Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 17:18

Bardzo bardzo dziekuje i ciesze sie ze lubicie do nas zagladac a ja sie jakos nie boje tego dokocenia jak tyle doswiadczonych i zyczliwych ciotek jest w zasiegu ...... klawiatury
„Musisz się także przygotować na to, że jak koty się ze sobą zaprzyjaźnią, to będziesz miała galopy i gonitwy w nocy i nad ranem”
I o to mi glownie chodzi, a niech wariuja do woli, ja sypiam snem beszczadzkiego drwala moga nawet meble przestawiac nie dadza rady mnie obudzic no chyba ze nastepnej nocy bede miala dwie cegly na plecach, bo teraz ulubione zajecie Bazylego jak na fotkach ponizej a vet juz i tak krecil glowa ze troche za okragly jest. Przyslowiowa klamka zapadla spotkanie z kicia de Zbyt Niesmiala w sobote. Wlasnie zdalam sobie sprawe ze nawet nie zapytalam jak ona wyglada, nie mam co prawda wyraznych upodoban do koloru kociego futra ale tak z czystej ciekawosci ..... Pojedzie ze mna Jenn dziewczyna ze schroniska sama sie zaoferowala bo ja nie mam autka a na dworze mroz trzaskajacy. Ostatecznie jak namotala to niech cierpi. Ma w tym tez swoj interes bo strasznie chce odwiedzic Bazylego. Nie mieszkam w Polsce ale widzialam na lokalnych forach ze kociarze uzywaja Feliwaya z dobrym skutkiem to popytam w sklepie zoo a jak bym go kupila to od razu do kontaktu czy dopiero w sobote?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw sty 08, 2009 17:20

Bardzo mi sie podoba ten wątek :mrgreen:
Bardzo :mrgreen:

Co do nowej kici... Chyba lepiej szybciej niż później, bo wydaje mi się, że im dłużej Bazyl jest jedynakiem, tym trudniej mu sie dosttosować. A nowa nieśmiała kić może się czegoś od Bazyla (Bazylego?) nauczy, bo z tego wynika, że on juz pokonał swoją wywołaną traumą "nieśmiałość".

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw sty 08, 2009 17:22

Witaj muac :)
będę tu zaglądać często :)
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 08, 2009 18:04

Tez lubię tu zaglądać :)
A Feliwaya wsadź do kontaktu jak najszybciej.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 18:05

Wpisuję się na wątek, bo piękną opowieść w odcinkach snujesz :D :D

A jak długo Bazyli jest już u Ciebie?
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw sty 08, 2009 19:43

Bazyli ma ok 5 lat jak wyladowal w schronisku w marcu 2008 to go wtedy okreslili na 4 lata, adoptowalam go w sierpniu wiec mam juz 5 miesiecy kotostazu :lol: . Aniu Rylska ja tez ci kibicuje juz od pewnego czasu na watku”4 kociaki...” - Warszawa i okolice to moje rodzinne rejony. Wlasnie wrocilam z zoosklepu i mam piekny komplecik dwoch miseczek, zapasowa, mala kuwetke gdyby trzeba bylo footra powsadzac za footra do izolatek :twisted: , Feliwaya nie mieli (nie szukalam w innych bo snieg tak dzisiaj sypie ze sie balam czy do domu trafie), ale mam cos co sie nazywa Nutri-Vet, wtyka sie to tez do kontaktu, jak jest napisane: redukuje strach, stres, agresje, wrzaski i placze, nadpobudliwosc, polecane dla kotow w nowym srodowisku, zostajacych dlugo same, domow „wielokotnych”, kotow bojacych sie burzy i fajerwerkow, a glowny skladnik tego to Waleriana. Tak wiec uzbrojenie juz jest wrog (nie nazywam tak koci de Zbyt Niesmiala, a potencjalna kocia awanture) narazie gdzies za horyzontem. Jak do tej chwili weekend zapowiada sie wolny, ze zleceniami nie dzwonia a potrafia mnie wziac do galopu przez 7 dni w tygodniu). Bazyli ma dzisiaj dzien zaczepny zamiast spac zaczepial juz szczotki, troki od fartucha kuchennego, kursor myszy a teraz przelatuje przez mieszkanie udajac komara (chodzi o wydawane dzwieki bo posture to ma raczej trzmiela) :D .

