Szkodniki: Zojka&Gabor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 04, 2009 12:05

Witam w nowym roku.



Szkodniki zaliczyły piewszą wyprawę w góry.

Zabraliśmy sierściuchy na tydzień do naszego domku w górach. A niech tam mają, jak wakacje to wakacje :D

Podróż samochodem nie nalezy do ulubionych, lamentowały okropnie, cichy do tej pory Gabor nauchył się od jęczacej Zojki i koncertowały sobie razem ile wlezie.

A potem już było tylko bosko i bosko. Drewniana stara chałupa, schody, zakamarki, półki, belki i krokwie, pietrowe łóżko koło kaflowego pieca, gdzie wylegiwanie się graniczy z totalną ekstazą. Bardzo im się tam podobało.


Niestety Zojce tak bardzo, ze dwa razy nalała nam na kołdry, dzień po dniu. :(
Pranie i suszenie kołder w warunkach spartańskich nie nalezy do ulubionych, ech. Odebrało mi to troche radości życia, ale cóż. Mąż nazywa teraz Zośkę złosliwie ale i zasłużenie "Szczyna". Sofii ma to wyraznie w koniuszku ogonka :wink:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 04, 2009 14:33

Jejuuuu, ale kotom musiało być fajosko!
(Hm, może zaadoptowalibyście nas z trójką kotów? :twisted: nie będziemy sikać na kołdry ;) )

Ja wiem, jaką frajdą dla naszych kotów jest wyjazd na Mazury zawsze, choc tam mają trochę ograniczoną przestrzeń - więc wyobrażam sobie, jak się Wasze paskudy cieszyły :)

A o jojczeniu Zojki coś wiemy, oj wiemy

:roll:

A od matek mlecznych dla Zojki osobiście - Zoja, nie szczyj, nie udawaj, ze to behawioralne, weź se na wstrzym, co? :evil:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie sty 04, 2009 21:53

W mądrej książce wyczytałam, że bywają koty, które bardzo stresują się zmianami w otoczeniu. I tak jeśli w mieszkaniu pojawi się nowy mebel, a wraz z nim nowy zapach, to potrafią natychmiast oznaczyć go moczem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sty 07, 2009 21:28

dawno nie było Szkodników :D


dobra kawka i poranna prasa to jest to co Szkodniki lubią... prawie najbardziej

Obrazek

bo jeszcze bardziej lubuja się w swym niecnym złodziejskim procederze

Obrazek

Obrazek

Obrazek

przyjemniaczki dwa

Obrazek

Obrazek

Obrazek

czy ktoś widział kota?

Obrazek

Gabis nie będzie gorszy, tez zdobędzie twierdzę

Obrazek


Obrazek

i jeszcze wyżej i jeszcze

Obrazek

dziękujemy za uwagę :D
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2009 21:49

Jakie one śliczne :1luvu:
a jakie już duże i Zojka tak fajnie się błyszczy i Gaborek ma już posturę dorosłego kota - tylko mordki jeszcze takie dzieciakowe
Rozumiem, że te ostanie zdjęcia zrobione zostały tuż po wniesieniu choinki do domu? Koty wyglądają na zachwycone :twisted:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro sty 07, 2009 22:35

Jak one urosły! 8O

Śliczności moje - takie dorosłe :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sty 08, 2009 12:17

oh jakie one piękne!! choć od razu mówiłam, ze są przepiękne :D
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sty 09, 2009 10:28

Dostałam od mojej mamy książkę "Jak zyc z neurotycznym kotem"


Mozna się popłakac ze śmiechu, polecam serdecznie :lol:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 21:31

Dłuuuga cisza tu była



Szkodniki żyją sobie radośnie, łobuzując mocno umiarkowanie z lekkim naciskiem jadnak na "mocno" :wink:

Muszę z przykrościa stwierdzić, że Gabor jak to facecik jest leniwcem, nie lubi się przemęczać, woli korzystac ze sprawdzonych cudzych pomysłów na uprzyjemnienie sobie życia. Nie zawraca sobie głowy myśleniem, wystarczy mu cwane obserwowanie otoczenia a w szczególności swej siostry Zofii.

I wiecie co spryciul robi?

Patrzy sobie, patrzy, widzi, że Zoja znajduje sobie, na zasadzie długotrwałych prób i błędów, jakies niezwykle fajne miejsce do spania i co? I następuje natychmiastowy atak z lądu i powietrza, wykurzenie przeciwnika i zajęcie owych atrakcyjnych z góry upatrzonych miejscówek. I juz potem traktuje je jak własne.

Tak było z wielce wygodnym fotelikiem mojej córki, tak było z pewnym koszykiem, tak było ze spaniem w łóżku między moimi nogami, lub na moich nogach itp itd


A Zojka idzie dalej i znowu kombinuje gdzie by tu sobie znaleść jakies fajne lokum


:)
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 11, 2009 17:59

historyjka obrazkowa


ale co sie tu dzieje?

Obrazek

halo, przeciez to moja buda

Obrazek

hmmm, tam coś musi być fajnego

Obrazek

poczekam grzecznie w kolejce

Obrazek



i Zojka jako prawdziwa forumomaniaczka

Obrazek


:D
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 11, 2009 20:27

jejuuuu, jaki on jest pięęęęęęęękny! :love:
a jaka ona już dorosła :lol:

cudnie wyglądają nasze dzieci - chlip - dlaczego one tak szybko rosną?

co do Gabora - wiesz, można się było tego spodziewać... on zawsze był spokojniejszy, poważniejszy - no i teraz jego myślicielstwo przerodziło się po prostu w poważne, strategiczne myślenie w trybie wysokoergonomicznym :twisted:

fajny dom się im trafił, naprawdę.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob lut 14, 2009 19:18

Uschi pisze:fajny dom się im trafił, naprawdę.





dzięki Uschi :D



super koty to i dom musiał stanąć na wysokości zadania :wink:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 17, 2009 22:57

Kociaste od dłuższego czasu nagminnie przebywaja w łazience hipnotyzując odpływ ukryty pod wanną.
Byłam pewna, że intryguje je kapiąca woda, spływająca do odpływu czy coś w tym stylu.
Ale nie, Szkodniki wykazały się niezwykle rozwiniętym instynktem myśliwskim. Bestie czaiły sie i polowały na biedne, bogu ducha winne Rybiki, takie małe żyjątka pojawiające sie w łazienkowych wilgotnych zakątkach.

Boki można zrywac patrząc jakie techniki stosując by podejść wroga :lol:



Czy ja już pisałam, że uwielbiam moje sierściuchy? :wink:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 6:47

zazdroszczę Wam posiadania rybików (naprawdę!). Może nasze koty byłyby szczuplejsze :roll: , jakby miały na co polować.
Z drugiej strony bardzo lubię rybiki i pewnie próbowałabym je ratować ;) - choć zazwyczaj nie robię tego z ofiarami naszych super-morderców 8)...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro mar 04, 2009 10:57

Zojce i Gaborowi zdecydowanie wyrabiaja się gusta kulinarne.

Moje szanowne kociska zajadaja się z lubościa serkiem plesniowym typu camembert i zagryzają go czarnymi oliwkami.

Sa na tyle bezczelne, że czynią to nie pytajac mnie o zgodę, oczywiscie tuż pod moim nosem :wink:






Rybiki się wyprowadziły z łazienki i Szkodniki sie nudzą
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aniamis91, Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek i 117 gości