Rolly & Miszka :)Newsy już NIE łazienkowe :o/ łotry dwa

» Pt gru 19, 2003 22:25

Zdrówka dla zwierzaków, niech szybko pokonają wiruski i dobrze się Wam chowają. Głaski :lol:

» Nie gru 21, 2003 1:01

Dziękuję

Rluś troszkę posmutniał, spał dzisiaj calutki dzionek, tulił się do Hani

Tabletkę pożarł w chrupkach - potraktował ją jak chrupkę :twisted:

Obserwujemy pilnie kotucha.

» Nie gru 21, 2003 8:59

Myszka, on nie posmutniał, on ładuje akumulatory :wink:

Jeszce Wam da popalić, i dobrze bo uwielbiam historie o nim

» Nie gru 21, 2003 10:11

Spanie dobrze mu zrobi

Masz byc zdrowy Roladko, prosze sie nie smarkac !
Glaski dla Hanki

» Nie gru 21, 2003 11:10

Kaska pisze:Myszka, on nie posmutniał, on ładuje akumulatory Jeszce Wam da popalić, i dobrze bo uwielbiam historie o nim

Wykrakałaś :lol:

Dawał popalić całą nockę :lol:

Tabletkę dzisiaj połknął w ryżyku z mnięskiem, ale patrzył potem na mnie z wyrzutem :roll:

» Nie gru 21, 2003 12:36

Myszka, on z miłości do Ciebie udaje, ze nie zauważa tej tabletki w żarciu

Wszystkie moje taka tabletkę zostawiały na dnie miseczki po sprzatnięciu dania głównego :wink:

Szansą była krakowska sucha z farszem tabletkowym , bo jako twarda z natury dawała możliwość niezauważenia leczącego wkładu przez kota

» Nie gru 21, 2003 23:02

Kaska, ja bym raczej stawiała na żarłoczność :lol:

Ale fajnie myśleć, że to z miłości :oops:

Była u nas Mama - jest zachwycona wnusiem :1luvu:

» Pon gru 22, 2003 0:11

Myszka.xww pisze:Była u nas Mama - jest zachwycona wnusiem

Nie mogło byc inaczej, taki przystojniak przecież z niego!

» Pon gru 22, 2003 7:59

Spoko, Teściowa udaje, że go nie widzi :twisted:

A Teściu pozwala obgryzać swoją nową kurtkę, udając że się złości :lol:

Złapałam go na tym, jak rogiem kurtki machał do Roladka i zachęcał do obgryzania

Przyniósł mu nawet kawałek kości wołowej

» Pon gru 22, 2003 8:34

BTW doprowadziłam dzisiaj Rolka do stanu lekkiego szoku.
Posprzątałam rano kuwetę (TZ mi się zawsze wtedy z zaciekawieniem przygląda...) już mam wyrzucać urobek, a tu Roluś włazi do kuwety na qpkę. Niewiele myśłąc, by nie gmerać znowu w piasku, podstawiłam mu łopatkę pod tyłek i produkt wrzuciłam od razu do siatki i do kosza. Rolek potem spojrzał na żwirek z tyłu... na własny tyłek... na żwirek... poszukał łapką w piachu... No qrde nie ma

Ustawił się więc ponownie, bo może coś mu się pomyliło... ścisnął.... nic... hmmmmm.... Obrazek