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw sty 08, 2009 19:51

dzęki muac za kibicowanie :)

ooo, nie znam tego preparatu Nutri-Vet - a jaka to firma? czy cena jest podobna do feliway? u nas teraz troche nerwowo, bo nowy kocurek w domu :?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 08, 2009 20:01

Witam :D
wąteczek-pychota ! :lol:

Będę zaglądać i kibicować !!! :1luvu:

Radami chwilowo nie mogę służyć bo dopiero od 13 listopada 2008 zapoznaję się powolutku z footerkowym kociastym charakterkim :roll: (pierwszy raz w życiu!!! nigdy nie chciałam miauczącego nieodgadnionego indywidualisty !!! :kitty: w wieku nieokreślonym ok.7-9, po przejściach, niesłyszącego, z białaczką...tylko że teraz biegam do weta, szykuję napary z szałwi na chore dziąsła, przemycam tabletki w mini roladkach z kurczaka, czyszczę nosek przy katarku itd....i cieszę się jak dziecko że barankuje, grucha, mruczy, buczy... :love: )...
Tak sobie myślę, że Zbyt Nieśmiała miałaby u Ciebie i Bazylego jak u Pana Boga za piecem...i tak terapeutycznie :D
pozdrawiam serdecznie :flowerkitty: i trzymam :ok:
Ciotka :smokin:

Charleta

 
Posty: 120
Od: Śro gru 10, 2008 20:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 08, 2009 20:13

Naprawde, swietne opowieści :D

pozycje Bazylego - genialne :lol:

tak sobie głośno myśle, że to moze nawet lepiej, ze panna jest Zbyt Nieśmiała, bo gdyby od razu bez problemu zagarnęła Duzą dla siebie, to Bazyli mógłby się zdenerwować :roll: :wink:

Muac bardzo fajnie w takich sytuacjach sprawdzają się też krople Bacha (doradza i robi mieszanki forumowa ryśka - można do niej na pw napisac), ja też mam ostatnio za sobą dość kłopotliwe dokocenie: moja kocica Zula nie cierpi innych kotów, a w domu pojawiły się 2,szczególnie z kocurem noie przypadli sobie do gustu, a ze kocur białaczkowiec, to tym bardziej wszelkie gryzienia nie wskazane).

Kupiłam od razu feliwaya, niestety jakoś sie nie sprawdził (chociaż wcześniej miałąm z nim bardzo dobre doświadczenia), potem były kropleki dla obu stworów i od tego czasu jest już o niebo lepiej :D Szczerze polecam.

Charleto zapraszam do wątku białaczkowców, razem raźniej :D http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44530&highlight=
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw sty 08, 2009 20:28

Aniu tu jest strona producenta
http://www.nutri-vet.com/ tylko ten na ich stronach to jakas chyba inna odmiana bo troche jakby inny opis skladu
Drogi jest, cene podaje w dolarach kanadyjskich 29,99, a tu zdjecie preparatu
Obrazek
Lub http://upload.miau.pl/3/165885.jpg
i opis producenta
Our Pet-Ease Plus contains Valerian and St. John's Wort for their calming properties. Easy to use, just plug into an outlet to help reduce stress and anxiety in cats and kittens. Helps reduce: Restlessness, drooling/panting, trembling/hiding, clawing and crying out. Recommended for: Being left alone, new visitors/holidays, multiple cat households, thunder/lightning, fireworks, visits to the veterinarian and adjusting to a new environment. One bottle covers 250-400 sq. ft. and lasts 4-5 weeks. Contains Valerian and St. John's Wort for their calming properties. Easy to use, just plug into an outlet to help reduce stress and anxiety in cats and kittens. Odorless and non-toxic. Use when cats are left alone, new visitors/holidays, thunder/lightning, fireworks, visits to the veterinarian and adjusting to a new environment
Milenap kropelki nastepnym razem bo teraz juz i tak by nie zdazyly dojsc na godzine zero :D
Ostatnio edytowano Czw sty 08, 2009 20:37 przez muac, łącznie edytowano 1 raz

