markopolo00 pisze:BarbAnn pisze:Panie Marku ja bardzo przepraszam ze wczoraj nie zdązylam, moglam pana cmoknąc w zderzak-pan wyjezdzal ja przyszlam ale tak to jest
jak sie zmienia wlasciciel i wszyscy dostaja regularnego p.....i trzyma sie pracownikow na wszelki wypadek w pracyabotak
nic sie nie stało w razie czego miałem dzwonić syn mi pomógł
akurat miał wolne popołudniu
Marku, wydałabym Dalię gdyby pani zobowiązała się leczyć jej katar, myślę, że z dala od miejsca gdzie wirusy szaleją z każdym kolejnym kotem łatwiej dojdzie do siebie.
Będzie do Ciebie dzwoniła p. Monika, która chce nam pomóc przy kotach na Wielopolu no i w ogóle i chce się umówić na dzisiaj wieczór aby wszystko zobaczyć co i jak