chodzę cały czas od rana za nią bo się kręci już szuka jakiegoś miejsca do oznaczenia... :roll:
wczoraj był pierwszy dzień od chyba początku grudnia bez sioooo.....
bo ją odgoniłam od ściany w odpowiedniej chwili
ale zaraz też wychodzę na zakupy...

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 10, 2009 12:21

ewar pisze:No i tak się stało.Wbrew zdrowemu rozsądkowi przyniosłam ją do domu.Jest śliczna,ale trochę brudna.Zaszczepiłam.Teraz zwiedza mieszkanie.Moje koty się jej boją.Zobaczymy,co dalej.Ja niestety muszę wyjść,więc zostaną same.Mam nadzieję,że krew się nie poleje.

ewar :king:
Kciuki za spokój w Twoim domu i szybkie znalezienie DS :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Sob sty 10, 2009 13:28

Ewar :)
:ok: za zastanie domu po powrocie w stanie nienaruszonym

Velvet, ja Cię rozumiem. Niestety Putita od 1,5 roku nie może się pogodzić z dokoceniem. Bardzo źle to działa na jej psychikę. Inaczej się objawia niz u Molly, ale też źle. A ona w końcu, kocia staruszka zasługuje na przezycie swoich starych lat komforcie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości