Lolek i Mela. Minął rok:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 10, 2009 1:43

Już się zorientowałam, że to była wersja "canine".

Zobaczę. czy nie mają puszek hills'a pod domem, bo najpierw musimy sprawdzić, czy Lolek to ruszy.
Pociesza mnie to, że skład intestinala w gruncie rzeczy niewiele się różni od suchego hillsa pod względem tłuszczu i białek - może mu to jednak nie zaszkodzi, póki co.
Też zawsze wierzyłam w chudy drób, ale wetka powiedziała, że jak chcemy, żeby leki na wątrobę+ karma zadziałały, to mamy dawać tylko to...

Zobaczymy, jak będą wyglądały Lola apetyt&samopoczucie.
Ma od trzech dni lekko obniżoną temperaturę (37,6, dziś 37, 8 ), trochę więcej śpi, ale apetyt nadal diabelski. Kiedy się obudził, tłukł się z Melką przez pół godziny, a potem kotłował się pod prześcieradłem drugie tyle, więc chyba jego ogólna kondycja nie jest zła:-)

W każdym razie spróbuję z tą puszką - zeby miał Kocio jakąś odmianę.
Pozdrowienia dla Twoich Kotów :D
Ostatnio edytowano Sob sty 10, 2009 1:51 przez MMKD, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Sob sty 10, 2009 1:44

Dobrej nocy!
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Sob sty 10, 2009 1:49

Dzięki i nawzajem! :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob sty 10, 2009 8:57

Mi Zentonil dała wetka w lecznicy.
Prosto do gardła i najlepiej ze 20 minut przed jedzeniem.
Po dwóch tygodniach powtórka badań.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob sty 10, 2009 9:55

Zentonil daje wet podpytaj go czy nie warto podawać
I obserwuj kota - wyniki mogą dlugo dochodzic do normy
po zachowaniu kota będziesz widziała czy idzie ku dobremu
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 10, 2009 10:25

Gdyby zachowanie kota było wyznacznikiem, w ogóle nie robilibyśmy powtórki badania krwi :D
Lolo to szatan wcielony!

Obudził mnie, jak codzień, przez godzinę pedałując po mojej głowie, mamlając szyję i wyjąc jak potępieniec.
Na śniadanko zjadł suchego intestinala wymieszanego z odrobiną bozity, którą wczoraj jedli - żeby nie dostał przy okazji rozstroju żołądka.
W trakcie posiłku dałam mu do pysia strzykawką zgniecione i rozpuszczone w malutkiej ilości wody tabletki (2*ćwierć: hepatil+heparegen). Potem wrócił do konsumpcji.

Na opakowaniu żadnego z leków nie ma instrukcji, czy dawać na czczo, w trakcie jedzenia czy po. Kierowałam się nosem, dając podczas jedzenia, co więcej wymieszane dwa leki.

Czy ktoś wie, jak powinno się podawać leki wątrobowe? (i nie myslę tu o osłonowym zentonilu, o który zamierzam poprosić mojego weta na początku tygodnia).I czy można je podawać razem?
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Sob sty 10, 2009 10:33

MMKD pisze:Gdyby zachowanie kota było wyznacznikiem, w ogóle nie robilibyśmy powtórki badania krwi :D
Lolo to szatan wcielony!

Obudził mnie, jak codzień, przez godzinę pedałując po mojej głowie, mamlając szyję i wyjąc jak potępieniec.
Na śniadanko zjadł suchego intestinala wymieszanego z odrobiną bozity, którą wczoraj jedli - żeby nie dostał przy okazji rozstroju żołądka.
W trakcie posiłku dałam mu do pysia strzykawką zgniecione i rozpuszczone w malutkiej ilości wody tabletki (2*ćwierć: hepatil+heparegen). Potem wrócił do konsumpcji.

Na opakowaniu żadnego z leków nie ma instrukcji, czy dawać na czczo, w trakcie jedzenia czy po. Kierowałam się nosem, dając podczas jedzenia, co więcej wymieszane dwa leki.

Czy ktoś wie, jak powinno się podawać leki wątrobowe? (i nie myslę tu o osłonowym zentonilu, o który zamierzam poprosić mojego weta na początku tygodnia).I czy można je podawać razem?


badać trzeba w takiej sytuacji okresowo i kontrolnie żeby wiedzieć
jeślo Lolo jest aktywny, pucuje się, bawi itd to znaczy ze leczenie chwycilo i wszystko idzie ku dobremu Teraz tylko leki, ditetka i czas potrzebne są do calkowitego powrotu do zdrowia.
Gdyby mój Szagus zachowywal sie inaczej niż się zachowywal w trakcie choroby to pewnie mialabym wskazanie do uśpienia go przy takich wynikach jakie miał.
nie wiem jak podawać leki - ja hepatil, heparegen i inne podawalam bez zwracania uwagi na pore dnia czy jedzenie
tylko zentonil podawalam na czczo godzinę przed jedzeniem
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 10, 2009 10:43

A, jeszcze jedno mi się przypomniało:

Moje koty od prawie dwóch miesięcy brały scanomune, bo przedtem łapały wszystkie infekcie i nie moglismy ich zaszczepić.

Samozwańczo przerwałam wczoraj dawanie na tydzień przed końcem drugiego opakowania, żeby nie przeginać z iloscią leków. Dobrze to czy źle?
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Sob sty 10, 2009 21:14

MMKD ja też bym chyba przerwała, bo to jednak lek i mimo wszystko jakoś na tą wątrobę wpływa.

Ja leki na wątrobe też zawsze dawałam w okolicach posiłku (czasem przed, czasem w trakcie)

Co do scanomune, to polecam beta- glukan ludzki (np tutaj: http://www.vitanea.pl/product/details/a ... atury.html), to jest dokładnie ta sama substancja czynna, co w Scanomune.

W scanomune masz w kapsułce 7,5 mg beta glukanu, w ludzkim 250 mg (akurat tym, do którego link Ci podałam), więc zawartość kapsułki wysypujesz i dzielisz na ok. 30 części (po pierwszej kapsułce, robi się to "na oko", to jest odrobinka na końcu noza).

I jak się policzy, jaka to wychodzi różnica w cenie :roll: :twisted:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob sty 10, 2009 21:45

Też się zdecydowałam odstawić, na wszelki wypadek - kiedy wrócimy do tego za jakiś czas, pomyslimy o beta-glukenie :D

Martwię się cały czas Lolem. Ma apetyt (jadł 2 razy suchy intestinal i na dwa razy saszetkę intestinalu), popija troche wody, walnął piękną kupę (formatu ludzkiej 8O ) i siusiał trzy razy (siusiu jest żółte, ale ciemniejsze niż zwykle i ma bardzo intensywny zapach). Bawił się kilka razy, ale większość dnia przespał i bardzo trudno jest go dobudzić. Jak już się bardzo postaramy, pobiega chwilę i zaraz znowu pada. Niby ma prawo czuć się słabiej, a wiele kotów ma tak na co dzień, ale Lolo to mały diabeł. Tej samej nocy, której tak ciężko się zatruł, przemierzał dom wzdłuż i wszerz, waląc przy tym opatrunkiem na łapie w co się dało.
Od wczoraj jest bardziej śnięty i nic mu się nie chce. Temperaturę ma w normie - minimalnie obniżoną, żadnych zażółceń, tylko brzuszek większy niz zwykle i jakby trochę napęczniały. Wet go wczoraj rano badał przy pobieraniu krwi i mówił, że brzuszek miękki i wszystko ok.
Ale czy to normalne, że samopoczucie popsuło mu się tydzień po zatruciu?
Weci, z którymi gadaliśmy przez telefon, uspokajają, że wyniki nie są złe, a podawane leki i intestinal - w porządku.
Może histeryzuję (pewnie tak), ale mam jakiegoś dziwnego nosa do wykrywania jego chorób - zanim wszyscy inni coś zauważą. I martwię się.
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Sob sty 10, 2009 23:35

MMKD..co ja Ci mogę powiedzieć, mam tak samo, że wyczuwam u moich kotów b.wcześnie, ze "coś" (często nie wiem co :? ) jest nie tak...

Poczekaj spokojnie do jutra, zobacz, jak się będzie zachowywał, jak coś nie będzie Ci się podobało, to podjedź do weta, bo i tak Ci nie da spokoju jego zachowanie.

Zresztą, to jest Twój kot, Ty go znasz najlepiej, wiesz kiedy coś nie pasuje.

Moja Mela też dzis ma gorszy dzień (a u mnie nie ma lecznic całodobowych :evil: ), ale z drugiej strony reszta futer też śnięta...

Ciężkie mamy zycie, my kocie-panikary :wink: ale z drugiej strony to przewrażliwienie często ratuje zdrowie naszych kotów, więc ja nie walcze z tym.

Loluś wracaj do zdrówka, zbij kilka kubków, nabałagań troche, bo sie Pani martwi :twisted:

Kciuki za Loleczka!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob sty 10, 2009 23:38

A Lolek miał badany mocz? u Melki wyszły średnie wyniki (to też od wątroby) i kolor był inny, taki bardziej intensywny właśnie, to mnie zaniepokoiło, dlatego łapałam do badania.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob sty 10, 2009 23:40

zawsze wiem kiedy moj kot zle sie czuje pierwsza....kiedy nawet nie ma objawow i nic specjalnego sie nie dzieje...jakos tak mam i ngdy sie nie myle. Wiec zaufaj swojemu przeczuciu i jedz jutro do weta, niech skontroluje i Cie uspokoi:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 11, 2009 12:31

Moczu nie badaliśmy, bo krew była pierwsza. Lekarz, któremu powiedzielismy o tym,że siusiu Lola jest ciemniejsze niż zwykle, powiedział, żeby się na razie nie denerwować i zobaczyć, co się będzie działo.
Wczoraj wieczorem Lolo się ożywił, zjadł, bawił się z Melą i porządnie się umył.
Rano pedałował w łóżku przez godzinę. Potem z apetytem zjadł śniadanko i leki.
A potem zobaczyłam na podłodze w kuchni dwie żółte plamy po wymiotach (już suche, więc pewnie sprzed kilku godzin i samą żółcią), a w nich... kawałek maty łazienkowej sprzed 12 dni(!) - tej samej, którą wymiotował w Nowy Rok.
Parafina jej nie popchnęła dalej, więc musiało mu to siedzieć w żołądku przez cały czas. Może stąd wczorajsze złe samopoczucie i śnięcie - i ta wątroba nieszczęsna. Moja Mama ma teorię, że skoro mata była tania i chińska, mogły być w niej różne świństwa, dorównujące toksycznością skrzydłokwiatowi.

Lolek w każdym razie od rana czuje się lepiej, ma zimny nosek i 38,0 +nastrój do łobuzowania. Wetka powiedziała, że skoro tak, to na razie nic nie robimy. Oby to był początek końca choroby.
ObrazekObrazek
Obrazek

MMKD

 
Posty: 670
Od: Nie paź 19, 2008 14:12
Lokalizacja: Warszawa - Mo-Kotów/Siemianowice Śl.

Post » Nie sty 11, 2009 12:44

MMKD pisze:Lolek w każdym razie od rana czuje się lepiej, ma zimny nosek i 38,0 +nastrój do łobuzowania. Wetka powiedziała, że skoro tak, to na razie nic nie robimy. Oby to był początek końca choroby.

Za koniec choroby. :ok: :ok:
Musisz go poprostu obserwować. Znasz swojego kota.

Ja bym jednak zrobiła badania moczu.

Ja mam 8 kotów w tym3 chore na białaczkę, od razu widzę, jak coś jest nie tak!
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości