"persik" 3,5 miesiąca już w swoim domu

[Shishka]

Dom się zakochał i powiedział,że zmienia zasady i dom będzie niewychodzący-moja znajoma po mojej naradzie poczytała forum i doszła do słusznych wniosków widząc te nieszczęścia po wypadkach komunikacyjnych itp.Podpisze umowę zobowiązując się do sterylki i może tam być nawet adnotacja,że kot ma siedzieć w domu i ani rusz do ogrodu! Możecie mi wierzyć(sama jestem przeciwniczką wypuszczania kotów),że jak Ona mówi,że go nie wypuści to go nie wypuści.W domu nie ma małych dzieci,jest piesek,królik i świnka:)Cała rodzina kocha zwierzęta i wszystkie mają się tam dobrze.

[carmella]

jakoś nie umiem uwierzyć do końca.
przykro mi, ale nie jestem przekonana.

w mojej stopce adopcyjnej są namiary - nr telefonu. najlepiej będzie jeżeli to dom docelowy się skontaktuje. nie wydajemy kotów przez pośredników.

[Shishka]

Ok,rozumiem,że nie wierzysz ale to ja wprowadziłam w bład,miałam znaleźć na forum małego pręguska lub persika,pręgusek mógłby wychodzić(bo tam jest raczej nikłe ryzyko wypadku czy czegoś podobnego)ale jeśli znajdę persa to nie byłby wypuszczany z domu bo stałby się łupem każdej osoby żądnej kasy,która mogłaby go schwytać i sprzedać na jakiejś hali.I domek dla persa byłby 100-%owo niewychodzący i cała rodzina zdecydowana,i ja ręczę swoją głową(i innymi częściami ciała),że to idealny dom,zwierzęta mają tam wszystko,są członkami rodziny.

[15pietro]

Moim zdaniem ten domek byłby super dopiero wtedy gdyby i ten zwykły pręgusek-burasek był bezpieczny bo niewychodzący
Co to za różnica, że persa ktoś ukradnie a pręguska psem poszczuje?

[Shishka]

Och ludzie...czy to czasem nie przesada?Tam kot żył 11 lat,wychodząc do ogrodu i nikt go nie szczuł,był tam bardzo szczęśliwy,jednak teraz nie jestem tu w sprawie pręguska do domu wychodzącego tylko w spr.persika do niewychodzącego więc po co ta rozmowa?Mnie nie trzeba uświadamiać,zajmuje się kotami od dziecka.Pietro15 to co napisałeś jest bezpodstawne,jakie szczucie psem?Ale wyjaśnie raz jeszcze:
W tym domu żył kot przez wiele długich lat wychodząc codziennie do ogrodu,i teraz kot którego przyjmą też miałby wychodzić chyba,że jest to pers bo persów raczej się nie wypuszcza nawet jak w okolicy nie ma ruchliwych ulic,czy psów bo pers jest łupem dla złodziei i mimo,że nie stanie mu się krzywda to jest ryzyko,że zostanie skradziony czego nikt by raczej nie chciał -i wg.mnie jest to całkiem sensowne.Podałam znajomej numer kontaktowy i Ona sama porozmawia z obecnym opiekunem kotka i myślę,że się dogadają a jeśli znajoma nie spełnia warunków no cóż,jakoś specjalnie walczyć nie będziemy bo rozumiem,że macie obawy,doskonale wiem o co wam chodzi ja tu mogę opowiadać piękne bajeczki a rzeczywistość może byc zupełnie inna,w końcu nie można poznać człowieka po tym co pisze na forum Oh jak ja uwielbiam sytuacje kiedy podejrzewa się mnie,że mogłabym któremuś kotu życzyć źle załatwiając mu nieodpowiedzialny dom:)-ale naprawdę to wszystko rozumiem

[carmella]

Shishka

w mojej okolicy widuję koty, mało biorąc pod uwagę, że tam są TYLKO domki (wieś, ale jako peryferie miasta nie każdy ma tu zwierzę). okolica nie jest mega niebezpieczna, niektóre koty widuję odkąd się wprowadziłam.
mam 3 koty, w tym jednego rasowego z rodowodem. Wszystkie 3 traktuję tak samo. Nie wypuszczam żadnego. nie dlatego, że liliowego by mi ktoś zabrał, a na czarno-biało krowę nikt się nie połasi. dlatego, że nie chcę by cokolwiek je spotkało, bo wejdzie pod koła, bo ktoś nieżyczliwy jednak na osiedlu mieszka, bo ktoś jednak psa wypuści itd.
Przykro mi, ale takie tłumaczenie w moich oczach całkowicie dyskwalifikują ten dom.

[Shishka]

Carmello,rozumiem,ja też moich kotów nie wypuszczam(mam 3 czwartego szukam),ale są domki wychodzące i będą i są ludzie którzy szukają dla swoich kotów właśnie domu wychodzącego,prawda?Ale persik nie mógłby wychodzić m.in z podanego przeze mnie powodu i rozumiem,że jest on dla Ciebie mało przekonujący/wyjaśniający,w każdym razie nie mógłby wychodzić i już:)Powiedziałam znajomej,że persa nikt do wychodzącego domu nie odda i żeby poczytała forum jak chce zrozumieć dlaczego.Poczytała,pogadała z resztą rodziny i doszli do wniosku,że mogliby zapewnić zabezpieczenia i ogólnie dom niewychodzący i dlatego właśnie piszę i nie wiem po co rozmawiamy nad faktem wychodzenia i niewychodzenia skoro dla tego właśnie kota byłby to dom nie wychodzący-powoli robi się masło maślane Jeśli to nie przekonuje to rozumiem i w cale się nie dziwie bo małe zamieszanie zrobiłam Ja też jestem za niewychodzeniem,więc na prawdę nie trzeba mnie przekonywać:)

[Shishka]

P.S. jak ja Ci zazdroszczę mieszkania na wsi...

[carmella]

podnoszę,

kwestia adopcji maluszka otwarta !

[Helenka]

Jest boski mojej mamie też się strasznie podoba, po prostu cudny a czy nie kłóciłby się z drugim kotem w domu? bo ja już jednego mam.

[Helenka]

Tak pytam bo ja tu pierwszy raz weszłam.

[sfinks]

o matko powrót Fafniaczka

[carmella]

a kto to Fafniaczek ?

[iwop]

Właśnie kto to Fafniaczek? Nowy persik...?

[sfinks]

aaaa, bo to tylko ja wiem kto to Fafniaczek