LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

[Tiger_]

Może faktycznie ..... zrobię mu RTG płuc .....


ale, czy jakby płuca były zainfekowane to nie wyjszło by to w wynikach krwi ?

Będę je za trzy dni odrobaczać kolejny raz ..jeśli po dorobaczeniu nic się nie poprawi, to pójdę na RTG ....

[Korciaczki]

Sabinka jest
Tak poza tematem...

[oleska222]

Sabinka jest
Tak poza tematem...

Reflektujesz...?

[pixie65]

ale, czy jakby płuca były zainfekowane to nie wyjszło by to w wynikach krwi ?

Jakiś czas temu dr ER opowiadała mi, że leczyła kota, który miał wyniki badań w zasadzie OK i wcale nie kasłał. Tylko leczyć się nie bardzo chciał. Dopiero na rtg wyszło, że ma zapalenie płuc.

[magdaradek]

ale, czy jakby płuca były zainfekowane to nie wyjszło by to w wynikach krwi ?

Jakiś czas temu dr ER opowiadała mi, że leczyła kota, który miał wyniki badań w zasadzie OK i wcale nie kasłał. Tylko leczyć się nie bardzo chciał. Dopiero na rtg wyszło, że ma zapalenie płuc.

a to dokładnie tak bywa u ludzi. Czasem występuje zapalenie płuc nie słyszalne w słuchawkach, niewidoczne w wynikach krwi, a tylko zdjęcie roentgenowskie to wykazuje.
Ja jeszcze proponuję odkłaczyć porządnie kawalera

[Anda]

Sabinka już jest sama, w przyszłym tygodniu ma być wycięta.
SZUKA domu
Jest ok 2 letnia koteczką, według kobiety której została zabrana, ma 1,5 roku.
Jest ładniusia i ma dłuższe futerko. Odkarmiona i zadbana. Łagodna i grzeczna.
I co Korciaczki??
Może być???


Tri już nie szuka. Pojechała do swoejgo domu razem z siostrą - też tri. ma wielki dom i.........służącą

Tiger to mi sie kojarzy z kaszlem z robaków takie pokasływanie, jakby cos było w gardle.
Dzieci tak pokasłują koło północy, jak sa zarobaczone.

Ale może to co insze.
A nie się zakłacza??? delikatnie??

[15pietro]

zaznaczę sobie aby być na bieżąco

[Tiger_]

ale, czy jakby płuca były zainfekowane to nie wyjszło by to w wynikach krwi ?

Jakiś czas temu dr ER opowiadała mi, że leczyła kota, który miał wyniki badań w zasadzie OK i wcale nie kasłał. Tylko leczyć się nie bardzo chciał. Dopiero na rtg wyszło, że ma zapalenie płuc.

Pamiętam coś takiego ..... faktycznie ......


Ale to jest zupełnie inne oksływanie , niż np. Lunka , która ma chore płuca .....

On ma masę tych włosisków , a ja rzadko go odkłaczam ....
Nie mam kurcze tego nawyku , bo zawsze radziły sobie same (jak był kotyma wychodzącymi)
Idę odkłaczyć ...

Czy ja powinnam teraz (zwłaszcza długowłosym) dawać tę pstę odkłaczającą codziennie ?!
Bo gdzieś właśnie tak wyczytałam ......

Wszystkie koty , opróćz Mefisto zlizują same pastę z tubki
Z Mefisto natomiast staczam walkę ze strzykawą .... i zawsze połowę co najmniej udaje mu się wypluć .....

[Katia K.]

Jestem w wątku i sygnalizuję o bezdomniaczkach z mojego podpisu (Śledzik zniknął ), gdyby ktoś wiedział o domu wychodzącym chętnym na dorosłego kocurka...

[Anda]

Ja Twój wątek podczytuję i staram sie kogos znaleźć, ale moi znajomi są juz pozakacani
Katia80 piszesz, że z Twojej mamy się smieją. Śmieją się z takich ludzi - z nas się smieją. Dlatego jak przeczytałam w Newsweeku taki tekst Łobodzińskiego, to zrobiło mi się ciut lepiej. Nie dlatego, ze chciałabym do nieba, ale dlatego, że powoli o krzywdzie zwierząt sie pisze i się mówi. Coraz więcej ludzi, którzy mają wpływ na społeczeństwo, zajmuje sie pomoca dla zwierząt.
Tu wstawiłam ten tekst. Daj mamie do poczytania
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3916396#3916396

[magdaradek]

Fajny tekst
Tak, ludzie się dziwnie uśmiechają, ale wiecie co - ja mam to naprawdę gdzieś! Ważne, że robię coś w zgodzie z moim sumieniem, człowieczeństwem. Że wspiera mnie rodzina. Mój TŻ ostatnio powiedział, że będziemy pomagać zwierzętom, bo mu się to podoba. Ludzie się zmieniają świadomość społeczna też. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej!!!!

Anda, dziękuję za przypięcie sobie banerka mojego Zulu :1luvu:

[Anda]

magdaradku
Zulusek ma sliczne pysio taka pyza malutka.
Poogłaszaj go - znajdzie dom na pewno

[magdaradek]

poogłaszam, aczkolwiek czekam aż będzie mógł być zaszczepiony, bo wtedy wiadomo będzie że jest całkiem zdrów. On troszkę jeszcze łzawi ze ślipek i pokichuje. Za tydzien ma być szczepiony i wtedy ruszam pełną parą z ogłoszeniami

[mama007]

a ja pokaze spiocha Minimkowego, bo wtedy jak sie chwalilyscie nie mialam czasu

[Anda]

poogłaszam, aczkolwiek czekam aż będzie mógł być zaszczepiony, bo wtedy wiadomo będzie że jest całkiem zdrów. On troszkę jeszcze łzawi ze ślipek i pokichuje. Za tydzien ma być szczepiony i wtedy ruszam pełną parą z ogłoszeniami

nie szczep chorego kota. Poczekaj az dojdzie do siebie.