Romy.. powiem Ci tak..
Kiedy niedawno odeszła od nas nasza ukochana Majeczka, bardzo to przeżyliśmy i pewnie jeszcze dłuuugo będzie boleć..
Przez 4 lata towarzyszyły nam w życiu codziennym 4 koty, teraz gdy nie ma Majki jest taka pustka, że aż nie do wiary! Nie była specjalnie miziasta, powiedziałabym nawet że straszna z niej panikara i dzikusek, ale 3 koty to nie 4:) Pusto w domu..
Więc postanowiliśmy, a właściwie była to inicjatywa mojego TŻ, że weźmiemy czwartego kota, dla równowagi:)
Mimo, że nie bywam często na Forum, wiedziałam, że jak zacznę gmyrać w wątkach na kociarni, zostanę dosłownie zalana kociastymi do adopcji.
Powiedziałam więc TŻ, że klikam w jeden wątek i jak weźmiemy kolejnego kota, to tylko tego.
Nie wiem, czy to Maja nasunęła myszkę na wątek Buni... ale gdy zobaczyłam Bunię - zobaczyłam Maję, gdy miała roczek. Uwierzycie?
To był znak.
Jednak po paru dniach, TŻ zaczął mieć wątpliwości - jest tak podobna do Majeczki, jak my sobie z tym poradzimy? Już mieliśmy rezygnować.
Ale decyzja została podjęta i jestem przeszczęśliwa, że ta słuszna.
Rozpisałam się, a dążę do tego, że na Kociarni jest tyle bidulek łaknących miłości, że na pewno znajdziesz tego swojego jedynego kota:)