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw sty 08, 2009 20:32

a i wreszcie sie doszukalam co to jest ten ST. JOHN'S WORT to poprostu EKSTRAKT Z DZIURAWCA ZWYCZAJNEGO, bedzie bardzo homeopatycznie w domciu gorzej jak ta waleriana nie zadziala na koty tylko na mnie, przebudzenie moge miec szokujace :twisted:
Charleta podziwiam i usciski dla footra tez

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw sty 08, 2009 20:37

Muac, kciuki wielkie za "godzinę zero" :wink:

a kropelki też pomagają na różne lęki, wycofanie, zbytnią nieśmiałość właśnie :wink:

ale mam nadzieje, ze nic nie będzie potrzebne i koteczki szybko się zaakceptują! :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt sty 09, 2009 11:33

muac dziękuje :)

bardzo mocne kciuki :ok:
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt sty 09, 2009 13:05

Milenap kropelki to by sie przydaly nawet zaraz tylko dla mnie :D
Aniu srodek wyprobuje i napisze czy dziala. Mam kota ktoremu nie zdazaja sie zadne niszczycielskie przygody oprocz tego ze za drapak od poczatku i zdecydowanie wybral sobie moj wiklinowy fotel :twisted: , ale doszlam do wniosku ze nie mam nic przeciwko o ile reszte tapicerki zostawi w spokoju, pogadalismy i taki uklad trwa do dzisiaj, Bazyli to slowny kocur :wink: . On drapie tylko fotel, a ja jestem zadowolona ze cala reszta mebli jest nietknieta.
Bazyli uwielbia mi towarzyszyc podczas kapieli w wannie, pogladacz jeden i jeszcze aktywnie komentuje to co widzi ,a feeeee, dobrze ze nie rozumiem tych jego placzliwych wywodow bo wydaje mi sie ze aktywnie mi tlumaczy jaka woda jest be.... Spaceruje po krawedzi wanny i mialkoli przez caly czas. Ale wczoraj stracil rownowage na zakrecie, zarzucilo mu tyl i wpadl prosto w piane (eukaliptusowa!!!!!). Najpierw kot wyskoczyl z wanny z predkoscia swiatla a potem ja jak mnie Pan Bog stworzyl i pogonilam za nim zalewajac pol mieszkania, teraz sie zastanawiam tylko po co i gdzie sie podzial moj wrodzony flegmatyzm. To co zobaczylam w najdalszym kacie pokoju zupelnie mnie rozlozylo, dawno sie tak nie smialam – obraz prawdziwego kociego nieszczesci z mokra dolna polowa (predkosc swiatla uratowala gorna). Siedzial taki zrezygnowany i sfrustrowany calym soba mowil i po co ja sie tak poswiecam zobacz jak ja wygladam, ile ja sie bede teraz musial myc. No i myl sie i myl sie i myl sie ........ Z pozdrowieniami dla wszystkich dzisiaj depresyjnych cioteczek zalaczam fotke.
Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pt sty 09, 2009 13:09

:ryk:

Ja też kiedyś zaliczyłam gonitwę za pół zmoczoną Kirą w tych samych okolicznościach.... tylko że żaluzji nie miałam zaciągniętych, więc kotę goniłam po ciemku :oops:
No a do tego się obawiałam (po czasie), że mogła się struć przy wilyzywaniu płynem do kapieli (no kota nie wypłukałam :roll: :lol: ), więc musiałam własnopyszcznie spróbować, czy nie za dużo płynu wlałam do wanny 8)

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Paula05 i 53 gości