Puchatkowo 2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 18:33

aamms pisze:
kristinbb pisze:Czym się czesze kota? :evil:

Widzę ,że jego futerko trzeba jednak przeczesać.
Persy mają jakieś specjalne szczotki?


Tu masz kompendium persiej wiedzy..
http://www.koty.e-wind.pl/
egzotycznej też..

A tu o pielęgnacji futra..
http://www.koty.e-wind.pl/index.php?m=futro


Coś czuję, że ten Twój 'exo' to jednak ostrzyzony 'pers'.. :twisted:



Nie martw się,
i tak już nie oddam.. :twisted:
On taki biedny... :(

Śpi na środku pokoju na dywanie.
Poczuł się jak u siebie w domu.
Moje zaakceptowały go.

Błyskawiczne to dokocenie było... 8O :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 08, 2009 18:43

No to obie stawiamy pierwsze kroki jako zapersione :D
Charliś u mnie też dopiero 2,5 miesiąca.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 08, 2009 18:47

kristinbb pisze:
aamms pisze:
kristinbb pisze:Czym się czesze kota? :evil:

Widzę ,że jego futerko trzeba jednak przeczesać.
Persy mają jakieś specjalne szczotki?


Tu masz kompendium persiej wiedzy..
http://www.koty.e-wind.pl/
egzotycznej też..

A tu o pielęgnacji futra..
http://www.koty.e-wind.pl/index.php?m=futro


Coś czuję, że ten Twój 'exo' to jednak ostrzyzony 'pers'.. :twisted:



Nie martw się,
i tak już nie oddam.. :twisted:
On taki biedny... :(

Śpi na środku pokoju na dywanie.
Poczuł się jak u siebie w domu.
Moje zaakceptowały go.

Błyskawiczne to dokocenie było... 8O :roll:


To ja pozwole sobie wtracic slowko, dwa .. :oops:

Moim zdaniem Klakier to jednak exo.
Nie wyglada na strzyzonego persa.... a troche ich mialam w schronisku :oops:

Zreszta niewazne! najwazniejsze ze jest bezpieczny i kochany 8)

mogem tez do puchatkowa ... z mojom Cocom? :wink:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 08, 2009 18:50

No to dobrze ,że exo... :lol: :lol:
Ale i tak musze mu ten brzuszek przeczesać...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 08, 2009 18:51

Anka pisze:No to obie stawiamy pierwsze kroki jako zapersione :D
Charliś u mnie też dopiero 2,5 miesiąca.


Właśnie...
ale ty już trochę dłużej... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 08, 2009 18:56

Izabela pisze:
mogem tez do puchatkowa ... z mojom Cocom? :wink:


Coco Izy jest super - śliczna exo :D . Jestem jej fanką od dawna :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 08, 2009 19:03

Izo kcem zobaczyć Twojom Cocem. ;) ;)
Kristinbb, u mnie dokocenie trzecim kotem trwało jakieś... 3 sekundy. Tyle czasu Jożik wąchał nowego. Czesio zmierzył go tylko spojrzeniem.
Aniada
 

Post » Czw sty 08, 2009 19:19

Izabela pisze:
mogem tez do puchatkowa ... z mojom Cocom? :wink:



Nawet się nie pytaj..
Zapraszamy.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 08, 2009 19:22

Właśnie umyłam Charlisiowi dupcie, bo nie bardzo radzi sobie z toaletą tej newralgicznej części :wink:
Oj, nie lubi tego chłopak,bardziej nie lubi tylko czesanie tej części :twisted:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 08, 2009 19:32

zaznaczę sobie :)
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw sty 08, 2009 19:38

Ja do mycia dupki stosuję chusteczki nawilżone, takie do ludzkiej twarzy, pupy niemowlaka czy zgoła higieny intymnej.
Aniada
 

Post » Czw sty 08, 2009 21:04

Iza-!!!!Super,że jesteś :D
Serniczek
 

Post » Czw sty 08, 2009 21:40

Dziekuje za tak mile powitanie :oops: :D

Milosc do plaskatych jest we mnie od lat i smialo moge powiedziec, ze przez net wirusa nie zalapalam :twisted:
Po ktorejs z kolei odwiedzanej wystawie zamarzylam o persiku.
Urzekly mnie ich smieszne pysie, piekne oczy i wspanialy charakter.

Coco byla prezentem dla mnie od mojego bylego malzonka. Na poczatku wolalam na nia Lapowka ale ex wkurzal sie i zostala Coco Chanell w skrocie Koko Cha :)

Coco kupiona jest z pseudohodowli. Dzis o tym wiem ale 7 lat temu nie mialam pojecia :oops:
Nie posiadam rodowodu, widzialam jedynie prawdopodobna mame i tate.
Dlatego tez majac teraz te wiedze postanowilam zostac Inspektorem.


I chociaz jest najzwyklejszym kotem podobnym do exo to jest niezwykla bo przekochana i przecudnej urody.
A charakterek to ma bardzo pocieszny. Niestety jest jedyna dziewczynka w moim 6 kotnym stadzie i chlopaki maja ucieche kiedy ja gonia, podgryzaja itd. Bo Kokosia to straszny flegmatyk i lekki " zacofaniec" ;)
Notorycznie zapomina co chciala zrobic :lol:
Podnosi nozke, 5 min mysli co miala zrobic, umyc sie czy porozciagac?
Wywala jezora i zapomina go schowac. Przemieszcza sie po pokoju w tempie slimaka ;) chociaz raz w miesiacu ma zaskoki i glupawke. Wtedy biega ze szczotka na ogonie, wydaje dzwieki typu wrum brum i biega, biega ... przez 3 minuty.
Pozniej wraca do swojego flegmatycznego usposobienia i lezakuje okolo miesiaca ;)

A to moja dziewczynka :)

http://img222.imageshack.us/my.php?imag ... 776xx8.jpg

Chcialabym dodac, ze jest wysterylizowana ;)
Ostatnio edytowano Czw sty 08, 2009 21:49 przez Izabela, łącznie edytowano 1 raz

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 08, 2009 21:48

Iza, tyle czasu masz taakie puchate cudo :love: i dopiero teraz o tym piszesz?
Piękna jest.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sty 08, 2009 21:51

Słodka szylkrecia i cudnie o niej piszesz. Mój Mirmił ma podobnie "refleksyjną" naturę ;) Tak długo i wnikliwie rozpatrywał kwestię tego, na kogo wołamy "Mirmiłek", że po 5 miesiącach zrozumiał, iż odnosi się to do niego. :lol: A pysie... są rozkoszne, tylko ja musiałam jednak zobaczyć je na żywo, ba oglądać przez czas jakiś we własnym domu, by popaść w miłosny obłęd. Na wystawie, widząc ekstremalne buziaki byłam jednak cokolwiek oszołomiona. Dziś uważam je za najpiękniejsze, najrozkoszniejsze, najurokliwsze pysiulki świata, na równi z pucatymi brysiami. Dla mnie kot musi przypominać misia - i basta.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 111 gości