„Musisz się także przygotować na to, że jak koty się ze sobą zaprzyjaźnią, to będziesz miała galopy i gonitwy w nocy i nad ranem”
I o to mi glownie chodzi, a niech wariuja do woli, ja sypiam snem beszczadzkiego drwala moga nawet meble przestawiac nie dadza rady mnie obudzic no chyba ze nastepnej nocy bede miala dwie cegly na plecach, bo teraz ulubione zajecie Bazylego jak na fotkach ponizej a vet juz i tak krecil glowa ze troche za okragly jest. Przyslowiowa klamka zapadla spotkanie z kicia de Zbyt Niesmiala w sobote. Wlasnie zdalam sobie sprawe ze nawet nie zapytalam jak ona wyglada, nie mam co prawda wyraznych upodoban do koloru kociego futra ale tak z czystej ciekawosci ..... Pojedzie ze mna Jenn dziewczyna ze schroniska sama sie zaoferowala bo ja nie mam autka a na dworze mroz trzaskajacy. Ostatecznie jak namotala to niech cierpi. Ma w tym tez swoj interes bo strasznie chce odwiedzic Bazylego. Nie mieszkam w Polsce ale widzialam na lokalnych forach ze kociarze uzywaja Feliwaya z dobrym skutkiem to popytam w sklepie zoo a jak bym go kupila to od razu do kontaktu czy dopiero w sobote?



