Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Jednak je kocham :-)

[PumaIM]

:lol:

Czemu ona ma miske w misce?

Tę szklaną wkładam w tę plastikową, żeby była bardziej stabilna

Robię tak samo z kocim mlekiem, które nalewam do małej, wywrotnej miseczki pocelanowej, którą wstawiam do większej, porcelitowej, stabilniejszej. Woda jest w półlitrowym plastikowym pojemniczku po lodach, który jest wstawiony w pojemniczek identyczny, tyle że przyklejony taśmą klejącą do nogi stolika na mur Musiałam tak zrobić, bo Cipiór w przypływie głupawki, czyli biegnąc ślizgiem - od kuchni przez przedpokój przez pokój - zaczepiała nogami o miskę z wodą

[Dorota]

Co nowego?

[Chat]

A jakie miny strzela Milka?

[JoasiaS]

A jakie miny strzela Milka?

Milka ma jedną dyżurną minę - błagalną (bawcie się ze mną, bawcie, bawcie, bawcie, bawcie... itd.). Najchętniej 24 godziny na dobę . Foty nie wstawiam, bo przewidziałam na dziś fotki Sznycka

[Myszeńk@]

Przywitam się.
I zareklamuję banerek z mojego podpisu ... ten z gołębim łiskasem

[alus1]

Foty nie wstawiam, bo przewidziałam na dziś fotki Sznycka

Oj to czekamy na Sznyca Sznycowatego

[JoasiaS]

Przywitam się.
I zareklamuję banerek z mojego podpisu ... ten z gołębim łiskasem

Czytałam wczoraj o tym kocurku. Ręce mi znów opadły. Już się nawet nie odzywam w takich wątkach, bo musiałabym pisać same brzydkie słowa

[Myszeńk@]

Czytałam wczoraj o tym kocurku. Ręce mi znów opadły. Już się nawet nie odzywam w takich wątkach, bo musiałabym pisać same brzydkie słowa

No to jeszcze tu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3907670#3907670

[JoasiaS]

Zmieniamy temat Myszeńko .
Krótkie przypomnienie tytułem wstępu :

Z nowości to tylko tyle, że brałam dziś prysznic wspólnie ze Sznycem

On nie umie wykręcić się tak, by umyć sobie grzbiet. Odkąd się u nas pojawił, nie umiał tego. Powodem takiego stanu rzeczy jest pewnie jakaś dawna kontuzja + obecny brzuchol . Często mu ten grzbiet wyczesuję, przecieram wilgotną szmatką, a raz w tygodniu myję suchym szamponem, bo mycia normalnym nie znosi. Dziś postanowiłam umyć go jednak na mokro, bo po takim myciu sierść wygląda najładniej.

Ponieważ nie chciało mi się przechodzić cyrku z mokrą gąbką, jego warczeniem i moim czołganiem się za nim pod krzesłami, wzięłam delikwenta na ręce (co uwielbia), wkroczyłam z nim w starej piżamie do wanny i kazałam Michałowi opłukać kota prysznicem, umyć szamponem i spłukać znowu.

Ku naszemu zaskoczeniu - Sznyc był zachwycony

Tak wyglądamy ze Sznyckiem po pierwszym namoczeniu :


Mydlenie plecków:


Tylko dokładnie spłukajcie!


Wujku, prosimy o ręcznik:


Wycieramy starannie i kot znów jest piękny :






Kto następny do mycia? Może Kropa?
No chyba was pogięło!

[Chat]

wyrzucic takiego jednego z drugim z samochodu gdzies na Syberii

[Chat]

Jaki kochany synus z tego Sznyca, chlopak o stu twarzach A jaki cisty teraz musi byc!

[alus1]

wyglądacie bardzo miłośnie po tym pierwszym namoczeniu
Sznycek taki spokojny wow u mnie niemożliwe
On wygląda na szczęśliwego Joasiu aż zazdroszczę
jaki ładny manicure

[cassidy]

Papcio Sznycek ma cudną kolorową piętkę

[JoasiaS]

wyglądacie bardzo miłośnie po tym pierwszym namoczeniu
Sznycek taki spokojny wow u mnie niemożliwe
On wygląda na szczęśliwego Joasiu aż zazdroszczę

Wyglądamy "miłośnie", bo bardzo się lubimy . Uwielbiam, gdy on się tak we mnie wtula. U weta też przyjmowany jest w moich objęciach, bo tylko wtedy jest w miarę spokojny . Kojarzy mnie z poczuciem bezpieczeństwa, co bardzo mi pochlebia .

jaki ładny manicure

Nieustannie made by Aneta

[alus1]

on ma taką uniesioną minę, że widać że też lubi Joasiu wtulać się w to soje poczucie bezpieczeństwa

czyli muszę mieć jeszcze jednego kota żeby zaznać wtulania się na rękach